głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nowisnotgood37

Ja jestem stamtąd  czyli znikąd. Nie ma mnie.

niezaapominajka dodano: 27 października 2013

Ja jestem stamtąd, czyli znikąd. Nie ma mnie.

Zdradzona przez długoletnich przyjaciół  mentorzy  których miałam przez całe lata nagle zaczęli mnie wykorzystywać  walczyłam z obrazem mojego ciała.

niezaapominajka dodano: 27 października 2013

Zdradzona przez długoletnich przyjaciół, mentorzy, których miałam przez całe lata nagle zaczęli mnie wykorzystywać, walczyłam z obrazem mojego ciała.

Miłość jest chaosem. Ale nie tylko. Tak  gubisz się. Tracisz trzeźwy osąd.  ...  Ale kiedy między dwojgiem ludzi rodzi się prawdziwa miłość  to nie są już sami. Tę naukę najtrudniej sobie przyswoić. Że nie są sami. Stwarzają coś nowego  trzeciego.

niezaapominajka dodano: 27 października 2013

Miłość jest chaosem. Ale nie tylko. Tak, gubisz się. Tracisz trzeźwy osąd. (...) Ale kiedy między dwojgiem ludzi rodzi się prawdziwa miłość, to nie są już sami. Tę naukę najtrudniej sobie przyswoić. Że nie są sami. Stwarzają coś nowego, trzeciego.

Leżę na wklęsłym dnie i nikt nie chce nawet zapukać z drugiej strony.

niezaapominajka dodano: 27 października 2013

Leżę na wklęsłym dnie i nikt nie chce nawet zapukać z drugiej strony.

Uważaj  szaleństwo jest zaraźliwe.

niezaapominajka dodano: 27 października 2013

Uważaj, szaleństwo jest zaraźliwe.

Czasami zastanawiam się czy naprawdę odbieram świat w ten sam sposób co inni.

niezaapominajka dodano: 27 października 2013

Czasami zastanawiam się czy naprawdę odbieram świat w ten sam sposób co inni.

Tęsknię za Tobą. Tęsknię  jak między lekcjami  siedząc na ławce  wspólnie jadłyśmy nektarynki. Tęsknię  jak klnęłaś na mnie  kiedy uważałam siebie za wyraz nędzy i rozpaczy. Tęsknię  jak razem się śmiałyśmy z ludzkiej głupoty i płakałyśmy  dzieląc się tym  co przynosiło łzy obojga stron. Tęsknię za tym  że gdy się witałyśmy  nasze oczy tak idealnie komponowały się w świetle słońca  a nasze usta mówiły jednym językiem. Tęsknię za czasami  kiedy mogłam napisać i wiedziałam  że odpiszesz. Tęsknię za tym  jak sprawiałeś  że życie było takie błogie. Tęsknię za całą Tobą  przechodząc na wskroś. Tęsknię. Nadal czekam  aż wrócisz.

itgetsbetter dodano: 26 października 2013

Tęsknię za Tobą. Tęsknię, jak między lekcjami, siedząc na ławce, wspólnie jadłyśmy nektarynki. Tęsknię, jak klnęłaś na mnie, kiedy uważałam siebie za wyraz nędzy i rozpaczy. Tęsknię, jak razem się śmiałyśmy z ludzkiej głupoty i płakałyśmy, dzieląc się tym, co przynosiło łzy obojga stron. Tęsknię za tym, że gdy się witałyśmy, nasze oczy tak idealnie komponowały się w świetle słońca, a nasze usta mówiły jednym językiem. Tęsknię za czasami, kiedy mogłam napisać i wiedziałam, że odpiszesz. Tęsknię za tym, jak sprawiałeś, że życie było takie błogie. Tęsknię za całą Tobą, przechodząc na wskroś. Tęsknię. Nadal czekam, aż wrócisz.

