 |
nigdy nie wybaczę sobie tego, że kiedyś zdecydowałam o usunięciu Cie z mojego życia, teraz Ty postąpiłeś tak samo ze mną, może kiedyś oboje postanowimy przywrócić się nawzajem do swoich światów. | nieogarniamciebejbe
|
|
 |
nie przed każdym się otwieram. rozebrałam się przed Tobą ze wszystkich moich prób zamaskowania niedoskonałości, ukazując Ci każdą z moich wad i podając pistolet do ręki wierząc, że nie strzelisz, to się nazywa naiwność, ewentualnie miłość. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
- " Skończysz na dnie " - mówili, - " Ważne, że z Nim " - odpowiadałam. | nieogarniamciebejbe
|
|
 |
jest lepiej, owszem, jest lepiej, jednak bywają momenty gdy nie mogę zasnąć bez Twojego " Dobranoc :* " i wtulam się w misia od Ciebie powtarzając, że jeszcze kiedyś wrócisz. tak po prostu, to nic takiego, przecież jakoś żyję, jakoś. | nieogarniamciebejbe
|
|
 |
tęsknota ukryta gdzieś w zakamarkach mojej duszy. | nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Dziwie się, że jeszcze wierzysz w nas, bo od innej dawno bym dostał w twarz ! ; ]]
|
|
 |
Nie umiem wyrażać tego co czuję w słowach. Nie wiem co mam Ci powiedzieć. Co ? Że Cię kocham ?
|
|
 |
Ja naprawdę kocham, ja naprawdę chciałem postarać się dla Ciebie, ale nie umiałem..
|
|
 |
Często zbyt słaby, daje się ranić zbyt często, ale zbyt silny by dać się zabić ! ♥
|
|
 |
Mam problem, generalnie mam ich sporo.
|
|
 |
Znów coraz ciemniej, i znów kolejnej osobie brak odwagi. Siedzi na klatce, na zimnych schodach, wysłuchując durnych wyjaśnień, śmieje się, powtarza wciąż, że nie chcę tego słyszeć. Odpala papierosa, patrzy na ten dym, obok On, przyjaciel, znajomy, wróg ? Sama nie wie jak Go nazwać. Wysłuchuje kolejnych niedomówień, spostrzega w sobie inną osobę, całkiem gorszą niż jest nią naprawdę, taką fikcyjną, która stworzona jest przez innych. Przez tych, którzy tylko modlą, by znów upadła, by spojrzeć kolejny raz na jej cierpienie, kurwa..
|
|
 |
" Magia jest wtedy gdy splatamy znów dłonie.. " ♥
|
|
|
|