głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika onaaa17

piękne koleżanko :  pamiętasz mnie jeszcze ? :  teksty lece_na_pysk dodał komentarz: piękne koleżanko :* pamiętasz mnie jeszcze ? :) do wpisu 14 kwietnia 2012
Otworzyłam oczy  przeciągnęłam się i spojrzałam na zegarek : 10:47. Uśmiechnęłam się sama do siebie na wspomnienie wczorajszego wieczoru.Poszłam do koleżanki  by móc pogadać. Z Nim nie byłam umówiona  wiedziałam że ma być w mieście ale jednak się nie umówiliśmy.Z koleżanką nie mogłyśmy się nagadać a on był jednym z głównych tematów gdy nagle zadzwonił. Jak długo u niej będziesz?bo krzysiek się stęsknił zapytał. nie wiem z godzinę on  a Ty nie?  zaśmiał sie i sie rozłączył.Minęła godzina i usłyszałam dźwięk komórki. noo godzina minęła.Czekamy na dole.Nie lubię jak ktoś mówi mi co mam robić i o której wracać.Nie dali nam pogadać jednak pierwszy raz mi to nie przeszkadzało.Odprowadziliśmy Krzyśka i resztę wieczoru mieliśmy dla siebie.Wkurzał mnie przedrzeźniał  ale i przepraszał.To uwielbiam w nim najbardziej  tak słodko to robił

aniusia007 dodano: 4 kwietnia 2012

Otworzyłam oczy, przeciągnęłam się i spojrzałam na zegarek : 10:47. Uśmiechnęłam się sama do siebie na wspomnienie wczorajszego wieczoru.Poszłam do koleżanki, by móc pogadać. Z Nim nie byłam umówiona, wiedziałam,że ma być w mieście,ale jednak się nie umówiliśmy.Z koleżanką nie mogłyśmy się nagadać,a on był jednym z głównych tematów,gdy nagle zadzwonił.-Jak długo u niej będziesz?bo krzysiek się stęsknił-zapytał.-nie wiem,z godzinę,on, a Ty nie?--zaśmiał sie i sie rozłączył.Minęła godzina i usłyszałam dźwięk komórki.-noo godzina minęła.Czekamy na dole.Nie lubię jak ktoś mówi mi co mam robić i o której wracać.Nie dali nam pogadać,jednak pierwszy raz mi to nie przeszkadzało.Odprowadziliśmy Krzyśka i resztę wieczoru mieliśmy dla siebie.Wkurzał mnie,przedrzeźniał, ale i przepraszał.To uwielbiam w nim najbardziej, tak słodko to robił

Miałam niepewny grunt pod stopami..Stałam na palcach na jakimś wąskim krawężniku  ale czułam się pewnie. Rękoma obejmowałam go za szyję  a sama czułam jego dłonie na mojej tali. Oo tak.. czułam się bezpiecznie.Zbliżył swe usta do mojego czoła szepcząc: zrobię Ci malinkę na czole..  rzekł cmokając mnie w czoło po czym nachylając się odszukał swymi ustami moje dając mi pocałunek.  Czekaj  wyrzucę gumę  powiedziałam wypluwając ją  czego efektem był wybuch śmiechu z jego strony..Nie widziałam go od 4 dni i czuję  że wariuję..

aniusia007 dodano: 4 kwietnia 2012

Miałam niepewny grunt pod stopami..Stałam na palcach na jakimś wąskim krawężniku, ale czułam się pewnie. Rękoma obejmowałam go za szyję, a sama czułam jego dłonie na mojej tali. Oo tak.. czułam się bezpiecznie.Zbliżył swe usta do mojego czoła szepcząc:"zrobię Ci malinkę na czole.."-rzekł cmokając mnie w czoło,po czym nachylając się odszukał swymi ustami moje dając mi pocałunek.-"Czekaj, wyrzucę gumę"-powiedziałam wypluwając ją, czego efektem był wybuch śmiechu z jego strony..Nie widziałam go od 4 dni i czuję, że wariuję..

Dzień zapowiadał się nudny tak  jak każdy z przeżytych w ostatnim czasie.Poranny makijaż zajmuję mi coraz mniej czasu choć maluję się mocniej i bardziej wyraziściej  na śniadanie jem więcej niż zazwyczaj  a kawę piję dużo mocniejszą..Zmieniłam się z wyglądu i z zachowania.Łatwo się denerwuję i często płaczę  chociaż jeszcze niedawno wydawało mi się  ze zakochana jestem w innym..Nie byłam  ale jestem w tym Brązowookim..Dziś widząc go na szkolnym korytarzu miałam odruch by podejść do niego i pocałować go tak po prostu bez niczego  tak jak kiedys..Jednak ubiegła mnie jego dziewczyna wtulając mu sie w ramiona a on w odpowiedzi podniósł ją obracając wokół własnej osi..Ten widok spieprzył mi resztę dnia.. Po roku nadal nie mogę przyzwyczaić się do tego widoku..

aniusia007 dodano: 4 kwietnia 2012

Dzień zapowiadał się nudny tak, jak każdy z przeżytych w ostatnim czasie.Poranny makijaż zajmuję mi coraz mniej czasu,choć maluję się mocniej i bardziej wyraziściej, na śniadanie jem więcej niż zazwyczaj, a kawę piję dużo mocniejszą..Zmieniłam się z wyglądu i z zachowania.Łatwo się denerwuję i często płaczę, chociaż jeszcze niedawno wydawało mi się, ze zakochana jestem w innym..Nie byłam, ale jestem w tym Brązowookim..Dziś widząc go na szkolnym korytarzu miałam odruch,by podejść do niego i pocałować go tak po prostu,bez niczego, tak jak kiedys..Jednak ubiegła mnie jego dziewczyna wtulając mu sie w ramiona,a on w odpowiedzi podniósł ją obracając wokół własnej osi..Ten widok spieprzył mi resztę dnia.. Po roku nadal nie mogę przyzwyczaić się do tego widoku..

Złość po woli mija a łzy delikatnie wysychają na policzkach.Ostatni raz ocieram je rękawem zerkam na zegarek i ruszam w stronę łazienki by tam zamazać smutek widniejący na mej twarzy.Podkład puder szybkie pociągnięcie rzęs tuszem owocowy błyszczyk na usta i jestem gotowa by zaprezentować się ludziom jako szczęśliwa 8nastlatka..Ostatnie zerkniecie w lustro:szybki i cyniczny uśmiech skierowany w moje odbicie lustrzane. Nie jest źle. stwierdzam po chwili z ironicznym uśmiech i wychodzę z domu trzaskając drzwiami.W drodze zerkam w słoneczne niebo i udaję zajebiscie szczęśliwą.A wszystko tylko po to by za kilka godzin wrócić do domu wejść do łazienki i zmazać z siebie te całą tapetę i zobaczyć swoją prawdziwa twarz:szarą smutną i bez żadnego wyrazu szczęśliwości..tak wyglądają moje powroty.. Kładę się do łóżka z nadzieją że jutro bez zadnego wymuszenia zerknę w niebo szczerze się uśmiechnę i powiem:'oo tak  tak wyglada moje szczęście .Tylko że rano wita mnie rozczarowanie

aniusia007 dodano: 4 kwietnia 2012

Złość po woli mija,a łzy delikatnie wysychają na policzkach.Ostatni raz ocieram je rękawem,zerkam na zegarek i ruszam w stronę łazienki,by tam zamazać smutek widniejący na mej twarzy.Podkład,puder,szybkie pociągnięcie rzęs tuszem,owocowy błyszczyk na usta i jestem gotowa,by zaprezentować się ludziom jako szczęśliwa 8nastlatka..Ostatnie zerkniecie w lustro:szybki i cyniczny uśmiech skierowany w moje odbicie lustrzane.-Nie jest źle.-stwierdzam po chwili z ironicznym uśmiech i wychodzę z domu trzaskając drzwiami.W drodze zerkam w słoneczne niebo i udaję zajebiscie szczęśliwą.A wszystko tylko po to,by za kilka godzin wrócić do domu,wejść do łazienki i zmazać z siebie te całą tapetę i zobaczyć swoją prawdziwa twarz:szarą,smutną i bez żadnego wyrazu szczęśliwości..tak wyglądają moje powroty.. Kładę się do łóżka z nadzieją,że jutro bez zadnego wymuszenia zerknę w niebo,szczerze się uśmiechnę i powiem:'oo tak, tak wyglada moje szczęście".Tylko,że rano wita mnie rozczarowanie

Boże spraw  abym budząc się rano znalazła siłę i motywację do działania  by z uśmiechem na twarzy wstać i przeżyć dzień. Bezsens egzystencji już mnie przerasta

aniusia007 dodano: 4 kwietnia 2012

Boże spraw, abym budząc się rano znalazła siłę i motywację do działania, by z uśmiechem na twarzy wstać i przeżyć dzień. Bezsens egzystencji już mnie przerasta

Co chwilę mój wzrok ląduje na ekranik telefonu w oczekiwaniu na wiadomość od Ciebie..Co chwilę patrzałę przez okno  by wypatrzeć Cie z daleka idącego do mnie..Zerkam na prawy dolny ekranik monitoru  by zobaczyć Twoje imię i żółtą kopertę..Wszędzie gdzie nie spojrze widzę jedynie rozczarowanie czując ten przeklęty słony smak łez na policzku.A przecież obiecałam sobie..Obiecałam sobie  ze one juz nigdy nie odwiedzą moich policzków że juz nigdy nie będę przez żadnego płakała ze żaden mnie nie zrani..A zranił..podobnie jak ja zraniłam jego..Już nigdy więcej nie pozwolę na to  by ktoś zblizył się do mnie..by mnie poznał i oczarował..By mówił kłamał i całował.. To był ostatni raz..

aniusia007 dodano: 4 kwietnia 2012

Co chwilę mój wzrok ląduje na ekranik telefonu w oczekiwaniu na wiadomość od Ciebie..Co chwilę patrzałę przez okno, by wypatrzeć Cie z daleka idącego do mnie..Zerkam na prawy dolny ekranik monitoru, by zobaczyć Twoje imię i żółtą kopertę..Wszędzie gdzie nie spojrze widzę jedynie rozczarowanie czując ten przeklęty słony smak łez na policzku.A przecież obiecałam sobie..Obiecałam sobie, ze one juz nigdy nie odwiedzą moich policzków,że juz nigdy nie będę przez żadnego płakała,ze żaden mnie nie zrani..A zranił..podobnie jak ja zraniłam jego..Już nigdy więcej nie pozwolę na to, by ktoś zblizył się do mnie..by mnie poznał i oczarował..By mówił,kłamał i całował.. To był ostatni raz..

Kochałam patrzeć jak zerkasz na mnie ukradkiem.Jak czaiłeś się by dotknąć noskiem mego policzka  jak słodko i delikatnie kradłeś moje pocałunki i jak z czułością obejmwałeś moją twarz dłońmi..To już przeszłość  to już wspomnie..Ale te krótkie chwile utrzymam w pamięci..Chcę je mieć  chcę je pamiętać.. I chcę byś Ty pamiętał razem ze mną..Byś pamiętał  że byłam..bo  że wciąż jestem to już dawno zapomniałeś

aniusia007 dodano: 4 kwietnia 2012

Kochałam patrzeć jak zerkasz na mnie ukradkiem.Jak czaiłeś się by dotknąć noskiem mego policzka, jak słodko i delikatnie kradłeś moje pocałunki i jak z czułością obejmwałeś moją twarz dłońmi..To już przeszłość, to już wspomnie..Ale te krótkie chwile utrzymam w pamięci..Chcę je mieć, chcę je pamiętać.. I chcę byś Ty pamiętał razem ze mną..Byś pamiętał, że byłam..bo, że wciąż jestem to już dawno zapomniałeś

Poczułam Jego ciepłe dłonie na mojej tali  Jego oddech na mojej szyi i Jego głowę opartą na moim ramieniu.Uśmiechnięta jedną ręką mieszałam rosół  a drugą złapałam go za dłoń którą on wydostał spod mojej  zgasił palnik wyjmując łyżkę z dłoni i odwrócił mnie w swoją stronę  po czym wpatrzony w moje oczy zamknął swoje i złożył na moich ustach długi namiętny pocałunek.Uwielbiałam patrzeć w jego niebieskie teczówki uwielbiałam z nim przebywać.Tylko dotarło to do mnie zbyt późno.Zbyt późno zrozumiałam co takiego miałam. Doceniłam po stracie.Doceniłam po kłótni która całkowicie zmieniła wszystko..Teraz trzeba nauczyć się żyć z myślą że on będąc na gg nie napisze ze mając komórkę w dłoniach nie zadzwoni że będąc w okolicach mojego domu nie wstapi na herbatę i że nigdy nie odgrzeję mu tego pieprzonego rosołu..

