|
Leczysz mnie spojrzeniem, ono mówi mi, że wyleczyłam Ciebie. /just_love.
|
|
|
Pięknie Ci wierzyć, pasować Tobie też. Wiem, że w Tobie znalazłam własny kres, więc zatracam się. Przyjemnie. /just_love.
|
|
|
Ile wyć można, ile krzyczeć jeszcze? Co Bogu wypomnieć?! Na tę myśl tylko dreszcze, zimne dreszcze. /just_love.
|
|
|
Spoglądam na swoją twarz w naszym wspólnym lustrze, wychodząc z łazienki widzę, ze zasnąłeś na kanapie - sam, nieprzykryty, wygięty, wygodny. Gaszę światło i w naszym łóżku wypłakuję łzy swoje i twoje. Ryczę jak dzieciak, usta zatykam kołdrą. Widziałam, że oczy mam spuchnięte jak stopy po dobrym weselu, ale nie zasnę. To też wiem. Czekam więc aż drzwi się poruszą, aż wpuścisz kota, aż obok będziesz. I choć nie wykonasz najmniejszego ruchu ja będę spokojniejsza. Płakać będę spokojniej. Obiecuję, nie usłyszysz. /just_love.
|
|
|
Wystarczy tylko się uśmiechać, by ukryć zranioną duszę
i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz.
Robin Williams
|
|
|
To all the doors that closed on me... I'm coming back to buy a building.
|
|
|
Odwaga to nie brak strachu, ale pokonanie go. Odważny człowiek to nie ten, który nie czuje leku, ale ten, który przezwyciężył uczucie strachu- Nelson Mandela
|
|
|
Nie możesz zmienić przeszłości, ale przeszłość zawsze powraca, aby zmienić ciebie - Jonathan Carroll
|
|
|
❤️💔❤️💔❤️💔❤️💔❤️💔❤️💔❤️💔❤️💔
Nie szukałam Ciebie. Nie szukałam Ciebie, nie planowałam Ciebie, w moim życiu wszystko już miało swoje miejsce. Nie szukałam Ciebie, w życiu już byłam kiedyś znaleziona, więc znałam i magię i cenę takiego znaleziska. Ale to nie zmieniło tego, że gdy Ciebie znalazłam na skraju tej drogi. Mój świat stał się piękniejszy, pachniał wiosną i Tobą. Przez te parę chwil pachniał szczęściem. Znowu poczułam spokój, szczęście i Ciebie obok. A potem...potem nagle odszedłeś. A ja uświadomiłam sobie, że mimo, że znalazłam Ciebie nie wiedziałam, że już do kogoś należysz...
W każdej ciszy najgłośniej słychać milczenie
|
|
|
Tego dnia, wstała bardzo wcześnie. Słońce jeszcze nie wstało, mróz szczypał w nos, a ona mimo nie sprzyjających warunków poszła. Musiała. Dzisiaj musiała pójść, być sama, wyjść, odejść. Pogoda jej nie zniechęciła. Kiedyś była słaba pod tym względem. Szukała wymówek, ale nie teraz. Już nie. W końcu zaczęła wygrywać sama ze sobą i właśnie dlatego wyszła dziś w góry bez nikogo, sama. Wiedziała, że nikt nie będzie jej szukał. Nie wzięła nawet telefonu ze sobą. Wszystkim osobom, którym na niej zależało dała wcześniej znać, że chce odpocząć kilka dni. Dała znać, że wyjeżdża do SPA i nie będzie korzystała z telefonu. Poszła w góry, wiedziała, że nie powinna nikogo okłamywać, ale gdyby powiedziała prawdę, oni chcieliby być blisko. Ona musiała być sama, potrzebowała zostać ze sobą. Pozamykała wszystkie swoje sprawy i nigdy już nie wróciła....
|
|
|
(III) Wiedziała, że będzie cierpiała, bo oni inaczej nie potrafili. kochali się cholernie, a mimo to i tak się ranili. To zawsze się tak kończyło. Kochali się, a mimo to w pewnym momencie zaczynali się nienawidzić i darli koty, rzucała w niego zastawą, a on i tak chciał czekać i być blisko. Chciał tak długo, póki nie zaczynała na siłę go do siebie zniechęcać. Tak długo walczyła, aż w końcu on odpuszczał i odchodził. Tak jak tego chciała. Jednak kiedy odszedł ona cholernie za nim zaczynała tęsknić. później po jakimś czasie krótszym lub dłuższym on wracał, tak znienacka jak dziś. Ona znów do niego wracała, bo był całym jej światem, miłością jej życia. To błędne koło jednak nigdy się nie kończyło i zawsze wyglądało tak samo... Do dnia, kiedy on chciał wrócić i zobaczył ją w zaawansowanej ciąży. Myślał, że to dziecko innego, ale nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo się mylił.......
|
|
|
|