głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ogarnij01

uwielbiam zimę. kocham ten stan  kiedy idę przez ulicę całkowicie pokrytą białym  migoczącym puchem  gdy nade mną wisi cudowne  pomarańczowe niebo a spod moich przemokniętych butów  wydaję się to specyficzne skrzypienie śniegu. uwielbiam wieczorami siedzieć koło grzejnika z kubkiem gorącej herbaty i opatulona kocem  wypatrywać przez okno tańczące śnieżynki. wyglądają jak małe  niewinne łzy szczęścia. ubóstwiam zimowe refleksje nad samą sobą. planuję co chcę zmienić  wraz ze schodzącym śniegiem i nadchodzącą wiosną.

differenthanyou dodano: 8 grudnia 2010

uwielbiam zimę. kocham ten stan, kiedy idę przez ulicę całkowicie pokrytą białym, migoczącym puchem, gdy nade mną wisi cudowne, pomarańczowe niebo a spod moich przemokniętych butów, wydaję się to specyficzne skrzypienie śniegu. uwielbiam wieczorami siedzieć koło grzejnika z kubkiem gorącej herbaty i opatulona kocem, wypatrywać przez okno tańczące śnieżynki. wyglądają jak małe, niewinne łzy szczęścia. ubóstwiam zimowe refleksje nad samą sobą. planuję co chcę zmienić, wraz ze schodzącym śniegiem i nadchodzącą wiosną.

po kolejnej wspólnie spędzonej nocy wstaję niezdarnie z Twojego łóżka ciągnąc za sobą narzutę   podchodzę do okna. patrząc na poranek nie boję się tego   co się zdarzy . nie boję się przyszłości . chociaż jak każdy mam momenty słabości   momenty strachu   lęku . wtedy zerkając sobie za ramię widzę Ciebie . mężczyznę   którego kocham . obłędnie kocham . ze świadomością tego   że jesteś i będziesz   mogę przeżyć nawet najgorsze chwile . Ty wiesz   że mi zależy   zależy mi na tym   żeby spędzać te wszystkie noce właśnie z Tobą . żeby czuć Cię cały czas przy swoim ciele . topić się w naszych przyspieszonych oddechach . chcę   żebyś cały czas powtarzał   jesteś moja   . bo tak naprawdę należę do Ciebie . od zawsze i na zawsze .

differenthanyou dodano: 8 grudnia 2010

po kolejnej wspólnie spędzonej nocy wstaję niezdarnie z Twojego łóżka ciągnąc za sobą narzutę , podchodzę do okna. patrząc na poranek nie boję się tego , co się zdarzy . nie boję się przyszłości . chociaż jak każdy mam momenty słabości , momenty strachu , lęku . wtedy zerkając sobie za ramię widzę Ciebie . mężczyznę , którego kocham . obłędnie kocham . ze świadomością tego , że jesteś i będziesz , mogę przeżyć nawet najgorsze chwile . Ty wiesz , że mi zależy , zależy mi na tym , żeby spędzać te wszystkie noce właśnie z Tobą . żeby czuć Cię cały czas przy swoim ciele . topić się w naszych przyspieszonych oddechach . chcę , żebyś cały czas powtarzał " jesteś moja " . bo tak naprawdę należę do Ciebie . od zawsze i na zawsze .

Bądź moim pudełkiem lodów  które jem gdy jest mi źle. Bądź moją muzyką  której słucham o każdej porze dnia. Bądź moim szalikiem  w którym zakrywam całą swoją twarz. Bądź paczką żelek  którą jem  gdy mi się nudzi. Bądź ciepłą herbatą  która ogrzewa mnie w mroźne dni. Bądź moim pamiętnikiem  który zna wszystkie moje sekrety. Bądź moją niutellą  którą jem gdy płacze. Bądź moją kołdrą  w którą wtulam się co noc. Bądź kimś najważniejszym w moim życiu  abyś był zawsze gdy tego potrzebuje. Bo Ty i Ja to Jedno.

differenthanyou dodano: 8 grudnia 2010

Bądź moim pudełkiem lodów, które jem gdy jest mi źle. Bądź moją muzyką, której słucham o każdej porze dnia. Bądź moim szalikiem, w którym zakrywam całą swoją twarz. Bądź paczką żelek, którą jem, gdy mi się nudzi. Bądź ciepłą herbatą, która ogrzewa mnie w mroźne dni. Bądź moim pamiętnikiem, który zna wszystkie moje sekrety. Bądź moją niutellą, którą jem gdy płacze. Bądź moją kołdrą, w którą wtulam się co noc. Bądź kimś najważniejszym w moim życiu, abyś był zawsze gdy tego potrzebuje. Bo Ty i Ja to Jedno.

170 centymetrów owiniętego w białą bibułkę skóry człowieka. Ktoś zapala mnie miłością  Zaciąga się kilka razy i zostawia wśród popiołu bym dogasł. Raz  drugi  trzeci... Ulatuję z dymem i sam nie wiem ile jeszcze mnie we mnie zostało. Boże  nie pozwól bym stał się niedopałkiem  Snującym się we własnych myślach bez celu. Nie chcę być taki  jak oni... Zużyci  zduszeni  przepaleni brązową smolistą beznadzieją...

differenthanyou dodano: 8 grudnia 2010

170 centymetrów owiniętego w białą bibułkę skóry człowieka. Ktoś zapala mnie miłością, Zaciąga się kilka razy i zostawia wśród popiołu bym dogasł. Raz, drugi, trzeci... Ulatuję z dymem i sam nie wiem ile jeszcze mnie we mnie zostało. Boże, nie pozwól bym stał się niedopałkiem, Snującym się we własnych myślach bez celu. Nie chcę być taki, jak oni... Zużyci, zduszeni, przepaleni brązową smolistą beznadzieją...

Miłość   to jego uśmiech  westchnienie szczęścia. To pauza między pocałunkami  zapach i smak jego warg... To życie tętniące w jego ustach   ciepło jego ciała   gdy je przytulam .. Miłość to drżenie moich rąk   gdy nie ma jego akurat przy mnie   to tęsknota  oglądanie jego jednego zdjęcia przez godzinę ...To szczęście   ciepło i spełnienie wszystkich marzeń ... Nasza miłość to poznanie miejsc  chwil i czasu  którego nikt oprócz nas nie pozna ...To radość i wyjątkowość jak poznanie wszechświata...

differenthanyou dodano: 8 grudnia 2010

Miłość - to jego uśmiech, westchnienie szczęścia. To pauza między pocałunkami, zapach i smak jego warg... To życie tętniące w jego ustach , ciepło jego ciała , gdy je przytulam .. Miłość to drżenie moich rąk , gdy nie ma jego akurat przy mnie , to tęsknota, oglądanie jego jednego zdjęcia przez godzinę ...To szczęście , ciepło i spełnienie wszystkich marzeń ... Nasza miłość to poznanie miejsc, chwil i czasu, którego nikt oprócz nas nie pozna ...To radość i wyjątkowość jak poznanie wszechświata...

Uczę się Ciebie jak w szkole prymuska. Jak Alicja zabiorę z sobą na drugą stronę lustra. Pokażę rzeczy  których nigdy nie pokaże Ci kablówka   słowo

differenthanyou dodano: 8 grudnia 2010

Uczę się Ciebie jak w szkole prymuska. Jak Alicja zabiorę z sobą na drugą stronę lustra. Pokażę rzeczy, których nigdy nie pokaże Ci kablówka - słowo

uważasz  że jesteś kozakiem? ekstra. powiem Ci jednak  że w oczach innych możesz wyglądać jak sandał

differenthanyou dodano: 8 grudnia 2010

uważasz, że jesteś kozakiem? ekstra. powiem Ci jednak, że w oczach innych możesz wyglądać jak sandał

jestem zazdrosna o każdą dziewczynę z którą rozmawiasz. jestem zazdrosna o wszystkie rzeczy którymi zajmujesz się  wtedy gdy nie zajmujesz się mną. wkurwia mnie każda nie wspólnie spędzona chwila. to obsesja  to choroba  to uzależnienie. jestem chora z miłości.

differenthanyou dodano: 8 grudnia 2010

jestem zazdrosna o każdą dziewczynę z którą rozmawiasz. jestem zazdrosna o wszystkie rzeczy którymi zajmujesz się, wtedy gdy nie zajmujesz się mną. wkurwia mnie każda nie wspólnie spędzona chwila. to obsesja, to choroba, to uzależnienie. jestem chora z miłości.

a kiedy przyjdzie po mnie właśnie ona tak nieskazitelna obejmie w ramiona po cichu bez słowa  wyrzucić  scałować by uśmierzyć ból  strach zamalować  a kiedy przyjdzie po mnie będę gotów wyruszyć w to miejsce skąd nie ma powrotu by oddać jej serce utonąć w jej szatach odejść z tego świata i nigdy nie wracać...

