 |
nie odkładaj mnie na potem, bo potem moze mnie juz nie być. wspomnienia wracają ;( tesknota
|
|
 |
zamydliła wam oczy, a Wy jej wierzycie. brawo. / wracajtuno.
|
|
 |
i abym mogła zapomnieć o tym tak szybko, jak sobie o tym ciągle przypominam. / wracajtuno.
|
|
 |
Boże spraw, bym ogarniała tak, jak nie ogarniam.. / wracajtuno.
|
|
 |
|
ostatnio stałam się bardzo romantyczną osobą. każdy wieczór spędzam z kimś innym. biologią, chemią, fizyką, polskim....itd.
|
|
 |
|
Przyjaźń dla mnie, to mówienie sobie szczerze o uczuciach nawet tych nieprzyjemnych, które mogą się zalegnąć w sercach. to czasem potrząśnięcie, wylanie kubła zimnej wody na głowę, bo przyjaciel to nie tylko "kadzenie", to troska o drugą osobę, ale nie jej zawłaszczanie. Radość ze szczęścia przyjaciela, podanie ręki w kryzysie, obecność, czasem bez pytań, dociekania
|
|
 |
|
Prawdziwej przyjaźni nie opiszesz słowami.
|
|
 |
odkąd się rozstaliśmy , nienawidzę swojego telefonu . najchętniej wypieprzyłbym go do kosza , wyrzucił przez okno , spłukał w kiblu , rozpieprzył młotkiem na miliony kawałeczków . jak długo ona może milczeć ? przez cały dzień ani jednego sygnału przychodzącej wiadomości . wcześniej nosiłem go ze sobą wszędzie - potrafiłem biegiem wrócić się po niego do domu , chociaż i tak już byłem spóźniony na autobus do szkoły . w domu wyłączałem dźwięk , bo mama dostawała spazmy od ciągłego pikania . teraz zwyczajnie o nim zapominam . kładę go pod poduszką z samego rana i wieczorem biorę go do ręki , żeby tylko nastawić budzik . potrzebny mi jest tylko do sprawdzania godziny , a nie do wymieniania z Tobą grubo ponad setek wiadomości , które mnie budziły , rozśmieszały w ciągu dnia i kładły spać . boli mnie palec od ciągłego odblokowywania klawiatury w nadziei , że pojawi się zbawienny komunikat ' masz 1 nieodebraną wiadomość . \\wyznajmiłość
|
|
 |
a o moim życiu można powiedzieć tylko i wyłącznie, że jest pojebane. pojebane ze względu na to, że straciłam już drugą wspaniałą przyjaciółkę... moja rodzina? mojej rodziny nie można nazwać rodziną, ponieważ praktycznie jest rozjeb*na., do rodziny mogę zaliczyć tylko mamę i tatę, reszta się nie odzywa i ma nas w dupie. szkoła? najchętniej zakończyłabym edukacje na gimnazjum, jednak mogłabym się w końcu na coś zdecydować, co cholera do prostych nie należy... ogólnie nie mam siły na nic, czuję się strasznie MAŁA w otaczającym mnie świecie.. ale na pewno nie stałam wtedy w kolejce po rozum. :| / wracajtuno.
|
|
|
|