 |
Jestem za stara, żeby ciągle kłócić się i rozstawać. Potrzebuję kogoś, z kim mogłabym porozmawiać o wszystkim, kto rozśmieszałby mnie w najdziwniejszych sytuacjach mojego życia. Kogoś, kto by pokochał, zaakceptował mnie taką, jaką jestem. Nie potrzebuję szczeniaka, który robi wszystko pod publikę i ciągle robiłby awantury, żeby skupić na sobie uwagę. Nie potrzebuję nikogo, prócz Ciebie. Także, proszę Cię, nie rób sobie żartów, zdrowiej i wróć. Wróć do mnie, wróćmy do siebie, niech wrócą wakacje.
|
|
 |
To niesamowite, że po 9 miesiącach nieodzywania się do mnie, ja nadal czuję ten cholernie mocny uścisk tam gdzieś w klatce piersiowej. Ryczę, jak nienormalna już drugi dzień, kiedy dowiaduje się, co się z Tobą dzieje po tym wypadku. Wymyślam sobie najdziwniejsze sytuacje i rozmowy od kiedy wiem, że masz przyjechać do mojego miasta na operację. Modlę się cały dzień, byś z tego wyszedł. Po 9 miesiącach chcę dla Ciebie jak najlepiej. Pomimo wszystko, pomimo wszystkim. Ciągle mam nadzieję, że tamten sierpień, to nie był koniec naszej przygody. Ciągle chcę, wierzę i kocham.
|
|
 |
Upadam. Podziwiam swe zdarte kolana. A błoto na mej twarzy miesza się ze łzami.
|
|
 |
a czasami myślę, że przez ostatnie tygodnie zdążyłam popełnić więcej błędów, niż przez całe moje życie...
|
|
 |
Bywają w życiu człowieka chwile, gdy nogi uginają się nagle, jakby były z waty i jedyne
czego się naprawdę pragnie, to uciec nie oglądając się za siebie...:(
|
|
 |
ej kochanie, kocham Cię kochać, kiedy mnie kochasz. / endoftime.
|
|
 |
Pośród zawirowań.. Na ostrym zakręcie życia...
|
|
 |
Chyba tak bardzo chciałam, żeby nam się udało że ta chęć przysłoniła wszystkie przeciwności, które dostrzegam teraz jako znaki od sił większych |rastaa.zioom
|
|
 |
desperacko tworzyliśmy tą układankę trzęsącymi się dłońmi. tak jakby wszystkie słowa tego utworu miały zaważyć na naszym życiu. sklejaliśmy wspólną przyszłość, nie sądząc nawet, że pojawi się wirus, który to zniszczy, a nas rozdzieli na dwa różne elementy.
|
|
 |
na co dzień? uwielbiam zasypiać z jego zapachem na poduszce, i budzić się przy nim. uwielbiam zapełniać nim każdą z chwil, ściskać jego dłoń, kiedy tylko jest obok, i z całej siły wtulać się, czując jak jego serce delikatnie zderza się z klatką piersiową. uwielbiam robić mu wstyd, wrzeszcząc na całe gardło w centrum handlowym, uwielbiam, kiedy mnie łaskocze, dotyka i mruczy do ucha. uwielbiam gryźć jego wargę, i minimum pięć razy dziennie oznajmiać, jak bardzo go kocham, tracić czas na długie pożegnania, jak również tęsknić za nim sekundę po rozstaniu. uwielbiam śmiać się, kiedy całuje mnie w czubek noska, przytulać z zaskoczenia, i przekupywać buziakami, czując na swoich ustach jak się uśmiecha. uwielbiam, kiedy droczy się o najmniejsze drobiazgi, a kiedy udaję, że się złoszczę pewnie tuli do siebie. uwielbiam go mieć, w myślach, w snach, w życiu, blisko przy sobie, dla siebie, ot tak. uwielbiam go uwielbiać, i dopełniać własne szczęście detalami jego wnętrza. / endoftime.
|
|
|
|