1. dawno zapomniane zdjęcie. mała dziewczynka stojąca przy siedzącym tacie, wspólnie robiący pisankę. wokół kolejne dzieci z rodzinami, wszystkie uśmiechnięte, poza tą jedną dziewczynką. dlaczego się nie cieszy? dlaczego spuszcza wzrok? dlaczego nie docenia tej chwili? nie wie co się wydarzy. za dwa lata straci swojego najlepszego przyjaciela i opiekuna. czy gdyby to wiedziała zachowywałaby się inaczej? nie wiem. ale jestem pewna, że rankiem 7 grudnia 2004, nie wyszłaby wściekła do szkoły, tylko wszelkimi siłami próbowała go obudzić, w płaczu dzwoniła po pogotowie, zrobiłaby wszystko by przy niej został. ale nie wiedziała. i do dziś dręczy się obrazem tamtego dnia, mogła tak wiele zrobić, a po prostu wyszła. nigdy sobie tego nie wybaczy. wiem, że jest w stanie zrobić wszystko by znów go zobaczyć, przytulić, usłyszeć że wszystko będzie dobrze, bo jest przy niej. nie boi się zostawić wszystkiego i dołączyć do osoby, którą kocha najbardziej i do której tęsknota codziennie ją zabija.
|