Kiedy noc płaczę deszczem  a krople jej słonych łez rozmywają się po szybie kreuje z nich obraz naszych ściśniętych dłoni. Palce splątane węzłem miłości. Nerwy  paliczki stają się wspólne  łączą się. Dokładnie rysuję je połączone bo nawet milimetr osobno może rozpruć całość  a wtedy wszystko runie tak po prostu. Z kolejnych kropelek dorysowuje nasze postacie blisko siebie by nie mogła powstać między Nami przepaść  by nie wciągnęła Nas i roztrzaskała na dno. Na sam koniec uzmysłowię sobie  że to tylko deszcz i znajdę go również na swoich policzkach. Znowu jestem jak sklepienie niebieskie późną porą  mroczny  cichy  daleko od wszystkich  zapłakany  pusty  sam.

skejter dodano: 26 października 2013

Kiedy noc płaczę deszczem, a krople jej słonych łez rozmywają się po szybie kreuje z nich obraz naszych ściśniętych dłoni. Palce splątane węzłem miłości. Nerwy, paliczki stają się wspólne, łączą się. Dokładnie rysuję je połączone bo nawet milimetr osobno może rozpruć całość, a wtedy wszystko runie tak po prostu. Z kolejnych kropelek dorysowuje nasze postacie blisko siebie by nie mogła powstać między Nami przepaść, by nie wciągnęła Nas i roztrzaskała na dno. Na sam koniec uzmysłowię sobie, że to tylko deszcz i znajdę go również na swoich policzkach. Znowu jestem jak sklepienie niebieskie późną porą; mroczny, cichy, daleko od wszystkich, zapłakany, pusty, sam.

Pokazać komuś swoje moblo  to tak  jakby stanąć przed obcym człowiekiem nago i nie czuć wstydu. To tak  jakby przypadkowemu człowiekowi opowiedzieć o wszystkich swoich rozterkach. Tak nie można. Nie można nikomu tak bardzo ufać  a szczególnie człowiekowi  którego właściwie nie znamy.

itgetsbetter dodano: 24 października 2013

Pokazać komuś swoje moblo, to tak, jakby stanąć przed obcym człowiekiem nago i nie czuć wstydu. To tak, jakby przypadkowemu człowiekowi opowiedzieć o wszystkich swoich rozterkach. Tak nie można. Nie można nikomu tak bardzo ufać, a szczególnie człowiekowi, którego właściwie nie znamy.

Właściwie nigdy o Tobie nie zapomniałam. Nie potrafiłabym zataić w pamięci Twojej osoby  choć chwilami  po odejściu od Ciebie  po naszym rozstaniu  przyznam  że były momenty  kiedy myślałam o kimś innym. Pod koniec  odliczałam już dni  płakałam  żyłam w żalu do siebie samej  w jakimś stanie nostalgii. Przyzwyczaiłam się do Ciebie  a przede wszystkim pokochałam Ciebie całą. Z tymi nieprawdziwymi włosami  które odebrała Ci chemioterapia  a właściwie rak  z niedokładnie domalowanym tuszem i z tym samym telefonem od wieków. Przecież to się nie liczyło. Liczyło się to  jak na mnie działałaś  jak zastępowałaś mi tlen  jak potrafiłaś naprawić najgorszy dzień  jak potrafiłaś otrzeć mi łzy i rzec iż choć nie jesteś moją matką  zawsze będziesz. Brakuje mi tego. Przecież miałaś być  już na zawsze. Miałaś być w każdej sekundzie mojego krótkiego życia. Wciąż czuję Twoje perfumy na sobie i widzę Twoją roześmianą twarz przed oczyma. Tęsknię za tym. Przecież miałaś być  więc gdzie jesteś? Gdzie?

