 |
Dzisiaj kocham Cię jeszcze bardziej niż wczoraj,
a nie możesz sobie nawet wyobrazić, jak bardzo
kochałem Cię wczoraj.
|
|
 |
miałem porzucić te myśli i nie myśleć już o Tobie, lecz wciąż jesteś w moim sercu, i w nim będziesz nawet w grobie. Nie ma mnie już dziś przy Tobie, i nie będzie mnie już wcale, lecz to był Twój własny wybór by przekreślić życie całe
|
|
 |
Pijesz browara, siedzisz z ziomami pod blokiem, Mijam Cię, zerkasz i obcinasz mnie wzrokiem, Spotykasz moje oczy, patrzysz w ich głębię, Kiedyś chciałeś patrzeć w nie częściej.
|
|
 |
Wrogów mi nie brak, bo tak to działa. Mój każdy sukces to ich osobisty dramat.
|
|
 |
jesteś dla mnie wszystkim, wszystko jest Tobą W radości i w smutku, chce byś był obok.
|
|
 |
urodzeni by przegrywać, żyjemy by zwyciężać!
|
|
 |
nieważne, że jesteś skurwysynem bez uczuć, nieważne, że nie lubisz spacerów, nieważne, że zgrywasz kozaka, nieważne, że "kurwa" traktujesz jak przecinek, nieważne, że mnie ranisz, nieważne, że co drugi dzień jesteś najarany, nieważne, że nadużywasz alkoholu, że byłeś uzależniony od amfy, nieważne, że za dużo palisz, nieważne, że nie dbasz o swój pokój, nieważne, że liczy się dla Cb tylko seks, nieważne, że nie jesteś drugim Bradem Pittem, nieważne.. wiedz, że w chuj tęsknie.
|
|
 |
Oddech weź, już najgorsze jest za Tobą. w końcu gdzieś będzie lepiej, daję słowo
|
|
 |
Jesteś zerem i tyle, stawiam na tobie krzyżyk, do gorszego poziomu już się nie można znizyć
|
|
 |
Nie podamy sobie ręki, nie pogadam nie mam o czym, bo nie gadam z ludźmi, którzy nie mówią mi prawdy w oczy.
|
|
 |
i musiałem zamknąć drzwi za sobą, przy tym paląc mosty. Teraz wiem, że nie ma żadnych szans już dla tej znajomości..
|
|
 |
Weź połknij to co chciałeś do mnie wypluć.
|
|
|
|