differenthanyou dodano: 8 grudnia 2010

a kiedy przyjdzie po mnie właśnie ona tak nieskazitelna obejmie w ramiona po cichu bez słowa, wyrzucić, scałować by uśmierzyć ból, strach zamalować, a kiedy przyjdzie po mnie będę gotów wyruszyć w to miejsce skąd nie ma powrotu by oddać jej serce utonąć w jej szatach odejść z tego świata i nigdy nie wracać...

jej .. dziękuje wam za te 2 236 wejść . jest mi niezmiernie miło   chociaż jestem tu nie za długo .   dzieekuje .

differenthanyou dodano: 8 grudnia 2010

jej .. dziękuje wam za te 2 236 wejść . jest mi niezmiernie miło , chociaż jestem tu nie za długo . dzieekuje . ; **

W życiu nadchodzi taki moment kiedy nawet przyjaciele muszą się rozstać. I nie dlatego  że sie od siebie odwrócili  ani nie dlatego  że coś ich podzieliło. Przyczyną takiego biegu zdarzeń jest coś co zwie się własnym życiem. I mimo  że przyjaciele są częścią naszego własnego życia to przychodzi taki moment kiedy czas jaki z nimi spędzamy ogranicza się do minimum. Nadal są naszymi przyjaciółmi i z pewnością zawsze będą  ale mąż   żona  dzieci  praca  dom   to wszystko sprawia  że zapominamy  choć nie świadomie  o naszych kochanych przyjaciołach. Może nie na stałe i może tylko na chwilę  ale niestety jeden miesiąc  a nawet tydzień  wystarczy by z ogromnej przyjaźni nasze relacje spadły na tak zwany drugi plan. A role drugoplanowe są mniej istotne. I często nikt ich nie zauważa.

differenthanyou dodano: 7 grudnia 2010

W życiu nadchodzi taki moment kiedy nawet przyjaciele muszą się rozstać. I nie dlatego, że sie od siebie odwrócili, ani nie dlatego, że coś ich podzieliło. Przyczyną takiego biegu zdarzeń jest coś co zwie się własnym życiem. I mimo, że przyjaciele są częścią naszego własnego życia to przychodzi taki moment kiedy czas jaki z nimi spędzamy ogranicza się do minimum. Nadal są naszymi przyjaciółmi i z pewnością zawsze będą, ale mąż / żona, dzieci, praca, dom - to wszystko sprawia, że zapominamy, choć nie świadomie, o naszych kochanych przyjaciołach. Może nie na stałe i może tylko na chwilę, ale niestety jeden miesiąc, a nawet tydzień, wystarczy by z ogromnej przyjaźni nasze relacje spadły na tak zwany drugi plan. A role drugoplanowe są mniej istotne. I często nikt ich nie zauważa.

jesteś najlepszą dupą w szkole. nosisz tylko markowe ubrania. jesteś rozchwytywana przez facetów. spotykasz Jego. widujecie się codziennie.stroisz się specjalnie dla Niego. chodzicie do klubów   nadal błyszczysz. koleżanki zazdroszczą Ci szczęścia. po szkole latasz uśmiechnięta  nikt nie ma już szans by Cię zdobyć. mija miesiąc  góra dwa. nudzisz mu się. zaczyna Cię olewać. chodząc po szkole  z twarzy znika powoli uśmiech. ubrania nie grają już głównej roli   nawet szeroki   stary swetr jest dobrym wyjściem. spotykacie się raz na weekend. wkońcu zrywa z Tobą . na drugi dzień widzisz Go z inną. w najlepszej sukience siadasz pod płotem  pijąc wódkę. po policzkach spływają czarne łzy   nic już się nie liczy. przestajesz błyszczeć. zniszczył Cię.   veriolla

differenthanyou dodano: 6 grudnia 2010

jesteś najlepszą dupą w szkole. nosisz tylko markowe ubrania. jesteś rozchwytywana przez facetów. spotykasz Jego. widujecie się codziennie.stroisz się specjalnie dla Niego. chodzicie do klubów - nadal błyszczysz. koleżanki zazdroszczą Ci szczęścia. po szkole latasz uśmiechnięta, nikt nie ma już szans by Cię zdobyć. mija miesiąc, góra dwa. nudzisz mu się. zaczyna Cię olewać. chodząc po szkole, z twarzy znika powoli uśmiech. ubrania nie grają już głównej roli - nawet szeroki , stary swetr jest dobrym wyjściem. spotykacie się raz na weekend. wkońcu zrywa z Tobą . na drugi dzień widzisz Go z inną. w najlepszej sukience siadasz pod płotem, pijąc wódkę. po policzkach spływają czarne łzy - nic już się nie liczy. przestajesz błyszczeć. zniszczył Cię. / veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć