głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika oddajzabawki97

W moim życiu dużo jest niepewność. Codziennie rano budzę się z pewnymi lękami  które mnie dręczą. Dopadają mnie dziwne fobie. Wiele rzeczy wywołuje we mnie nieznany strach  boję się tego co nastąpi. Stąpam niepewnie po ziemi. Rozglądam się dookoła  żyję w niepewności. Nie chcę wpaść w jakiś dołek  z którego jest ciężko się wydostać. Zaprzątam sobie głowę niepotrzebnymi rzeczami  niepotrzebnie się martwię i wprowadzam w zły stan psychiczny. Zastanawiam się czy to może być spowodowane. Czy ta jesienna  szara pogoda może mieć coś z tym wspólnego? A może nie potrafię sobie poradzić ze strachem przed samotnością? Może to wszystko jest spowodowane tempem życia? Boje się  że wszystko zbyt szybko przeminie  a ja nie zdążę wykorzystać tego życia jak najlepiej.    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 16 października 2013

W moim życiu dużo jest niepewność. Codziennie rano budzę się z pewnymi lękami, które mnie dręczą. Dopadają mnie dziwne fobie. Wiele rzeczy wywołuje we mnie nieznany strach, boję się tego co nastąpi. Stąpam niepewnie po ziemi. Rozglądam się dookoła, żyję w niepewności. Nie chcę wpaść w jakiś dołek, z którego jest ciężko się wydostać. Zaprzątam sobie głowę niepotrzebnymi rzeczami, niepotrzebnie się martwię i wprowadzam w zły stan psychiczny. Zastanawiam się czy to może być spowodowane. Czy ta jesienna, szara pogoda może mieć coś z tym wspólnego? A może nie potrafię sobie poradzić ze strachem przed samotnością? Może to wszystko jest spowodowane tempem życia? Boje się, że wszystko zbyt szybko przeminie, a ja nie zdążę wykorzystać tego życia jak najlepiej. // nic_nieznaczacy

Kolejny ciężki tydzień za mną. Znowu wsiadam w samochód i nie patrząc na to  że omijają mnie impreza  że czeka mnie masa nauki  że wypadałaby posprzątać w domu jadę do niej. W samochodzie słucham naszej piosenki  która przypomina mi o tym  że musimy sobie poradzić. Za każdym razem gdy wracam  boję się  że już jej nie zastanę. Że zamknie mi przed nosem drzwi  stwierdzając  że nie mam dla niej czasu choć przecież staram się jak mogę. I za każdym razem jest inaczej niż w moich chorych przypuszczeniach. Otwiera mi drzwi i przytula się do mnie mocno stwierdzając  że następnym razem mnie nie puści. Potem leży ze mną cały wieczór  rozmawiamy  śmiejemy się i chcemy by weekend nie mijał. Dopiero w niedzielę wieczorem znowu leci kilka łez i musi paść słowo do zobaczenia  po czym każdemu z nas znowu na kilka dni krwawi serce.    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 14 października 2013

Kolejny ciężki tydzień za mną. Znowu wsiadam w samochód i nie patrząc na to, że omijają mnie impreza, że czeka mnie masa nauki, że wypadałaby posprzątać w domu jadę do niej. W samochodzie słucham naszej piosenki, która przypomina mi o tym, że musimy sobie poradzić. Za każdym razem gdy wracam, boję się, że już jej nie zastanę. Że zamknie mi przed nosem drzwi, stwierdzając, że nie mam dla niej czasu choć przecież staram się jak mogę. I za każdym razem jest inaczej niż w moich chorych przypuszczeniach. Otwiera mi drzwi i przytula się do mnie mocno stwierdzając, że następnym razem mnie nie puści. Potem leży ze mną cały wieczór, rozmawiamy, śmiejemy się i chcemy by weekend nie mijał. Dopiero w niedzielę wieczorem znowu leci kilka łez i musi paść słowo do zobaczenia, po czym każdemu z nas znowu na kilka dni krwawi serce. // nic_nieznaczacy

I znów wraca do pustego domu  znów nie słyszę głosu mamy  która woła mnie na obiad. Nie słyszę brata kłócącego się z ojcem  nie czuje tej rodzinnej atmosfery. To nie jest mój dom. Nie mogę się tu odnaleźć  jest mi ciężko. Samotność mi doskwiera. A tęsknota daje o sobie znaki. Kolejny dzień znów rzuciłbym wszystko i wrócił do swojego domu  tego przepełnionego ciepłem i miłością. Właśnie tego mi trzeba. Potrzeba mi wsparcia i bliskości ważnych dla mnie ludzi. To właśnie tam czuje się szczęśliwy  właśnie tam mogę się odnaleźć. Wolność wcale nie jest dobra jakby się wydawało  dla mnie jest to tylko rozpacz i upragnione czekanie na weekend. Wracając do domu cieszę się  że ktoś tam na mnie czeka. Że będę mógł usiąść z kubkiem herbaty i zdać relacje z tego ciężkiego tygodnia.    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 9 października 2013

I znów wraca do pustego domu, znów nie słyszę głosu mamy, która woła mnie na obiad. Nie słyszę brata kłócącego się z ojcem, nie czuje tej rodzinnej atmosfery. To nie jest mój dom. Nie mogę się tu odnaleźć, jest mi ciężko. Samotność mi doskwiera. A tęsknota daje o sobie znaki. Kolejny dzień znów rzuciłbym wszystko i wrócił do swojego domu, tego przepełnionego ciepłem i miłością. Właśnie tego mi trzeba. Potrzeba mi wsparcia i bliskości ważnych dla mnie ludzi. To właśnie tam czuje się szczęśliwy, właśnie tam mogę się odnaleźć. Wolność wcale nie jest dobra jakby się wydawało, dla mnie jest to tylko rozpacz i upragnione czekanie na weekend. Wracając do domu cieszę się, że ktoś tam na mnie czeka. Że będę mógł usiąść z kubkiem herbaty i zdać relacje z tego ciężkiego tygodnia. // nic_nieznaczacy

Jesień się zaczęła. Liście od dokoła czerwienieją  ptaki śpiewają. Mimo tej brzydkiej pogody świat wygląda pięknie  jest taki kolorowy. Wyciągasz mnie z domu. Idziemy na spacer  chłód przechodzi po naszych ciałach. Liście wirują na wierze. Idziesz wtulona we mnie  oboje jesteśmy zamyśleni. Między nami panuje cisza. Zaczynam się zastanawiać czym zaprzątasz sobie tak głowę  wtedy Ty mocniej mnie przytulasz. Jakbyś czytała mi w myślach. Czuję Twój strach  boisz się czegoś. Znam Cię na tyle  że nawet w ciszy potrafię Cię rozszyfrować. Cisza między nami tak współgra  że nie chcę Ci przeszkadzać. Chyba obawiasz się  że za chwilę to wszystko może minąć  że nasza historia może się skończyć  a my pójdziemy w inne strony. Nie mogę dopuścić do siebie takich myśli. Zatrzymuję Cię i zaczynam całować. Szepczę  że Cię kocham i nie pozwolę Ci odejść. Twoje kąciki ust unoszą się ku górze. Siadamy na ławce  biorę Cię na kolana i znów czuję ciepło Twoich ust.    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 5 października 2013

Jesień się zaczęła. Liście od dokoła czerwienieją, ptaki śpiewają. Mimo tej brzydkiej pogody świat wygląda pięknie, jest taki kolorowy. Wyciągasz mnie z domu. Idziemy na spacer, chłód przechodzi po naszych ciałach. Liście wirują na wierze. Idziesz wtulona we mnie, oboje jesteśmy zamyśleni. Między nami panuje cisza. Zaczynam się zastanawiać czym zaprzątasz sobie tak głowę, wtedy Ty mocniej mnie przytulasz. Jakbyś czytała mi w myślach. Czuję Twój strach, boisz się czegoś. Znam Cię na tyle, że nawet w ciszy potrafię Cię rozszyfrować. Cisza między nami tak współgra, że nie chcę Ci przeszkadzać. Chyba obawiasz się, że za chwilę to wszystko może minąć, że nasza historia może się skończyć, a my pójdziemy w inne strony. Nie mogę dopuścić do siebie takich myśli. Zatrzymuję Cię i zaczynam całować. Szepczę, że Cię kocham i nie pozwolę Ci odejść. Twoje kąciki ust unoszą się ku górze. Siadamy na ławce, biorę Cię na kolana i znów czuję ciepło Twoich ust. // nic_nieznaczacy

Kiedy widziałam Twoje intensywne spojrzenie wpatrujące się we mnie  nie potrafiłam odwrócić wzroku. Znaczyłeś dla mnie zbyt dużo by Cię unikać. Bałam się to co rodziło się w głębi mnie. Ale zawzięcie pragnęłam Cię każdego dnia więcej. Chwile z Tobą wywoływały we mnie dziwnie uczucia  Twój dotyk wywoływał na moim ciele ciarki  których nigdy przedtem nie miałam okazji doznać. To Ty pokazałeś mi co znaczy prawdziwa miłość. Nauczyłeś mnie wiele  nawet nie będąc tego świadomym. Od tak dawna się znamy  od tak dawna darzymy się miłością. Dziś otwarcie możemy powiedzieć  że się kochamy. Nasza miłość może nie jest tak piękna jak Romeo i Julii lub Tristana i Izoldy  ale jest tak samo wyjątkowa. Jest szczera i to jest piękne. Nie jest ważne to jak wyznałeś mi swoją miłość  w jaki sposób zapytałeś się czy z Tobą będę. To nie ma znaczenia  liczy się tylko uczucie  które w nas płonie. Kocham Cię misiek.   Twoja Pyśka.

nic_nieznaczacy dodano: 3 października 2013

Kiedy widziałam Twoje intensywne spojrzenie wpatrujące się we mnie, nie potrafiłam odwrócić wzroku. Znaczyłeś dla mnie zbyt dużo by Cię unikać. Bałam się to co rodziło się w głębi mnie. Ale zawzięcie pragnęłam Cię każdego dnia więcej. Chwile z Tobą wywoływały we mnie dziwnie uczucia, Twój dotyk wywoływał na moim ciele ciarki, których nigdy przedtem nie miałam okazji doznać. To Ty pokazałeś mi co znaczy prawdziwa miłość. Nauczyłeś mnie wiele, nawet nie będąc tego świadomym. Od tak dawna się znamy, od tak dawna darzymy się miłością. Dziś otwarcie możemy powiedzieć, że się kochamy. Nasza miłość może nie jest tak piękna jak Romeo i Julii lub Tristana i Izoldy, ale jest tak samo wyjątkowa. Jest szczera i to jest piękne. Nie jest ważne to jak wyznałeś mi swoją miłość, w jaki sposób zapytałeś się czy z Tobą będę. To nie ma znaczenia, liczy się tylko uczucie, które w nas płonie. Kocham Cię misiek. - Twoja Pyśka.

 cz.2  Wybieram Twój numer  nie odpierasz. Ale czego mogłem się spodziewać jest środek nocy. Czuję po chwili wibrację. Na wyświetlaczu widnieje Twoje zdjęcie. Dzwonisz do mnie. Odbieram i nietypowym głosem mówię Ci jak mocno Cię kocham. Powinnaś mnie opierdolić  za to  że kolejny raz imprezuję  ale Ty tylko spokojnie starasz się mnie uspokoić i doprowadzić do ładu. Powtarzasz też  że mnie kochasz  a ja czuję  że właśnie tego potrzebowałem tej nocy.    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 2 października 2013

[cz.2] Wybieram Twój numer, nie odpierasz. Ale czego mogłem się spodziewać jest środek nocy. Czuję po chwili wibrację. Na wyświetlaczu widnieje Twoje zdjęcie. Dzwonisz do mnie. Odbieram i nietypowym głosem mówię Ci jak mocno Cię kocham. Powinnaś mnie opierdolić, za to, że kolejny raz imprezuję, ale Ty tylko spokojnie starasz się mnie uspokoić i doprowadzić do ładu. Powtarzasz też, że mnie kochasz, a ja czuję, że właśnie tego potrzebowałem tej nocy. // nic_nieznaczacy

 cz.1  Idę z przyjacielem na imprezę. On szybko wpasowuje się w tłum. Czuje swój klimat  wszystko się szybko zaczyna. Zaczynamy pić  kolejną zawartość tej gorzkawej cieczy wlewam w swój organizmy. Impreza pomału się rozkręca  a ja czuję jak wszystko dookoła zaczyna się kręcić. Dostrzegam wiele ładnych dziewczyn. Rozmawiam z jedną  jest miła i dość szybko się dogadujemy. Świat pomału mi się rozmywa. W głowie krąży mi tylko jedna myśl. Nie mogę się na niczym skupić i to wszystko nie jest spowodowane alkoholem. Jesteś moją myślą o każdej porze dnia  nawet będąc na imprezie nie potrafię o Tobie zapomnieć. Szybko przepycham się przez tłum i wychodzę na świeżę powietrze. Nogi lekko mi się chwieją  siadam pod ścianą. Słychać głosy muzyki i rozmowy ludzi  którzy podobnie jak ja nie należą do najtrzeźwiejszych.

nic_nieznaczacy dodano: 2 października 2013

[cz.1] Idę z przyjacielem na imprezę. On szybko wpasowuje się w tłum. Czuje swój klimat, wszystko się szybko zaczyna. Zaczynamy pić, kolejną zawartość tej gorzkawej cieczy wlewam w swój organizmy. Impreza pomału się rozkręca, a ja czuję jak wszystko dookoła zaczyna się kręcić. Dostrzegam wiele ładnych dziewczyn. Rozmawiam z jedną, jest miła i dość szybko się dogadujemy. Świat pomału mi się rozmywa. W głowie krąży mi tylko jedna myśl. Nie mogę się na niczym skupić i to wszystko nie jest spowodowane alkoholem. Jesteś moją myślą o każdej porze dnia, nawet będąc na imprezie nie potrafię o Tobie zapomnieć. Szybko przepycham się przez tłum i wychodzę na świeżę powietrze. Nogi lekko mi się chwieją, siadam pod ścianą. Słychać głosy muzyki i rozmowy ludzi, którzy podobnie jak ja nie należą do najtrzeźwiejszych.

Za nami już wiele lat  wiele kłótni i ciężkich chwil. Razem przeżyliśmy wiele. Wiele wskóraliśmy i nigdy się nie poddaliśmy. Walczyliśmy o coś co było dla nas ważne. O coś co od zawsze zwaliśmy przyjaźnią. Były chwile kiedy było naprawdę ciężko  kiedy każde z nas się odwróciło i duma nie pozwalała się odezwać. Jednak nie potrafimy wytrzymać zbyt długiej rozłąki. Czujemy brak drugiej osoby i tęsknimy. Między nami nie ma żadnej granicy. Wszelkie bariery pokonaliśmy już dawno temu. Mam młodszą siostrę  mimo że nieformalnie to jednak w sercu. Wiem  że zawsze mogę na Ciebie liczyć  że nigdy mnie nie odrzucisz  nawet wtedy kiedy popełnię najgorszy błąd życia. Wiem  bo przecież mnie kochasz. I choć nie jesteśmy razem  tak jak wszyscy obstawiali  potrafimy się dogadać  mimo sprzecznych charakterów. Wierzymy w przyjaźń damsko męską i rozumiemy się jak nikt inny. Pragnę byś trwała przy mnie zawsze  byś doprowadzała mnie do porządku i ochrzaniała kiedy zajdzie taka potrzeba. Bądź przy mnie Kasiu.♥

nic_nieznaczacy dodano: 1 października 2013

Za nami już wiele lat, wiele kłótni i ciężkich chwil. Razem przeżyliśmy wiele. Wiele wskóraliśmy i nigdy się nie poddaliśmy. Walczyliśmy o coś co było dla nas ważne. O coś co od zawsze zwaliśmy przyjaźnią. Były chwile kiedy było naprawdę ciężko, kiedy każde z nas się odwróciło i duma nie pozwalała się odezwać. Jednak nie potrafimy wytrzymać zbyt długiej rozłąki. Czujemy brak drugiej osoby i tęsknimy. Między nami nie ma żadnej granicy. Wszelkie bariery pokonaliśmy już dawno temu. Mam młodszą siostrę, mimo że nieformalnie to jednak w sercu. Wiem, że zawsze mogę na Ciebie liczyć, że nigdy mnie nie odrzucisz, nawet wtedy kiedy popełnię najgorszy błąd życia. Wiem, bo przecież mnie kochasz. I choć nie jesteśmy razem, tak jak wszyscy obstawiali, potrafimy się dogadać, mimo sprzecznych charakterów. Wierzymy w przyjaźń damsko-męską i rozumiemy się jak nikt inny. Pragnę byś trwała przy mnie zawsze, byś doprowadzała mnie do porządku i ochrzaniała kiedy zajdzie taka potrzeba. Bądź przy mnie Kasiu.♥

Była noc  koniec września. Krążyłem sam po Wrocławskich ulicach. Mimo  że w sercu czułem radość czegoś mi brakowało. Mijałem wielu ludzi  każdy spoglądał na mnie. Słyszałem jak ktoś wyciąga do mnie pomocną dłoń. Ale nie zwracałem na to uwagi. Szedłem dalej  starając się opanować łzy  ale nie potrafiłem. Sam nie mogłem odpowiedzieć sobie na pytanie 'dlaczego?' Te uczucia  które się ze mnie wylewały były czymś spowodowane  przecież bez przyczyny się nie płacze. Może nie potrafię być szczęśliwy? Może moje serce nie jest przyzwyczajone do radości? Czy to możliwe  że człowiek tęskni za cierpieniem? Ostatnie uczucia jakie kryły się w mojej duszą były dość pozytywne. Tak wiele ludzi marzy o tym by być szczęśliwym  a ja po prostu nie mogę tego docenić. Nie jestem wart miłości. A może to wcale nie o to chodzi. Może ja nie wiem jak mam korzystać ze szczęścia. Może to uczucie jest mi tak obce  że nie wiem co z nim zrobić. Czy to jest możliwe?    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 30 września 2013

Była noc, koniec września. Krążyłem sam po Wrocławskich ulicach. Mimo, że w sercu czułem radość czegoś mi brakowało. Mijałem wielu ludzi, każdy spoglądał na mnie. Słyszałem jak ktoś wyciąga do mnie pomocną dłoń. Ale nie zwracałem na to uwagi. Szedłem dalej, starając się opanować łzy, ale nie potrafiłem. Sam nie mogłem odpowiedzieć sobie na pytanie 'dlaczego?' Te uczucia, które się ze mnie wylewały były czymś spowodowane, przecież bez przyczyny się nie płacze. Może nie potrafię być szczęśliwy? Może moje serce nie jest przyzwyczajone do radości? Czy to możliwe, że człowiek tęskni za cierpieniem? Ostatnie uczucia jakie kryły się w mojej duszą były dość pozytywne. Tak wiele ludzi marzy o tym by być szczęśliwym, a ja po prostu nie mogę tego docenić. Nie jestem wart miłości. A może to wcale nie o to chodzi. Może ja nie wiem jak mam korzystać ze szczęścia. Może to uczucie jest mi tak obce, że nie wiem co z nim zrobić. Czy to jest możliwe? // nic_nieznaczacy

Leżymy razem w ten kolejny deszczowy dzień. Twoja głowa spokojnie spoczywa na moich kolanach. Oczy są skupione  a usta układają się w delikatny uśmiech. Twoje oddechy są tak miarowe  klatka delikatnie unosi się i po chwili opada. Tak zwyczajny dzień  tak zwyczajna pozycja  a jednak jest to wyjątkowa chwila. Cisza pomiędzy nami jest jak muzyka dla głuchej osoby. Nie trzeba wypowiadać słów by opisać to co czujemy  wystarczy nam milczenie. Potrafimy tak leżeć w ciszy i delektować się tą chwilą  która trwa. Jest nam ze sobą dobrze  jednak moje ciało zaczyna tęsknić za Tobą. Delikatnie się przekręcam i zabieram Ci książkę. Spoglądasz na mnie i prosisz bym Ci ją oddał. Podciągasz się do góry i spoglądasz mi głęboko w oczy. Chwila przemienia się w wieczność. Zaczynasz całować mnie namiętnie  a ja czuję jak moje ciało unosi się. Po chwili zbierasz mi książkę i dalej zaczynasz czytać  a ja z utęsknieniem czekam na znów nadarzającą się okazje.    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 24 września 2013

Leżymy razem w ten kolejny deszczowy dzień. Twoja głowa spokojnie spoczywa na moich kolanach. Oczy są skupione, a usta układają się w delikatny uśmiech. Twoje oddechy są tak miarowe, klatka delikatnie unosi się i po chwili opada. Tak zwyczajny dzień, tak zwyczajna pozycja, a jednak jest to wyjątkowa chwila. Cisza pomiędzy nami jest jak muzyka dla głuchej osoby. Nie trzeba wypowiadać słów by opisać to co czujemy, wystarczy nam milczenie. Potrafimy tak leżeć w ciszy i delektować się tą chwilą, która trwa. Jest nam ze sobą dobrze, jednak moje ciało zaczyna tęsknić za Tobą. Delikatnie się przekręcam i zabieram Ci książkę. Spoglądasz na mnie i prosisz bym Ci ją oddał. Podciągasz się do góry i spoglądasz mi głęboko w oczy. Chwila przemienia się w wieczność. Zaczynasz całować mnie namiętnie, a ja czuję jak moje ciało unosi się. Po chwili zbierasz mi książkę i dalej zaczynasz czytać, a ja z utęsknieniem czekam na znów nadarzającą się okazje. // nic_nieznaczacy

