 |
No kurwa mać, przecież Cię kocham, to niewiele?
|
|
 |
Jest mi szkoda, tylko i wyłącznie tych wszystkich wylanych łez.
|
|
 |
|
Chociaż byłam gotowa, że wreszcie do mnie napisze to gdy w końcu otrzymałam od niego wiadomość, serce waliło jak oszalałe. Bałam się wziąć ten cholerny telefon do ręki, odczytać smsa i tak po prostu odpisać. Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po tak długim milczeniu. Po jakimś czasie odczytałam jedną wiadomość, później drugą i trzecią i wiesz? Pomimo tego, że kiedyś był dla mnie wszystkim teraz zdaje się być obcą osobą. Wydaje się nie być tym samym facetem, którego poznałam i w którym się zakochałam. I nie wiem czy to moja zwykła paranoja czy po prostu tak długie rozstanie sprawiło, że za bardzo się od siebie oddaliliśmy. / napisana
|
|
 |
źle mi się śpi bez jego dobranoc. strasznie źle. wręcz nie śpi mi się wcale.
|
|
 |
|
Mam dość czucia się winną w momencie, kiedy jedyne co zrobiłam to pozwoliłam złamać sobie serce./esperer
|
|
 |
Tyle razy czekałam aż napiszesz, zadzwonisz, odezwiesz się, dasz jakikolwiek znak życia. Stwierdziłam, że masz wyjebane. Znów zaczęło Ci zależeć i zainteresowałeś się mną. Nie, słońce, rolę się odwróciły. Teraz ja mam wyjebane, ja tu teraz rozdaje karty.
|
|
 |
ona uwielbiała z nim pisać po nocach, a on uwielbiał robić jej nadzieję.
|
|
 |
Wysysasz ze mnie całą radość, kiedy nie ma Cię obok.
|
|
 |
Nienawidzę się z Tobą kłócić i jeśli to ma się skończyć, chcę by to było teraz, może mniej będzie bolało, nie wiem już.
|
|
 |
|
A jutro? jak co dzień - zakocham się w Twoim uśmiechu, oczach i całym Twoim wnętrzu ponownie, bo tak jest każdego ranka, kiedy budzę się i myślę o Tobie.
|
|
 |
|
Martwię się, że moje ciało przestało mnie boleć. Że już nie ma wyrzutów do mnie o to, że jestem zbyt leniwa, że jak biegam, to coś tam chrupnie, że się naderwie. Że teraz w ogóle się do mnie nie odzywa. Nie krzyczy bólem, nie śmieje się łaskotaniem. Jest jakieś obce, jakby nie moje. Martwe.
|
|
|
|