 |
to już rok . rok odkąd Cię nie ma . a ja ? a ja właśnie uświadamiam sobie, że nadal w to nie wierze . że wciąż w mojej głowie krąży myśl, że jesteś w domu , że nie odszedłeś . dzisiaj jadąc kilka set kilometrów zatraciłam się w wspomnieniach . przed moimi oczyma widzę Twoją twarz, taka uśmiechniętą . przeglądam zdjęcia , a po moich policzkach płyną łzy . wiele razy los próbował zabrać Cię z tego świata , ale zawsze wychodziłeś z tego obronną ręką . zawsze wracałeś do domu i z wszystkim wygrywałeś . dwa dni wcześniej siedziałeś z nami, opowiadałeś kawały . następnego dnia widzieliśmy jak słabniesz . a kolejnego dnia ? kiedy wyszłam ze szkoły , spojrzałam na komórkę, a tam kilkanaście połączeń od taty i babci . coś we mnie drgnęło . do dziś słyszę ten płacz taty przez słuchawkę i ciche ' dziadek nie żyje ' . bum . szok , łzy . i w tym momencie przed oczyma mam Ciebie , leżącego jak wiele razy wcześniej na łóżku w sypialni . jedno się zmieniło . nie żyłeś . CZUWAJ NAM NAMI DZIADKU !
|
|
 |
Czasami wystarczy jedno wspomnienie, by ktoś powrócił i był tak realny,
jak wtedy..
|
|
 |
Bywał tak cholernie arogancki i wredny. Jarał trawę i pił niezliczone ilości alkoholu. Dla innych był skurwysynem bez uczuć, który potrafił ranić słowem jak nikt. Dla mnie jednak był kimś, kto przytulał mnie zawsze, gdy tylko zobaczył chwiejącą się łzę na koniuszku mojej rzęsy. Kimś, kto zawsze był po mojej stronie i dawał mi poczucie, że obok Niego już zawsze znajdzie się miejsce tylko dla mnie. Kimś, kto zapewniał mi bezpieczeństwo tuląc mnie w swoich ramionach i sprawiał, że oddychało mi się znacznie łatwiej. Dlatego też dumnie trwałam przy Jego boku. Bo miał cudowne serce, które czuwało nad moją samotnością..
|
|
 |
Naucz się zapominać o cudzych obietnicach. Inaczej przekonasz się, jak słaby staje się człowiek, kiedy jego szczęście zależy od drugiej osoby..
|
|
 |
Nie chcę, by byli inni. Nie chcę innych ust, innych dłoni, innych uczuć. Nie chcę zakochać się na nowo, zatapiając się w cudzych ramionach, tak jak robiłam to w Twoich. Nie chcę zmieniać planów na przyszłość i nie uwzględniać w nich Ciebie. Nie chcę zacząć żyć dla kogoś innego wiedząc, że i tak o Tobie nie zapomnę. Bo gdzieś tam w głębi serca zawsze będę tęsknic, myśląc jak by to było, gdybyśmy wtedy nie spierdolili..
|
|
 |
To On uświadomił mi jak łatwo jest przekroczyć granicę między miłością, a nienawiścią, gubiąc się w nieumiejętności zbudowania nowego jutra. Tracąc po drodze kogoś, po kogo odejściu zostaje coś ponad wspomnienia..
|
|
 |
Proszę, nie odbieraj mi nigdy tej miłości. Nie pozbawiaj mnie szczęścia, któremu razem zaczęliśmy deptać po piętach. Nie chce, by moje serce nieustannie błądziło, niepokornie tęskniąc za Twoim oddechem, a moje ciało ponownie pokryło się wstydem, pozbawione Twojego dotyku. Proszę, nie pozwól mi nigdy zatracić siebie, czując jak moja dusza zachłannie topi się w niespełnionej czułości grzechu..
|
|
 |
Rzucam Ci się na szyję i oddycham coraz mocniej. Doskonale wiem, że jestem tu bezpieczna. Bicie mojego serca odbija się o twoją przeponę i czuję jak wraz z twoim, wystukują rytm miłości. Widzisz, to właśnie jest różnica między trzymaniem się za ręce, a połączeniem dusz. Niczym dwa oddzielne ciała, tworzące jedność..
|
|
 |
Wiesz, niestety czasami miłość, to za mało żeby z kimś być. Czasami szczęście polega na tym, że mamy kogoś, za kim możemy tak po prostu tęsknić..
|
|
 |
Doskonale wiedział, że czekałam na te dwa słowa. Widział, że ich potrzebuje, aby być pewną. Jednak patrząc przez pryzmat swojego doświadczenia, wolał ponownie nie próbować. Znał ból jaki nadchodzi, gdy spróbujesz, a następnie zostaniesz porzucony. Dlatego też nigdy nie robiłam Mu o to pretensji. Bo mimo, że w słowach nigdy nie mówił, że kocha, to Jego spojrzenie mówiło wszystko..
|
|
 |
Nie ma nic bardziej upadlającego i poniżającego, niż walka o czyjąś miłość..
|
|
 |
Co to znaczy kochać mężczyznę? To znaczy kochać Go na przekór sobie, na przekór Niemu, na przekór całemu światu. To znaczy przytulać się do Jego klatki piersiowej i czuć, że tam jest twoje miejsce, przy Jego sercu. To znaczy rozumieć, że jest się zakochanym z powodu, ale kocha pomimo..
|
|
|
|