Idąc przez życie przez te parę lat nigdy nie zadawałem sobie tego pytania po co właściwe żyję. Zawsze miałem plany i marzenia. Zawsze miałem wiele autorytetów i mimo  że nie ma ideałów dążyłem do tego. Chodź często słyszałem  że zajdę daleko zawsze w siebie nie wierzyłem. Gdzieś w środku brakowało mi odwagi na postawienie tego ostatniego kroku  który zbliżyłby mnie do samego szczytu. Czego się obawiałem? Nie wiem  zawsze wydawało mi się  że jestem silnym facetem. Ale kiedy dopadła mnie miłość utraciłem wszystkie wartości. Starałem się by nadzieja  która się we mnie tliła nie wypaliła się. Bałem się tego  że los może w końcu mnie pokonać. Żyłem w niepewności przez wiele  długich miesięcy. Miłość wyżerała mnie od środka  a ja znosiłem ten ból z uśmiechem na ustach. Serce podpowiadało mi  że mam się nie poddawać. Zaufałem i odważyłem się. Postawiłem ten ostatni krok. Stanąłem na samym szczycie. Moim celem  była miłość  to do tego dążyłem. Dążyłem do szczęścia i udało mi się.    nic n

nic_nieznaczacy dodano: 22 września 2013

Idąc przez życie przez te parę lat nigdy nie zadawałem sobie tego pytania po co właściwe żyję. Zawsze miałem plany i marzenia. Zawsze miałem wiele autorytetów i mimo, że nie ma ideałów dążyłem do tego. Chodź często słyszałem, że zajdę daleko zawsze w siebie nie wierzyłem. Gdzieś w środku brakowało mi odwagi na postawienie tego ostatniego kroku, który zbliżyłby mnie do samego szczytu. Czego się obawiałem? Nie wiem, zawsze wydawało mi się, że jestem silnym facetem. Ale kiedy dopadła mnie miłość utraciłem wszystkie wartości. Starałem się by nadzieja, która się we mnie tliła nie wypaliła się. Bałem się tego, że los może w końcu mnie pokonać. Żyłem w niepewności przez wiele, długich miesięcy. Miłość wyżerała mnie od środka, a ja znosiłem ten ból z uśmiechem na ustach. Serce podpowiadało mi, że mam się nie poddawać. Zaufałem i odważyłem się. Postawiłem ten ostatni krok. Stanąłem na samym szczycie. Moim celem, była miłość, to do tego dążyłem. Dążyłem do szczęścia i udało mi się. // nic_n

Uklęknę na jedno kolano. Popatrzę Ci głęboko w oczy  jak zawsze będzie czuć to ciepło jakie od Ciebie bije. Twój delikatny uśmiech doda mi odwagi i otuchy. Wezmę się w garść. Ze spokojem w głosie wyznam Ci obietnicę miłości. Nie taką  którą rzuca się na wiatr  lecz szczerą i prawdziwą. Złożę Ci przysięgę  pragnąc Twojego szczęścia. Bo przecież Ty w tym wszystkim jesteś najważniejsza. Zdziwiony wzrokiem spojrzysz na mnie  a ja nadal nie zamilknę. Będę wypowiadał słowa  które przy Tobie przychodzą z taką łatwością. Powiem to co już nie raz słyszałaś  a to co wprawia Cię w lekkie zakłopotanie i radość. Nie to co chcesz usłyszeć  lecz to co wypowiada moje serce. Delikatnie ujmę Twoją prawą dłoń i zadając Ci pytanie  wsunę na palca pierścionek. Będzie on symbolizował naszą miłość.    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 19 września 2013

Uklęknę na jedno kolano. Popatrzę Ci głęboko w oczy, jak zawsze będzie czuć to ciepło jakie od Ciebie bije. Twój delikatny uśmiech doda mi odwagi i otuchy. Wezmę się w garść. Ze spokojem w głosie wyznam Ci obietnicę miłości. Nie taką, którą rzuca się na wiatr, lecz szczerą i prawdziwą. Złożę Ci przysięgę, pragnąc Twojego szczęścia. Bo przecież Ty w tym wszystkim jesteś najważniejsza. Zdziwiony wzrokiem spojrzysz na mnie, a ja nadal nie zamilknę. Będę wypowiadał słowa, które przy Tobie przychodzą z taką łatwością. Powiem to co już nie raz słyszałaś, a to co wprawia Cię w lekkie zakłopotanie i radość. Nie to co chcesz usłyszeć, lecz to co wypowiada moje serce. Delikatnie ujmę Twoją prawą dłoń i zadając Ci pytanie, wsunę na palca pierścionek. Będzie on symbolizował naszą miłość. // nic_nieznaczacy

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć