 |
Wsuwasz nieśmiało dłoń w tylną kieszeń jego spodni, i czujesz, że on w geście odwdzięczenia się równie delikatnie bada swoimi palcami Twoją skórę ukrytą pod koszulką. Wpijasz się namiętnie w jego wargi, i czujesz, że w splocie waszych ust jedna ze stron się uśmiecha, i bynajmniej nie jesteś to ty. Dostajesz zawrotu głowy wiedząc, że jemu to się podoba, ale zaraz to zostaję zepchnięte na drugi plan gdy lądujesz na pomiętej pościeli przygwożdżona ciężarem swojego wysokiego skarba. Nawet nie wiesz kiedy jesteście nadzy i chociaż ty jesteś gotowa na pełen akt miłości, on sunie opuszkami palców po linii Twojego kręgosłupa, a potem składa pocałunek na karku. On kocha się z Twoją duszą, ciało to tylko dodatek. On kocha prawdziwie, i w chwili gdy przebiegasz przed nim w wyuzdanej bieliźnie on nadal patrzy ci w oczy. Orgazmy przeżywacie w sercu, a potem giniecie pod materiałem prześcieradła. Jesteście wadą doskonałą. /esperer
|
|
 |
a napis 'pamiętaj o mnie' już dawno wyblakł. /esperer
|
|
 |
Nigdy nie zapomnij, że byłaś przy nim szczęśliwa. Niech tych wspomnień nie przyćmi teraz nienawiść, która i tak jest udawana, bo najchętniej w akcie dzikiej desperacji wróciłaby do niego dając mu tyle szans ile będzie potrzeba żeby w końcu było dobrze. Lepiej cierpieć z przyspieszonym biciem serca, niż nie cierpieć i być wypranym z przeszłości./esperer
|
|
 |
Gdy wyciągając rękę trafiasz na pustkę, którą zaciskasz w pięść, a potem wgryzasz w nią swoje zęby krztusząc się płaczem. Na śniadanie, obiad i kolację jesz tylko płatki z mlekiem, bo to jedyne danie, przy którym nie ma zagrożenia podpalenia czy skaleczenia nożem. Nie słuchasz już muzyki-wesołe cię irytują, a smutne doprowadzają do kolejnych stanów zobojętnienia na to, że trzeba oddychać. Egzystujesz sobie spokojnie, modląc się w duchu o to, żeby przypadkiem nikt nie przyszedł cię ratować. Nie potrzebujesz supermena, potrzebujesz tylko odzyskać cząstkę, którą on zabrał, nic więcej. /esperer
|
|
 |
I było tak zajebiście. Ogłosiłam znajomym, że nastąpił koniec tych żałosnych rozmów o nim i o moim bólu. Oznajmiłam,że już jest dobrze, że mam w dupie ludzi takich jak on, naprawdę w to wierzyłam. Wysunęłam szufladę z ciuchami żeby iść na randkę, i wyciągając koronkowy stanik na podłogę wysypały się jego zdjęcia. Te cudowne oczy, usta, twarz... I wszystko wróciło. Z tej okazji , moi drodzy znajomi. Nastąpił powrót moich żałosnych nastrojów. /esperer
|
|
 |
Zaginęło serce w zasyfionym pokoju właścicielki. Szczęśliwego znalawce proszę o słodkiego buziaka. /esperer
|
|
 |
Trzymam go za rękę i uśmiecham się za każdym razem gdy widzę jak jego kąciki ust wędrują ku górze. Delikatnie drżę czując pocałunki na swojej szyi i zaciskam dłonie na jego koszuli. Chyba go kocham... Co ja pieprzę, rzecz jasna, że go kocham! Problem tylko tkwi w sposobie tego uczucia... Kocham go rozumem. Sercem kocham tego, którego zdjęcia upycham na dnie szuflady. /esperer
|
|
 |
Nie chcę rozumieć. Nie chcę być tą rozważną dziewczyną, która każdą decyzję konsultuje tylko z rozumem, nigdy z sercem. Nie chcę tracić życia na beznadziejne przemyślenia. Chcę kochać tego mężczyznę w żółtej koszulce, zapomnieć o świecie. /esperer
|
|
 |
Właśnie przespałam się z chłopakiem. Teraz on leży obok mnie i tak spokojnie oddycha, a ja dopalam spokojnie papierosa i skrobię to w pamiętniku próbując opanować przyspieszone bicie serca. Zerkam co chwila na ukochanego upewniając się, że jego niewinny wyraz twarzy się nie zmienił i nadal śni o mnie. Uwalniając dłoń od fajki, wplatam palce w jego włosy i przymykam powieki. Drogi pamiętniczku, on jest cudowny pod każdym względem i oddałabym za niego wszystko. Mam nadzieję, że nie zostanę ukarana za te bezwstydne chwile rozkoszy, których nie zapomnę. Mam nadzieję, że świat wybaczy mi moje obrzydliwe szczęście i nie zechce mi go odebrać. Teraz już wiem gdzie moje miejsce, i które ramię jest dla mnie stworzone. /esperer
|
|
 |
I czemu musiałam upaść tak nisko, żeby zobaczyć ile mam w sobie siły? Dzisiaj wiem, że moje serce może krwawić, ale nigdy nie pęknie. Dzisiaj już wiem, że mogę stawić czoło tej chorej sytuacji... Pierdol się idioto, pieprz się kurwa. /esperer
|
|
 |
Miłość jest śmieszna. Na początku dajesz serce, a dopiero potem dupę. Istny paradoks. /esperer
|
|
 |
Podniosłeś moje posiniaczone serce z ziemi, tym samym bezprawnie je sobie przywłaszczyłeś. Potem przyszła kolej na usta, które rozpieszczałeś swoimi wargami. usta też sobie wziąłeś, nawet nie miałam siły protestować. /esperer
|
|
|
|