głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika onaion

To jeszcze ja  ja  ja! Dużo uśmiechu i jeszcze więcej szczęścia. Żadnych smutków i zmartwień. Niech złamane serduszka się posklejają  a te radosne  niech dalej takie będą :  Pysznej kolacji z kolędami w tle. Rodzinnej atmosfery i w ogóle życzę Wam miśki spełnienia marzeń. :  Wesołych Świąt kochani ♥

esperer dodano: 24 grudnia 2012

To jeszcze ja, ja, ja! Dużo uśmiechu i jeszcze więcej szczęścia. Żadnych smutków i zmartwień. Niech złamane serduszka się posklejają, a te radosne, niech dalej takie będą :) Pysznej kolacji z kolędami w tle. Rodzinnej atmosfery i w ogóle życzę Wam miśki spełnienia marzeń. :* Wesołych Świąt kochani ♥

cała noc przespana? nie ciesz się. nabrałaś sił  by kolejne znów były takie jak sprzed tygodnia

briefly dodano: 24 grudnia 2012

cała noc przespana? nie ciesz się. nabrałaś sił, by kolejne znów były takie jak sprzed tygodnia

2. nigdy się do tego nie przyzna. każdego dnia będzie się uśmiechać i stwarzać wrażenie  że już zdążyła się z tym pogodzić  ale w głębi będzie błagała Boga o łaskę. aż pewnego dnia odejdzie z uśmiechem na twarzy  dziękując za wysłuchanie. skąd to wiem? widzę ją codziennie w lustrze.

briefly dodano: 24 grudnia 2012

2. nigdy się do tego nie przyzna. każdego dnia będzie się uśmiechać i stwarzać wrażenie, że już zdążyła się z tym pogodzić, ale w głębi będzie błagała Boga o łaskę. aż pewnego dnia odejdzie z uśmiechem na twarzy, dziękując za wysłuchanie. skąd to wiem? widzę ją codziennie w lustrze.

1. dawno zapomniane zdjęcie. mała dziewczynka stojąca przy siedzącym tacie  wspólnie robiący pisankę. wokół kolejne dzieci z rodzinami  wszystkie uśmiechnięte  poza tą jedną dziewczynką. dlaczego się nie cieszy? dlaczego spuszcza wzrok? dlaczego nie docenia tej chwili? nie wie co się wydarzy. za dwa lata straci swojego najlepszego przyjaciela i opiekuna. czy gdyby to wiedziała zachowywałaby się inaczej? nie wiem. ale jestem pewna  że rankiem 7 grudnia 2004  nie wyszłaby wściekła do szkoły  tylko wszelkimi siłami próbowała go obudzić  w płaczu dzwoniła po pogotowie  zrobiłaby wszystko by przy niej został. ale nie wiedziała. i do dziś dręczy się obrazem tamtego dnia  mogła tak wiele zrobić  a po prostu wyszła. nigdy sobie tego nie wybaczy. wiem  że jest w stanie zrobić wszystko by znów go zobaczyć  przytulić  usłyszeć że wszystko będzie dobrze  bo jest przy niej. nie boi się zostawić wszystkiego i dołączyć do osoby  którą kocha najbardziej i do której tęsknota codziennie ją zabija.

briefly dodano: 24 grudnia 2012

1. dawno zapomniane zdjęcie. mała dziewczynka stojąca przy siedzącym tacie, wspólnie robiący pisankę. wokół kolejne dzieci z rodzinami, wszystkie uśmiechnięte, poza tą jedną dziewczynką. dlaczego się nie cieszy? dlaczego spuszcza wzrok? dlaczego nie docenia tej chwili? nie wie co się wydarzy. za dwa lata straci swojego najlepszego przyjaciela i opiekuna. czy gdyby to wiedziała zachowywałaby się inaczej? nie wiem. ale jestem pewna, że rankiem 7 grudnia 2004, nie wyszłaby wściekła do szkoły, tylko wszelkimi siłami próbowała go obudzić, w płaczu dzwoniła po pogotowie, zrobiłaby wszystko by przy niej został. ale nie wiedziała. i do dziś dręczy się obrazem tamtego dnia, mogła tak wiele zrobić, a po prostu wyszła. nigdy sobie tego nie wybaczy. wiem, że jest w stanie zrobić wszystko by znów go zobaczyć, przytulić, usłyszeć że wszystko będzie dobrze, bo jest przy niej. nie boi się zostawić wszystkiego i dołączyć do osoby, którą kocha najbardziej i do której tęsknota codziennie ją zabija.

nawet nie chcę czegokolwiek zaczynać. nie umiem już zaufać  nie umiem już się otworzyć  nie umiem już kogokolwiek do siebie dopuścić  nie umiem już kochać. dlatego zanim zacznę myśleć  interesować się  uczuć coś  całkowicie odpuszczam. to co było mi wystarczy  nie chcę kolejny raz przez to przechodzić.

briefly dodano: 24 grudnia 2012

nawet nie chcę czegokolwiek zaczynać. nie umiem już zaufać, nie umiem już się otworzyć, nie umiem już kogokolwiek do siebie dopuścić, nie umiem już kochać. dlatego zanim zacznę myśleć, interesować się, uczuć coś, całkowicie odpuszczam. to co było mi wystarczy, nie chcę kolejny raz przez to przechodzić.

choć Jej dogryzam  czasem nawet biję  zrobiłabym dla Niej wszystko. nie pozwolę by cierpiała  martwiła się czymś  miała jakikolwiek problem. jest dla mnie najważniejszą osobą  jedyną która mimo wszystko wciąż przy mnie trwa  więc chcę podarować jej każdy dzień pełen uśmiechu  bez zmartwień  chcę aby każdy dzień był dla Niej najwspanialszym darem.

briefly dodano: 24 grudnia 2012

choć Jej dogryzam, czasem nawet biję, zrobiłabym dla Niej wszystko. nie pozwolę by cierpiała, martwiła się czymś, miała jakikolwiek problem. jest dla mnie najważniejszą osobą, jedyną która mimo wszystko wciąż przy mnie trwa, więc chcę podarować jej każdy dzień pełen uśmiechu, bez zmartwień, chcę aby każdy dzień był dla Niej najwspanialszym darem.

Ponieważ na zewnątrz jest zimno  kiedy wracasz do domu.  Ponieważ w środku jest ciepło  czy to nie wystarczy?  Nie jestem zakochana    Crystal Castles

briefly dodano: 24 grudnia 2012

Ponieważ na zewnątrz jest zimno, kiedy wracasz do domu. Ponieważ w środku jest ciepło, czy to nie wystarczy? Nie jestem zakochana / Crystal Castles

 no przecież  nie będę się narzucać

briefly dodano: 24 grudnia 2012

"no przecież, nie będę się narzucać"

pamiętasz  gdy rok temu wspólnie przystrajaliście choinkę? gdy wziął w ręce długi koralowy łańcuch  po czym zaplątał Ci go wokół szyi i mimowolnie przyciągnął do siebie  zatapiając Wasze usta w pocałunku? gdy trzymał Cię na rękach  abyś mogła sięgnąć szczytu pachnącego drzewka i zawiesić na nim gwiazdę? gdy wziął na dłonie brokat i lekko dmuchnął nim w Twoją twarz  po chwili szepcząc  że wyglądasz niesamowicie bosko? kiedy podczas pieczenia pierników  niby przypadkiem wysypał na Ciebie mąkę i stwierdził  że wolałby schrupać Cię całą? gdy wyniósł Cię na śnieg i zamknął drzwi na klucz  krzycząc przez okno  że jeśli się przeziębisz będzie miał możliwość bycia przy Tobie dzień i noc  by móc odpowiednio się Tobą zaopiekować? pamiętasz tamten rok? wtedy  gdy jeszcze tutaj był? gdy wszystko było łatwiejsze  a każdy poranek witało się uśmiechem? pamiętasz tamto życie? przyznaj   jest za czym tęsknić.   yezoo

yezoo dodano: 23 grudnia 2012

pamiętasz, gdy rok temu wspólnie przystrajaliście choinkę? gdy wziął w ręce długi koralowy łańcuch, po czym zaplątał Ci go wokół szyi i mimowolnie przyciągnął do siebie, zatapiając Wasze usta w pocałunku? gdy trzymał Cię na rękach, abyś mogła sięgnąć szczytu pachnącego drzewka i zawiesić na nim gwiazdę? gdy wziął na dłonie brokat i lekko dmuchnął nim w Twoją twarz, po chwili szepcząc, że wyglądasz niesamowicie bosko? kiedy podczas pieczenia pierników, niby przypadkiem wysypał na Ciebie mąkę i stwierdził, że wolałby schrupać Cię całą? gdy wyniósł Cię na śnieg i zamknął drzwi na klucz, krzycząc przez okno, że jeśli się przeziębisz będzie miał możliwość bycia przy Tobie dzień i noc, by móc odpowiednio się Tobą zaopiekować? pamiętasz tamten rok? wtedy, gdy jeszcze tutaj był? gdy wszystko było łatwiejsze, a każdy poranek witało się uśmiechem? pamiętasz tamto życie? przyznaj - jest za czym tęsknić. [ yezoo ]

naprawdę myślałam  że jestem silniejsza. że nie załamię się na wieść o tym  co u Niego słychać. że łzy nie będą już spływać po policzkach z Jego powodu. że serce nie zabije szybciej na niepowtarzalny zapach Jego ciała. że nic nie ukłuje w piersi na widok Jego czekoladowych oczu. myślałam  że dałam sobie z tym wszystkim radę. a teraz okazało się  że próbowałam wygrać najtrudniejszą na świecie wojnę   wojnę z miłością.   yezoo

yezoo dodano: 23 grudnia 2012

naprawdę myślałam, że jestem silniejsza. że nie załamię się na wieść o tym, co u Niego słychać. że łzy nie będą już spływać po policzkach z Jego powodu. że serce nie zabije szybciej na niepowtarzalny zapach Jego ciała. że nic nie ukłuje w piersi na widok Jego czekoladowych oczu. myślałam, że dałam sobie z tym wszystkim radę. a teraz okazało się, że próbowałam wygrać najtrudniejszą na świecie wojnę - wojnę z miłością. [ yezoo ]

Czujesz  że życie to syf i już nic się w nim nie zmieni. Wychowałeś się na blokowiskach  zbyt wcześnie spróbowałeś dragów  a zbyt późno zrozumiałeś  że to gówno potrafi tak wiele zniszczyć. Z zamkniętymi oczami trafiłbyś na tą odrapaną ławeczkę  na której zawsze czekali na Ciebie kumple z piwem i fajką w ręku. Kazałeś czekać na siebie matce nawet kilka dni  a wracałeś z obitym ryjem  podtrzymywany przez tych samych  którzy obiecywali dobrą zabawę. Blizna na żebrach  lewej łydce  przedramieniu  szyi  skroni i ta  którą najbardziej lubiłam  w prawym kąciku ust  która widoczna była tylko wtedy kiedy dokładnie się przypatrywałam. Full cap na głowie  dresy na tyłku i air maxy na nogach. Wychowałeś się wśród patologii  przecież wiem. Nie raz widziałeś napitego ojca  podnoszącego rękę  ostatni raz . Buntowałeś się przeciwko światu  problemy rozwiązywałeś przemocą  bo tak Cię wychowali koledzy. Mimo to  kochałam Cię  chociaż niszcząc siebie  ciągnąłeś w dół też mnie. esperer

esperer dodano: 23 grudnia 2012

Czujesz, że życie to syf i już nic się w nim nie zmieni. Wychowałeś się na blokowiskach, zbyt wcześnie spróbowałeś dragów, a zbyt późno zrozumiałeś, że to gówno potrafi tak wiele zniszczyć. Z zamkniętymi oczami trafiłbyś na tą odrapaną ławeczkę, na której zawsze czekali na Ciebie kumple z piwem i fajką w ręku. Kazałeś czekać na siebie matce nawet kilka dni, a wracałeś z obitym ryjem, podtrzymywany przez tych samych, którzy obiecywali dobrą zabawę. Blizna na żebrach, lewej łydce, przedramieniu, szyi, skroni i ta, którą najbardziej lubiłam, w prawym kąciku ust, która widoczna była tylko wtedy kiedy dokładnie się przypatrywałam. Full cap na głowie, dresy na tyłku i air maxy na nogach. Wychowałeś się wśród patologii, przecież wiem. Nie raz widziałeś napitego ojca, podnoszącego rękę "ostatni raz". Buntowałeś się przeciwko światu, problemy rozwiązywałeś przemocą, bo tak Cię wychowali koledzy. Mimo to, kochałam Cię, chociaż niszcząc siebie, ciągnąłeś w dół też mnie./esperer

Zawsze stałam do niego przodem  wyciągając otwarte ręce. Właśnie dlatego bolesne słowa uderzały w twarz  bo nie zdążyłam się odwrócić i odejść wtedy kiedy powinnam. esperer

esperer dodano: 23 grudnia 2012

Zawsze stałam do niego przodem, wyciągając otwarte ręce. Właśnie dlatego bolesne słowa uderzały w twarz, bo nie zdążyłam się odwrócić i odejść wtedy kiedy powinnam./esperer

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć