 |
Miłość oprócz tego, że jest, powinna być jeszcze piękna. Aby mogła przetrwać, musi być szlachetna. Może być trudna, ale nie może być niewłaściwa. Moja była niewłaściwa.
|
|
 |
“Nie wiem, może dla mnie to jedyna droga, bo uczucia w moim ciele zamarzają tak jak woda. Chciałbym je rozpuścić i z Tobą uciec gdzieś, więc potrzebuję obok 36 i 6. ”
|
|
 |
Czasem nie wiedziała co się z nią dzieje, bo tak jakoś w jednej chwili traciła siły na wszystko i kompletnie nie wiedziała co robić.
|
|
 |
Nie czuję nic i nie wiem co robię
A serce bije mi trzy razy szybciej niż w normie.
|
|
 |
Pokonując drogę możesz się pogubić wszędzie. Słyszałeś jest jak jest będzie co będzie.
|
|
 |
I niszczę psychikę, i mam dość, i wszystko traci sens, i nie chcę mi się już tu być.
|
|
 |
Czułam się przeraźliwie krucha, jakby można było mnie zniszczyć jednym słowem.
|
|
 |
Skończ w końcu doszukiwać się problemów. Przestań się bać. Zacznij mówić. Mów o tym co czujesz. Bez wstydu. Bez martwienia się o to co sobie pomyśli. Milcząc kopiesz sobie większy dołek. Bądź taką jaką byłaś pare miesięcy temu. Wolną, beztroską, z marzeniami i podniesioną głową. Jeśli coś ma runąć to runie i tak. Nie zmienisz tego co zapisane. Skończ szukać u siebie wad, winy za to co się stało dotychczas. Przecież jest cudownie. Nie zepsuj tego.
|
|
 |
I czasem przychodzi ten wieczór, kiedy wszystko w jednym momencie się na Ciebie zwala i przygniata do ziemi. Wieczór, kiedy jedynym czego potrzebujesz jest gorąca kawa z mlekiem i emocjonalna piosenka Pezeta w głośnikach.
|
|
 |
Nie daję rady, nie chcę się poddać, ale naprawdę już nie mam siły na walkę. Bo ile można udawać, że jest się twardym, a tak naprawdę, gdy jest się samemu, coś rozpierdala nas od środka i płaczemy jak dzieci.
|
|
 |
I bywają takie dni, kiedy nie potrafię Cie zrozumieć. Kiedy nie mam pojęcia czego ode mnie oczekujesz. Kiedy Twoje dawne stalowe zasady zlewają się w jedną niezrozumiałą plamę. Niszczysz mnie, niszczysz nasz związek. Jednego dnia zapewniasz, że jestem najważniejsza, a drugiego masz na mnie wyj****e i nie tłumaczmy tego alkoholem, bo on odbiera siłę w nogach i rozum, ale nie uczucia. Spójrz , jak popadamy ze skrajności w skrajność. Obydwoje cierpimy, a wszystko przez to, że Ty nie potrafisz się określić.
|
|
 |
Lubię czasem zapomnieć ile mam lat. Na powagę mam jeszcze czas.
|
|
|
|