 |
|
chcialabym móc zapomniec o nas i o tym co nas łaczyło / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
|
Mam siłę tylko jeszcze bardziej się zakochiwać - całe otoczenie spycha mnie w tym kierunku. /Jakub Żulczyk - "Zrób mi jakąś krzywdę"
|
|
 |
|
zajmij miejsce obok mnie i spójrz na tę świecącą choinkę. ładna, prawda? sama ubierałam. czujesz ten zapach? czerwone wino i moje perfumy - no przyznaj, że idealne połączenie. pociągnij łyka z butelki i odstaw z powrotem na swoje miejsce, tuż obok mojej nogi. nie, ale nie obejmuj mnie. nie czas na czułości. widzisz te kolorowe palące się lampki? są jak my. gdy się na nie patrzy uśmiech sam ciśnie się na usta - nasza przyjaźń jest czymś cudownym dlatego każdy kto na nas spojrzy pomyśli o swoim przyjacielu z ogromnym, szczerym uśmiechem. mienią się wszystkimi barwami tęczy, a jeśli tylko uruchomisz swoją wyobraźnię dostrzeżesz, że są one szczęśliwe, ale kiedyś się one wypalą. kiedyś skończy się ich okres panowania, ich pożyteczność. kiedyś wylądują w pudełku razem z bombkami na całe gorące lato i jeszcze trochę. kiedyś wylądują w koszu, zupełnie jak my i nasze serca. /happylove
|
|
 |
|
pozwoliłam sobie na to uczucie - w tej czy innej postaci. wiesz.. w pewnym momencie granica się zaciera i nie wiesz czy ty tego chcesz czy nie, bo już nad tym nie panujesz. ty tego łakniesz jak ostatniej kropli wody, potrzebujesz jak tlenu. to silniejsze od ciebie - to panuje nad tobą. cholera.. stałam się taka słaba. jestem łatwym celem. spoglądając w pusty kieliszek śmieję się sama z siebie i szepczę "nawet ślepemu udałoby się trafić prosto w serce". może to i dobrze, może właśnie to jest rozwiązaniem. może jeśli wbiję sobie nóż prosto w serce, jeśli się zabiję może będzie lepiej, to wszystko wyda się prostsze. może kiedy będę łapać spazmatycznie ostatnie hausty powietrza do płuc wszystko stanie się banałem, a ja z popieprzonym uśmiechem stwierdzę, że jestem kretynką bo najpierw pozwoliłam sobie na ciebie, ażeby potem zabić się z twojego powodu. /happylove
|
|
 |
|
z dniem dzisiejszym w takim razie zaczęłam nowy rozdział mojego życia. przeszłość zostaje w tyle, mam nadzieję.
|
|
 |
|
świeta miały być radosne, jak przy tych wszystkich romantycznych filmach cieszyć się, wiedząc, ze ciebie juz nie ma? / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
|
Nie chciałabym zobaczyć was razem / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
|
kolejne swieta, ktore wygladaja tak samo - jedzenie i oglądanie cholernych powtórek w tv, zero milości i szczęścia, zero / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
|
Po tym wszystkim, nie moge sobie zarzucić, że nie próbowałam, bo próbowałam, ale nie wyszło / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
|
I pomyśleć, że to co cię kiedyś uskrzydlało, teraz ciągnie na samo dno / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
|
nieco gorsza niż wtedy, bardziej chamska i mniej przewidywalna, ale kochająca tak samo. / doyouthinkyouknowme
|
|
 |
|
znowu to samo, setki mysli, tysiace pytan i ja - samotna, posrodku tego wszystkiego / doyouthinkyouknowme
|
|
|
|