 |
|
Nic nie jest w stanie zastąpić mi jego "do zobaczenia w szkole".
|
|
 |
|
I ten zaciesz na twarzy kiedy widzę, że zaczepił mnie na fejsie, a dzień później napisał wiadomość.
|
|
 |
|
Jutro światowy dzień mówienia prawdy, ale nie wiem czy kiedy zapytałby czy mi na nim zależy odpowiedziałabym prawdę.
|
|
 |
|
A gdybym mogła podejść do Niego w szkole, powiedzieć, że jest dla mnie wszystkim, zrobiłabym to pod warunkiem, że miałabym pewność iż zrozumie.
|
|
 |
|
Nie lubię siebie. Moja samoocena wciąż się zaniża. Pod szerokimi ciuchami, chowam się cała. Zganiam to wszystko na nie, sama siebie próbuję oszukać, że to nie ja jestem taka duża, tylko one, i przez to ja wyglądam tak a nie inaczej. Ale tu nie chodzi tylko o to, że czuję się źle w swoim ciele. Czuję się źle, ze swoim intelektem. Czuję się inna, dużo gorsza od innych, czuję się kurewsko płytka. Taka nic nie warta, jesteś bo jesteś, nie ma Cię, też dobrze. Gdzieś to wszystko chowam, i próbuję nie zwracać uwagi na to, gdy ktoś coś palnie w żartach, mimo wszystko nie wychodzi mi to, nie okazuję tego, bo przecież na chuj mają wiedzieć.. mimo wszystko gdzieś w środku boli. Bolą nawet słowa wypowiedziane w żartach, każde zaniżenie. Traktuję swoją osobę jak osobistą porażkę.
|
|
 |
|
Mówią, że to czego się boisz jest najwięcej warte, On nie bał się mnie stracić, więc w Jego oczach nie byłam nic warta.
|
|
 |
|
Rozmawiając z osobą, która przez to przechodziła, czuję się dziwnie. Z jednej strony cieszę się, że ktoś mnie rozumie, a z drugiej nie pojmuję, jak ktoś może tak dokładnie znać moje myśli, jak ktoś może wiedzieć, co czuję i jak źle mi z faktem, że jestem inna. Nie umiem być normalna, nie umiem być normalna i nie wiem, czy chcę być inna. Wiem, że muszę. Ale pozostaje pytanie czego tak na prawdę chcę?
|
|
 |
|
Zrozumiałam, że nigdy nie będę częścią Twojego świata. / net
|
|
|
|