![Bądźmy sobą. Bądźmy nieidealni. Bądźmy razem.](http://files.moblo.pl/0/9/15/av65_91501_12166043_150x_3308.jpg) |
Bądźmy sobą. Bądźmy nieidealni. Bądźmy razem.
|
|
![nie jestem idealna. a moje życie polega na czekaniu na osobę która tą nieidealność zaakceptuje.](http://files.moblo.pl/0/9/15/av65_91501_12166043_150x_3308.jpg) |
nie jestem idealna. a moje życie polega na czekaniu na osobę, która tą nieidealność zaakceptuje.
|
|
![Nie mogę prosić Boga o miłość tego człowieka byłoby to nazbyt niemoralne nie może być mój nie wiem czy zrozumiesz ale nie mogę być jego. nieracjonalnie](http://files.moblo.pl/0/7/85/av65_78586_img_8002-horz.jpg) |
Nie mogę prosić Boga o miłość tego człowieka, byłoby to nazbyt niemoralne, nie może być mój, nie wiem, czy zrozumiesz, ale nie mogę być jego. / nieracjonalnie
|
|
![Seks to nie miłość. Orgazm to nie szczęście. Wspólne poranki nie muszą oznaczać wspólnego życia. Witaj w moim świecie gdzie prędzej pożyczę Ci ciało niż serce. esperer](http://files.moblo.pl/0/9/15/av65_91501_12166043_150x_3308.jpg) |
|
Seks to nie miłość. Orgazm to nie szczęście. Wspólne poranki nie muszą oznaczać wspólnego życia. Witaj w moim świecie, gdzie prędzej pożyczę Ci ciało, niż serce./esperer
|
|
![Tamten człowiek miał rację źle tym wszystkim pokierowałam niemoralnie siebie traktowałam niedosadnie innym odmawiałam zbłądziłam i nie chciałam wyjść na prosto dobrze mi z nim było cierpiałam i tęskniłam ale wciąż czekałam to nie był jeden dzień jeden tydzień to były miesiące półroczne rozstania nie mogłam nawet nazywać tego związkiem nie mogłam nikomu się nim pochwalić opowiedzieć poradzić nie mogłam bo to był rodzaj tajemnicy która nigdy nie może się rozwiązać byłam dla niego taką małą cząstką roku może zemstą pocieszeniem mogę głośno nazwać to grzechem zgrzeszyłam miłością jak strasznie to brzmi. nieracjonalnie](http://files.moblo.pl/0/7/85/av65_78586_img_8002-horz.jpg) |
Tamten człowiek miał rację, źle tym wszystkim pokierowałam, niemoralnie siebie traktowałam, niedosadnie innym odmawiałam, zbłądziłam i nie chciałam wyjść na prosto, dobrze mi z nim było, cierpiałam i tęskniłam, ale wciąż czekałam, to nie był jeden dzień, jeden tydzień, to były miesiące, półroczne rozstania, nie mogłam nawet nazywać tego związkiem, nie mogłam nikomu się nim pochwalić, opowiedzieć, poradzić, nie mogłam, bo to był rodzaj tajemnicy, która nigdy nie może się rozwiązać, byłam dla niego taką małą cząstką roku, może zemstą, pocieszeniem, mogę głośno nazwać to grzechem, zgrzeszyłam miłością, jak strasznie to brzmi. / nieracjonalnie
|
|
![jesteśmy dla siebie jak klasyka gatunku. jesteśmy tym wszystkim co kochamy i lubimy. stworzyliśmy siebie nawzajem. wchłonąłeś mnie a ja Ciebie. jesteś mną i ja jestem tobą. nigdy się tego nie pozbędziemy. możemy jedynie ciężko pracować w ciągu dnia wieczorem biegać żeby nie zostać sam na sam ze swoim sercem a później możemy iść spać. położyć się z nadzieją że jutro spotkamy kogoś kto będzie uosabiał mnie i ciebie jednocześnie. inaczej wszystko będzie nam nas przypominać. byle nie myśleć. byle nie mieć czasu myśleć. to cholernie niszczy.](http://files.moblo.pl/0/6/3/av65_60340_77764_69jogobella-98f0dc96ca3e95cdb9cc.jpeg) |
jesteśmy dla siebie jak klasyka gatunku. jesteśmy tym wszystkim, co kochamy i lubimy. stworzyliśmy siebie nawzajem. wchłonąłeś mnie, a ja Ciebie. jesteś mną i ja jestem tobą. nigdy się tego nie pozbędziemy. możemy jedynie ciężko pracować w ciągu dnia, wieczorem biegać żeby nie zostać sam na sam ze swoim sercem, a później możemy iść spać. położyć się z nadzieją, że jutro spotkamy kogoś kto będzie uosabiał mnie i ciebie jednocześnie. inaczej wszystko będzie nam nas przypominać. byle nie myśleć. byle nie mieć czasu myśleć. to cholernie niszczy.
|
|
![' odetchnęłam i popatrzyłam raz jeszcze na kartkę. była pusta od kilku dni próbowałam ją zapełnić. już od kilku dni próbowałam sobie poradzić z tym tłumaczeniem. nie mogłam byłam cała roztrzęsiona wyżuta z pomysłów i zapału. zrozumiałam że coś muszę z tym zrobić. wstałam od biurka i wyszłam z pokoju. cały dom pogrążony był w ciemnościach. rodzina nadal nie wróciła. dzisiejszy mrok i ciemność zalegająca po kątach była moją ostoją i wytchnieniem tylko w nim funkcjonowałam normalnie to dziwne. głowa mi pulsowała. po raz kolejny znów po twarzy leciały łzy. wyszłam z domu z świadomością o zapaleniu kolejnej fajki. wróciłam dom dalej pusty siadłam na krześle czekając aż ból odejdzie. powoli myśli zaczęły się porządkować a ucisk na skronie zelżał. uśmiechnęłam się zadowolona wypuszczając dym z ust. chciałam żeby wszystko wróciło do normy On ja uśmiech. znowu wrócił lęk znowu sobie nie radziłam ale nie to było najgorsze tęsknota mnie zabija. już tak nie umiem przepraszam.](http://files.moblo.pl/0/6/3/av65_60340_77764_69jogobella-98f0dc96ca3e95cdb9cc.jpeg) |
' odetchnęłam i popatrzyłam raz jeszcze na kartkę. była pusta, od kilku dni próbowałam ją zapełnić. już od kilku dni próbowałam sobie poradzić z tym tłumaczeniem. nie mogłam, byłam cała roztrzęsiona, wyżuta z pomysłów i zapału. zrozumiałam, że coś muszę z tym zrobić. wstałam od biurka i wyszłam z pokoju. cały dom pogrążony był w ciemnościach. rodzina nadal nie wróciła. dzisiejszy mrok, i ciemność zalegająca po kątach była moją ostoją i wytchnieniem, tylko w nim funkcjonowałam normalnie, to dziwne. głowa mi pulsowała. po raz kolejny znów po twarzy leciały łzy. wyszłam z domu, z świadomością o zapaleniu kolejnej fajki. wróciłam, dom dalej pusty,siadłam na krześle czekając, aż ból odejdzie. powoli myśli zaczęły się porządkować, a ucisk na skronie zelżał. uśmiechnęłam się zadowolona, wypuszczając dym z ust. chciałam żeby wszystko wróciło do normy, On , ja - uśmiech. znowu wrócił lęk, znowu sobie nie radziłam, ale nie to było najgorsze, tęsknota mnie zabija. już tak nie umiem, przepraszam.
|
|
![nikt oprócz Ciebie nie otworzy mojego serca. nikt. wiesz wole by już nikt tego nie doświadczył serio '](http://files.moblo.pl/0/6/3/av65_60340_77764_69jogobella-98f0dc96ca3e95cdb9cc.jpeg) |
nikt oprócz Ciebie nie otworzy mojego serca. nikt. wiesz wole, by już nikt tego nie doświadczył, serio '
|
|
![to skurwiałe jak łatwo można oszukać ludzi którzy są z nami cały czas którzy znają każde nasze zachowanie i każdy lęk przynajmniej powinni znać. tak łatwo jest wmówić im że wszystko jest w porządku że jest się tylko sennym albo że to ból brzucha sprawia że jest się smutnym. to aż śmieszne chce mi się śmiać z ludzkiej naiwności i lekkomyślności. jak można zostawiać na pastwę losu człowieka który nie wie co ze sobą zrobić i jak wyrwać się z objęć cierpienia które zaciska swoje sidła coraz mocniej. to wszystko jest bardzo zabawne takie nierealne. bo przecież ci ludzie zawsze powtarzają tą wyuczoną na pamięć regułkę że wszystko będzie dobrze że wszystko się ułoży. ale w końcu skoro my kłamiemy mówiąc że u nas wszystko w porządku oni mogą kłamać o naszej przyszłości i o tym że będzie ona lepsza. no nie?](http://files.moblo.pl/0/6/3/av65_60340_77764_69jogobella-98f0dc96ca3e95cdb9cc.jpeg) |
to skurwiałe, jak łatwo można oszukać ludzi, którzy są z nami cały czas, którzy znają każde nasze zachowanie i każdy lęk, przynajmniej powinni znać. tak łatwo jest wmówić im, że wszystko jest w porządku, że jest się tylko sennym albo, że to ból brzucha sprawia, że jest się smutnym. to aż śmieszne, chce mi się śmiać z ludzkiej naiwności i lekkomyślności. jak można zostawiać na pastwę losu człowieka, który nie wie, co ze sobą zrobić i jak wyrwać się z objęć cierpienia, które zaciska swoje sidła coraz mocniej. to wszystko jest bardzo zabawne, takie nierealne. bo przecież ci ludzie zawsze powtarzają tą wyuczoną na pamięć regułkę, że wszystko będzie dobrze, że wszystko się ułoży. ale w końcu, skoro my kłamiemy mówiąc, że u nas wszystko w porządku, oni mogą kłamać o naszej przyszłości i o tym, że będzie ona lepsza. no nie?
|
|
![nie łudź się mała że będzie lepiej. chcesz coś zmienić ale jak na razie stoisz po uszy w bagnie. właściwie to toniesz a ratunku dla ciebie nie widać. przykre ale prawdziwe. ej nie płacz. to nic że boli. już raz wygrałaś ze śmiercią teraz tez dasz radę. ej mała. jestem z Tobą.](http://files.moblo.pl/0/6/3/av65_60340_77764_69jogobella-98f0dc96ca3e95cdb9cc.jpeg) |
nie łudź się mała, że będzie lepiej. chcesz coś zmienić, ale jak na razie stoisz po uszy w bagnie. właściwie to toniesz, a ratunku dla ciebie nie widać. przykre, ale prawdziwe. ej, nie płacz. to nic, że boli. już raz wygrałaś ze śmiercią, teraz tez dasz radę. ej, mała. jestem z Tobą.
|
|
![mamy po 18 lat cholera to jest dopiero początek naszego życia powinniśmy wstawać każdego ranka z uśmiechem na ustach bo każdy ranek to nowy początek. nawet widząc deszcz i mgłę za oknem. a my zakrywamy kołdrą głowę i najchętniej nie wychodzilibyśmy z łóżka. najchętniej byśmy umarli. zniknęli.](http://files.moblo.pl/0/6/3/av65_60340_77764_69jogobella-98f0dc96ca3e95cdb9cc.jpeg) |
mamy po 18 lat, cholera to jest dopiero początek naszego życia, powinniśmy wstawać każdego ranka z uśmiechem na ustach, bo każdy ranek to nowy początek. nawet widząc deszcz i mgłę za oknem. a my zakrywamy kołdrą głowę i najchętniej nie wychodzilibyśmy z łóżka. najchętniej byśmy umarli. zniknęli.
|
|
![Najsprawiedliwiej będzie jak poczujesz ten ból tak będzie dobrze będziesz wystawiony na próbę zastawiony ciężarami uczucia przestaną być niezauważalne zaboli w ten sam sposób jak boli mnie żeby było po równo z taką samą mocą i wiesz to nie dlatego chcę żebyś to pamiętał to nie dlatego żebyś cierpiał to dlatego żebyś zrozumiał nie można siłować się z uczuciami przerzucać w miejsca w których byłoby najwygodniej nie można kobiety ciągać z punktu w punkt nie w ten sposób nie po takim czasie nie w momencie gdy zaangażowanie przerosło normę. nieracjonalnie](http://files.moblo.pl/0/7/85/av65_78586_img_8002-horz.jpg) |
Najsprawiedliwiej będzie, jak poczujesz ten ból, tak będzie dobrze, będziesz wystawiony na próbę, zastawiony ciężarami, uczucia przestaną być niezauważalne, zaboli, w ten sam sposób, jak boli mnie, żeby było po równo, z taką samą mocą, i wiesz, to nie dlatego, chcę żebyś to pamiętał, to nie dlatego, żebyś cierpiał, to dlatego, żebyś zrozumiał, nie można siłować się z uczuciami, przerzucać w miejsca, w których byłoby najwygodniej, nie można kobiety ciągać z punktu w punkt, nie w ten sposób, nie po takim czasie, nie w momencie, gdy zaangażowanie przerosło normę. / nieracjonalnie
|
|
|
|