aniusia007 dodano: 4 kwietnia 2012

Poczułam Jego ciepłe dłonie na mojej tali, Jego oddech na mojej szyi i Jego głowę opartą na moim ramieniu.Uśmiechnięta jedną ręką mieszałam rosół, a drugą złapałam go za dłoń,którą on wydostał spod mojej, zgasił palnik wyjmując łyżkę z dłoni i odwrócił mnie w swoją stronę, po czym wpatrzony w moje oczy zamknął swoje i złożył na moich ustach długi,namiętny pocałunek.Uwielbiałam patrzeć w jego niebieskie teczówki,uwielbiałam z nim przebywać.Tylko dotarło to do mnie zbyt późno.Zbyt późno zrozumiałam co takiego miałam. Doceniłam po stracie.Doceniłam po kłótni,która całkowicie zmieniła wszystko..Teraz trzeba nauczyć się żyć z myślą,że on będąc na gg nie napisze,ze mając komórkę w dłoniach nie zadzwoni,że będąc w okolicach mojego domu nie wstapi na herbatę i że nigdy nie odgrzeję mu tego pieprzonego rosołu..

Jeden Jego słodki uśmiech wywołał stado motyli w moim brzuchu. Widzieliśmy się poraz pierwszy od ponad miesięcznego pisania.Nie wiedziałam  że tam go spotkam  nie wiedziałam że z czasem się w nim zakocham.Było idealnie. Spacery  rozmowy w których mówiłam mu rzeczy jakich nigdy nie mogłabym powiedzieć żadnemu innemu.Zaufałam mu.Z niecierpliowością czekałam na Jego telefon czy wiadomość.Podchodząc do okna wypatrywałam go z daleka idącego do mnie a gdy wychodził odprowadzałam go wzrokiem. Dziś telefon milczy.Odszedł i nie wrócił jednak ja wciąż czekam.Wciaż zerkam na wyświetlacz komórki z nadzieją na wiadomość wciaż podchodząc do okna mam nadzieję ze tam go dojrzę a otwierając drzwi mam nadzieję zobaczyć go w progu. Na nadziei się kończy bo wiem  że odszedł na zawsze i juz niegdy do mnie nie wróci..Nas czas przeminął..Czas zamknąć rozdział i zacząć nowy..Tylko ile razy można?!

aniusia007 dodano: 4 kwietnia 2012

Jeden Jego słodki uśmiech wywołał stado motyli w moim brzuchu. Widzieliśmy się poraz pierwszy od ponad miesięcznego pisania.Nie wiedziałam, że tam go spotkam, nie wiedziałam,że z czasem się w nim zakocham.Było idealnie. Spacery, rozmowy,w których mówiłam mu rzeczy jakich nigdy nie mogłabym powiedzieć żadnemu innemu.Zaufałam mu.Z niecierpliowością czekałam na Jego telefon,czy wiadomość.Podchodząc do okna wypatrywałam go z daleka idącego do mnie,a gdy wychodził odprowadzałam go wzrokiem. Dziś telefon milczy.Odszedł i nie wrócił,jednak ja wciąż czekam.Wciaż zerkam na wyświetlacz komórki z nadzieją na wiadomość,wciaż podchodząc do okna mam nadzieję,ze tam go dojrzę,a otwierając drzwi mam nadzieję zobaczyć go w progu. Na nadziei się kończy,bo wiem, że odszedł na zawsze i juz niegdy do mnie nie wróci..Nas czas przeminął..Czas zamknąć rozdział i zacząć nowy..Tylko ile razy można?!

Spytano parę staruszków  jak wytrzymali ze sobą 50 lat odpowiedzieli: bo widzi Pan... urodziliśmy się w czasach   kiedy jak coś się psuło  to się to naprawiało  a nie wyrzucała do kosza...

aniusia007 dodano: 4 kwietnia 2012

Spytano parę staruszków, jak wytrzymali ze sobą 50 lat odpowiedzieli: bo widzi Pan... urodziliśmy się w czasach , kiedy jak coś się psuło, to się to naprawiało, a nie wyrzucała do kosza...

uwielbiam wspólne wieczory przy filmie i z ciepłą herbatą w ręku. co z tego  że nie lubię herbat  za to lubię Ciebie  głuptasie

aniusia007 dodano: 4 kwietnia 2012

uwielbiam wspólne wieczory przy filmie i z ciepłą herbatą w ręku. co z tego, że nie lubię herbat, za to lubię Ciebie, głuptasie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć