 |
|
Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu, ani miesiącu.
|
|
 |
|
przyjaciele to ludzie, którzy pytają jak minął Ci dzień, którzy podają Ci paczkę chusteczek gdy płaczesz, którzy o północy wpuszczają Cię do swojego mieszkania, piją z Tobą wódkę, a potem ścielą dla Ciebie łóżko na nocleg, którzy przed podróża mówią Ci " uważaj na siebie", którzy o 2 nad ranem podnoszą słuchawkę telefonu i przez godziny słuchają jak przeklinasz życie .
|
|
 |
|
Potem wypowie na głos to, czego już nie zdążyła mu powiedzieć. Że uwielbiała siadać z nim razem przy kominku, chodzić z nim na spacery, czytać książki, leżąc obok niego na brzuchu. Że mogła z nim rozmawiać godzinami i milczeć z nim godzinami.
|
|
 |
|
Przecież wiesz, że nie jaram. Weź za mnie bucha,
głęboko w płuca, za wszystkie nasze dni.
|
|
 |
|
Teraz to ja będę damską wersją kobieciarza. Po czterech na tydzień. Bez jakiegokolwiek zaangażowania. tylko niewinny flirt. Niech oni pocierpią. Teraz ja będę wykorzystywać, a oni będą moimi męskimi dziwkami.'
|
|
 |
|
czasem łatwiej jest zapomnieć o osobie,którą się kocha niż walczyć o nią i krzywdzić samego siebie..
|
|
 |
|
nie należę do tych latających po szkole w krótkich spódniczkach i machających tyłkami na lewo i prawo. nie wyróżniam się butami na wysokim obcasie i durnowatym śmiechem na pół korytarza. może i nie zwracam na siebie uwagi nażelowanych kolesi - ale wisi mi to. bo jeśli chcę przykuć kogoś uwagę - zrobię to inteligencją a nie dupą.
|
|
 |
|
kiedy przyszłam do szkoły, po mojej, ponadtygodniowej nieobecności, na mój widok, uśmiechnął się, po czym podszedł do mnie, przytulił mnie i nerwowo zaczął grzebać w plecaku, szukając czegoś. po chwili wyciągnął małą, kolorową torebeczkę. wręczył mi ją i powiedział: 'długo cię nie było, chciałem dziś wpaść i dać ci to, bo wiesz. dziś mija rok, odkąd jesteśmy razem'. uśmiechnął się nerwowo, pocałował i poszedł pod klase. ciekawa tego, co było w środku, wyjęłam, dość duże, pudełeczko ze złotym napisem APART. otworzyłam je, a przed moimi oczami pojawiła się złota brasoletka, z wygrawerowaną datą sprzed roku, a z drugiej strony, nasze inicjały. z oczu poleciały mi łzy. zauważył to spod swojej klasy, podszedł do mnie i przytulił, po czym do ucha wyszeptał mi kojące słowa 'kocham cię i będę przy tobie zawsze, skarbie, obiecuje'.
|
|
 |
|
` kumulacja głupoty jak w totolotku .
|
|
 |
|
chodziłam z koleżanką po szkole, śmiałyśmy się w niebogłosy. przed nami szedł on z kolegą. nagle słysząc nasz śmiech, odwrócił się, stanął i tak stał wpatrując się we mnie. jego kumpel się zdenerwował. 'co ty odpierdalasz?'- wyrwało się z jego ust. on nadal patrzył na mnie. po chwili odpowiedział ' jestem dżentelmenem. idźcie pierwsze'. po czym spuścił wzrok, a ja uśmiechnęłam się smutno. wiedziałam, co oznacza ten wzrok. on tęskni. teraz, kiedy zaczęłam układać sobie życie na nowo, on znowu się pojawia. koleżanka wyrwała mnie z moich rozmyślań. 'idziemy?'. gdy odeszłyśmy powiedziała mi: 'i on myśli, ze my uwierzyłyśmy w tą bajeczkę o dżentelmenie? głupi jest. po prostu chciał po raz kolejny popatrzeć na twój tyłek. wybacz. taka jest prawda.' spojrzałam na nią z wyrzutem i z łzami w oczach pobiegłam do łazienki.
|
|
 |
|
gdy wmówiłeś mi że miłości nie ma , ryczałam w poduszkę jak głupia , tak samo gdy w wieku 5 lat dowiedziałam się , że mikołaj nie istnieje . ale wtedy wyprostowałam się i napisałam ci esemesa : jak to nie ? a ken i barbie ? fiona i shrek ? tristian i izolda ? kaczor donald i daisy ? romeo i julia ?x3
|
|
 |
|
weź mnie za rękę i zaprowadź tam,
gdzie ja tracę przy Tobie kontrolę`
|
|
|
|