 |
Nerwica objawia się w różny sposób, jedni myją ręce i gromadzą czasopisma, inni układają puzzle i gromadzą wspomnienia.
|
|
 |
- tylko doskonała pamięć czyniła mnie wyjątkową
- możliwe, lecz jeśli chcesz być wyjątkowa, możesz zostać sama
|
|
 |
przepraszam, pamiętam zbyt wiele złego.
|
|
 |
choć byłeś jaki byłeś, chciałam łapać płatki śniegu zanim spadną ci na serce. chciałam pilnować, by nie stopiły się z nim albo, co gorsza, nie roztopiły go. niedługo zima nadejdzie, do tego czasu powinieneś znaleźć kogoś kto by Ci serce rozgrzał, bo nie mogłam już Cię uratować przed twoim nieumierającym smutkiem..
|
|
 |
nawet idąc pod wiatr, nadawać sens istnieniu .
|
|
 |
bo to czego brak nam to świat, w którym nie ważne są słowa,
bo to czego brak nam obojgu to czas, który biegnie od nowa
|
|
 |
za kilka lat idąc ulicą miniemy się, zerkając na siebie kątem oka . teraźniejsze wydarzenia będą wtedy bez znaczenia ./retrospekcyjna
|
|
 |
Czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie? Czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała? A ludzie? Przez chwilę będą mówić o mnie, będą dziwić się mojej śmierci - zapomną. Nie łudźmy się, przyjacielu, ludzie pogrzebią nas w pamięci równie szybko, jak pogrzebią w ziemi nasze ciała. Nasz ból, nasza miłość, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc.
|
|
 |
Kiedy umrę kochanie
gdy się ze słońcem rozstanę
i będę długim przedmiotem raczej smutnym
czy mnie wtedy przygarniesz
ramionami ogarniesz
i naprawisz co popsuł los okrutny
często myślę o tobie
często piszę do ciebie
głupie listy - w nich miłość i uśmiech
potem w piecu je chowam
płomień skacze po słowach
nim spokojnie w popiele nie uśnie
patrząc w płomień kochanie
myślę - co się też stanie
z moim sercem miłości głodnym
a ty nie pozwól przecież
żebym umarła w świecie
który ciemny jest i kolor jest chłodny
|
|
 |
Żyje się tylko chwilę, a czas jest przezroczystą perłą wypełnioną Twoim oddechem.
|
|
 |
Poszłam daleko w głąb siebie, w straszliwy labirynt i oślepłam tam wewnątrz, i już niczego nie uda mi się zobaczyć ponad to, co już zobaczyłam. I widziałam samotność, smutek i wielki żal. I chwilę radości, która nie należała do mnie.
|
|
|
|