itgetsbetter dodano: 24 października 2013

Właściwie nigdy o Tobie nie zapomniałam. Nie potrafiłabym zataić w pamięci Twojej osoby, choć chwilami, po odejściu od Ciebie, po naszym rozstaniu, przyznam, że były momenty, kiedy myślałam o kimś innym. Pod koniec, odliczałam już dni, płakałam, żyłam w żalu do siebie samej, w jakimś stanie nostalgii. Przyzwyczaiłam się do Ciebie, a przede wszystkim pokochałam Ciebie całą. Z tymi nieprawdziwymi włosami, które odebrała Ci chemioterapia, a właściwie rak, z niedokładnie domalowanym tuszem i z tym samym telefonem od wieków. Przecież to się nie liczyło. Liczyło się to, jak na mnie działałaś, jak zastępowałaś mi tlen, jak potrafiłaś naprawić najgorszy dzień, jak potrafiłaś otrzeć mi łzy i rzec,iż choć nie jesteś moją matką, zawsze będziesz. Brakuje mi tego. Przecież miałaś być, już na zawsze. Miałaś być w każdej sekundzie mojego krótkiego życia. Wciąż czuję Twoje perfumy na sobie i widzę Twoją roześmianą twarz przed oczyma. Tęsknię za tym. Przecież miałaś być, więc gdzie jesteś? Gdzie?

Wiesz  co najbardziej boli? Że każdy etap w życiu kiedyś ma prawo się skończyć. Przyjaźnie  codzienne popijanie kawy do kanapki z masłem orzechowym  miłości  uczucia  tęsknota  posiadanie drugiego człowieka na własność. Wiesz  która z tych rzeczy jest najgorsza? Nie sama w sobie utrata ukochanej osoby  choć i ona jest bolesna. Najbardziej dokucza brak uczucia tęsknoty za tą osobą. Nie  nie natychmiastowe  bowiem najpierw są łzy i żal  gorycz. Najgorzej jest kochać osobę  za którą po pewnym czasie przestaje się tęsknić  tak jakby nie uczęszczać na grób matki  bowiem przestaje jej nam brakować. Tylko  że to uczucie jest nieopisane. Zapomnienie  zostawienie pewnych spraw za sobą. Kuje w serce  gdy obiecaliśmy sobie  że zawsze będziemy kochać  a po pewnym czasie zdajemy sobie sprawę z tego  że nigdy tak naprawdę nie kochaliśmy  bowiem nigdy byśmy nie zaprzestali. Może jesteśmy niedojrzali   a może świat nauczył nas po pewnym czasie wymazać te chwile szczęścia  by ustąpić miejsce nowym?

itgetsbetter dodano: 24 października 2013

Wiesz, co najbardziej boli? Że każdy etap w życiu kiedyś ma prawo się skończyć. Przyjaźnie, codzienne popijanie kawy do kanapki z masłem orzechowym, miłości, uczucia, tęsknota, posiadanie drugiego człowieka na własność. Wiesz, która z tych rzeczy jest najgorsza? Nie sama w sobie utrata ukochanej osoby, choć i ona jest bolesna. Najbardziej dokucza brak uczucia tęsknoty za tą osobą. Nie, nie natychmiastowe, bowiem najpierw są łzy i żal, gorycz. Najgorzej jest kochać osobę, za którą po pewnym czasie przestaje się tęsknić, tak jakby nie uczęszczać na grób matki, bowiem przestaje jej nam brakować. Tylko, że to uczucie jest nieopisane. Zapomnienie, zostawienie pewnych spraw za sobą. Kuje w serce, gdy obiecaliśmy sobie, że zawsze będziemy kochać, a po pewnym czasie zdajemy sobie sprawę z tego, że nigdy tak naprawdę nie kochaliśmy, bowiem nigdy byśmy nie zaprzestali. Może jesteśmy niedojrzali, a może świat nauczył nas po pewnym czasie wymazać te chwile szczęścia, by ustąpić miejsce nowym?

Jeśli miła dziewczyna jest nadgorliwa  jej zachowanie mówi: „Nie mam wystarczająco dużo do zaoferowania  jestem do niczego”. Zołza przeciwnie  wysyła zupełnie inny komunikat: „Jestem kimś. Chcesz  bierz  nie chcesz  nie bierz”

niezaapominajka dodano: 23 października 2013

Jeśli miła dziewczyna jest nadgorliwa, jej zachowanie mówi: „Nie mam wystarczająco dużo do zaoferowania, jestem do niczego”. Zołza przeciwnie, wysyła zupełnie inny komunikat: „Jestem kimś. Chcesz, bierz, nie chcesz, nie bierz”

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć