 |
Ty broń swoich racji w obliczu iluminacji, pamiętaj słowa kłamcy puste jak wciśnięcie spacji.
|
|
 |
I co mam kurwa znowu płakać, że jest mi niedobrze? Daj spokój, nie przemęczaj oczu, szkoda Twoich łez.
|
|
 |
I nagle świat nabiera barw. Ja juz nie cierpię,ty juz nie płaczesz.
|
|
 |
może się zjawisz dziś, może przytulisz już
i wyjmiesz z serca ciernie martwych dawno powiędłych róż
|
|
 |
Baby I'm faded.
All I wanna do is take you downtown...
|
|
 |
nie staraj się ratować czegoś co Cię niszczy.
|
|
 |
|
Będę w pobliżu nawet wtedy, kiedy pomyślisz, że wszystko się skończyło.
|
|
 |
Najbardziej nie lubię poniedziałków, są takie chłodne i samotne. Uświadamiają mi że jeszcze tak wiele dni do naszego kolejnego spotkania a ja tak bardzo nie lubię czekać.
Wtorki są jednak zawsze gorsze. Tęsknie wtedy tak bardzo, że nie jestem w stanie skupić się na niczym innym, chciałabym tylko na chwile Cie zobaczyć, poczuć Twój dotyk na moim policzku, widzieć jak sie do mnie uśmiechasz robiąc to w tak zadziorny sposób, że największe smutki ulatują gdzieś daleko od nas.
Środa jest stanem zawieszenia. Ogólna obojętność ogarnia moje ciało, staram sie nie myśleć o dzielących nas kilometrach, a jednocześnie budzi sie we mnie nadzieja, że już niedługo się spotkamy.
Mój stan oczekiwania zakańcza czwartek, który staje się pocieszeniem i ratunkiem. Wiem, ze następnego dnia znowu Cię zobaczę, lecz szkoda, że ta bajka trwa tylko trzy dni..
|
|
 |
jeżeli chcesz zobaczyć swoje prawdziwe oblicze, spójrz w oczy osoby, która Cię kocha.
|
|
 |
Od tego momentu w każdego dnia, w każdej godzinie, minucie, sekundzie, w każdej chwili, w każdym geście, w każdym słowie, w każdej jednej myśli jesteś Ty. Każdy pocałunek smakował jak dotknięcie nieba, każdy dotyk był niczym kropelka deszczu spragniona zetknięcia się z ziemią.
Będąc z Tobą z uśmiechem na twarzy mogłabym umrzeć. Wiedziałabym, że cały czas jesteś przy mnie, ochraniasz mnie i czuwasz. To niesamowite uczucie, móc czuć Twą obecność zawszeChciałam być dla Ciebie oazą, odpoczynkiem, Twym każdym dniem, szczęściem, namiętnością i pragnieniem. Chciałam być sensem Twojego życia. Kocham Cię ? To śmieszne. To monotonne i zbyt często słyszane. To za mało.'' [cz2]
|
|
 |
Nigdy nie pomyślałabym, że można tak kochać. Przyprawia mnie to wręcz o śmiech, bo nie wierzę, nie potrafię wyobrazić sobie jak bardzo wielka może być miłość. Uczucie, które jeszcze do niedawna widziałam tylko na kartce papieru, a które dziś czuję w sercu. Jest wspaniałe, ale jednocześnie tajemnicze i może nawet przerażające, mało wytłumaczalne. Stałeś się dla mnie kimś wyjątkowym. Nie umiem powiedzieć Ci kiedy, w którym momencie. Po prostu pewnego dnia obudziłam się i zdałam sprawę, że cholernie mi kogoś wewnątrz brakuje. Tym kimś byłeś Ty. [cz1]
|
|
|
|