 |
Ty widzisz "aha", ja widzę "w dupie mam to co do mnie piszesz, idź się utop".
|
|
 |
równie dobrze mogłeś obiecać występ Eminema w moim pokoju.
|
|
 |
być może wciąż tęsknię, na co dzień przypominając sobie o każdym z uczuć wypełniających wnętrze, o słowach, tych z serca ale również i tych wypowiadanych w nerwach, o obietnicach i wspólnych marzeniach, tak idealnych z możliwością zrealizowania. siadam na brzegu łóżku, zakrywam dłońmi oczy i przypominając sobie każdą z chwil, w których dzięki niemu przyspieszone bicie serca nie zabijało, a każdy kolejny oddech, nie sprawiał tak cholernego bólu, znowu łzami zalewam linijki wersów.
|
|
 |
“ Nadszedł czas, aby zabrać się za siebie tak naprawdę. Więcej pewności, więcej odwagi i więcej motywacji. Nikt nie osiągnął szczytów stojąc w miejscu. ”
|
|
 |
“ Było ci to zupełnie obojętne. A obojętność nie ma początku ani końca. Jest stanem niezmiennym. Bezwładem, który nie może się zachwiać. Jest się cierpliwym i nie czeka się, jest się wolnym i nie trzeba wybierać, jest się do wzięcia i niewiele człowieka pobudza. Nie prosi się o nic, niczego się nie wymaga, niczego nie narzuca. Słucha się bez słyszenia, patrzy, nie widząc. Samotność daje schronienie. Bo w ugruntowaną samotność z wyboru nic nie jest w stanie wejść i zburzyć tej wieżyczki osobności, tej szklanej góry. Samotność jest bezpieczna. Nie dopuszczając nikogo zbyt blisko, nie ryzykuje się. Nie poświęcając się dla kogoś nie wymaga się poświęceń. Choć i tak najważniejsze jest to, co działa w drugą stronę - kiedy nikt się nie poświęca, nie wymaga poświęcenia od ciebie. Nie ma szarpaniny, wyrzeczeń, nie ma zasady zależności i wzajemności. Nie ma oczekiwań i nie ma czego oczekiwać w zamian. Bo nie ma w zamian niczego co chciałoby się dać i chcieć. ”
— Adam Pluszka "Flauta"
|
|
 |
ze mną? bywa różnie. są dni gdy powiem Ci: 'proszę,opuść ten pokój ', a są też takie gdy najzwyczajniej w świecie powiem Ci: ' spierdalaj stąd '. bywa, że cały dzień chodzę uśmiechnięta, ale potrafię też nie wygiąć kącików ust ku górze ani razu w ciągu całej doby. bywają też takie dni, gdy stanę z Tobą na środku ulicy i będę tańczyć śmiejąc się i krzycząc jak chore psychicznie dziecko, a zdarzają się takie dni, gdy powiem Ci, że jesteś dziecinny, bo masz ochotę poskakać po kałużach. różnie ze mną bywa - zmienna jestem, bardzo. ”
|
|
 |
Właśnie kogoś takiego chyba naprawdę szukasz. Nowej energii, chwilowej zmiany, porwania szału.
|
|
 |
“ Nigdy nie wiesz, kiedy przyjdzie miłość. Nic na siłę, nie wolno za dużo o niej myśleć. Ale w końcu przyjdzie. I będzie jasne, że warto było czekać... ”
— Listy do M.
|
|
 |
“ Po prostu było im ze sobą niesamowicie dobrze. Tkwili w związku, który był równie uzależniający jak heroina. Czasami spotykali się wystarczająco często, żeby poczuć się parą. Czasami między randkami upływały tygodnie i miesiące. Ale tak jak alkoholicy po suchych dniach ciągną do monopolowego, tak Mikael i Erika zawsze wracali do siebie, pragnąc więcej. ”
— Stieg Larsson "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet"
|
|
 |
i na co było nam to wszystko? bieganie za sobą, poświęcanie czasu, żeby później się liczyło, że się staraliśmy, że nam zależało. i tak po czasie się psuje, a my, nawzajem uświadamiamy sobie, że jednak daleko nam od ideału, za które uważaliśmy się na początku. że mimo wszystko, pomimo tylu starań - nie dogadamy się. nie dojdziemy do kompromisu. nawet miłość tutaj nie pomoże. ona też w końcu się skończy. wcale nie jest nieśmiertelna, ani wieczna. nic nie jest. a to tylko uczucie, bez najmniejszych szans na przetrwanie. tylko parę fajerwerków, między dwoma osobami, które po jakimś czasie, po natłoku raniących słów, niewypowiedzianych myśli po prostu gasną.
|
|
 |
“ Najtrudniej traci się coś, co dotąd powoływało nas do życia, coś, co powodowało na twarzy uśmiech, rzecz, do której cholernie się przywiązaliśmy i człowieka, którego pokochaliśmy. ”
|
|
|
|