 |
Jak ciebie spotkałam, to wiedziałam, że wszystko odzyskało sens. Ty nie byłeś tym sensem, broń Boże ale nagle świat ustawił się na właściwym miejscu, ziemia zaczęła nareszcie krążyć po swoim wyznaczonym od dawna torze, zieleń była zielona, a ziemia brunatna. Miłość to była miłość, krzesło to było krzesło itd. Takie tam różne.
|
|
 |
To co przychodzi łatwo jest niewiele warte.
|
|
 |
I już wiesz, że to, co się dzieje, jest jak otwarcie drzwi, do których kołatałaś latami na próżno, a były cały czas otwarte, wystarczyło po prostu wejść, i wiesz, że to nie obce drzwi, ale drzwi do twojego domu.
|
|
 |
Bo kot, panie doktorze, nie człowiek. On potrzebuje miłości.
|
|
 |
Śpij, nie bój się, ale ja się nie bałam, żal mi było spać, kiedy byłeś blisko i kiedy nawet nic, tylko twoja ręka na mojej, i każda komórka mojego ciała słyszała ciebie, widziała ciebie, czuła ciebie, i to szło od dłoni, przez łokieć do ramienia i tam rozlewało się do drugiej ręki, brzucha i nóg, i miękko pod kolanami, i mówiłeś śpij.
|
|
 |
Powoli zbliżało się rozstanie, które przeczuwałam każdą komórką mojego ciała. I właściwie chciałam umrzeć, żeby o tym nie myśleć.
|
|
 |
Obiecałam sobie nigdy, ale to nigdy nie oceniać ludzi. Bo nigdy nie wiemy, co się kryje pod pozorami ludzkich motywacji i zachowań.
|
|
 |
„Zakochałam się. Zakochałam się potwornie, absolutnie, bezwzględnie, bezrozumnie, na zawsze.”
|
|
 |
Żeby tak zasnąć i obudzić się za jakiś czas. Żeby już było po wszystkim. Żebym nie musiała pamiętać. Żebym mogła normalnie żyć. Żeby już tak nie bolało. Żeby się obudzić bez tego.
|
|
 |
Płacz, płacz sobie, popłacz sobie nareszcie, to się wszystko zdarza w jakimś celu, – los zsyła takie straszne rzeczy po coś. Zobaczysz.
|
|
 |
Zawiedziona nadzieja to jedna z największych piekieł na Ziemi.
|
|
 |
„Ludzie przychodzą i odchodzą… pojawiają się i znikają z twojego życia prawie tak jak bohaterowie ulubionej książki. Kiedy ją w końcu zamykasz, postaci opowiedziały swoją historię i zaczynasz czytać nową książkę z całkiem nowymi bohaterami i ich perypetiami. I po jakimś czasie koncentrujesz się na nich, a nie na tych z przeszłości.”
|
|
|
|