 |
7 godzin w autokarze i ukradkowe spojrzenia . Byłeś do niego tak podobny , od razu iskierka zaskoczyła . Przez 2 tygodnie byles moj . w nocy w dniu byles tylko moj , teraz jestes...czyj jesteś?
|
|
 |
jak chcesz to grzesz, nie chcesz spokojnie leż, to twoje życie, siły na zamiary mierz
|
|
 |
Znów jestem psychopatką, mam ochotę się pociąć, chociaż nie, to za mało powiedziane, mam ochotę zrobić sobie blizny życia, mam ochotę się pochlastać, rozchlastać, zobaczyć krew, zobaczyć ją, poczuć, dotknąć, rozetrzeć w palcach, mam ochotę się upić, upić, najebać, rozjebać wręcz, stracić świadomość, mam ochotę coś wziąć, nieważne co, nigdy nie byłam w tym zbyt dobra, ale nieważne, chcę wziąć coś, co zrobi ze mnie potwora, chcę wyjść, nie wracać tydzień, obudzić się gdzieś i nie wiedzieć gdzie jestem, ani co robiłam przez ostatnie dni, mam ochotę się zeszmacić, spodlić, nie myśleć, nie czuć, nie być sobą, mam ochotę się odczłowieczyć, kurewsko mocno się odczłowieczyć, chcę, potrzebuję, muszę i chyba to zrobię, zrobiłabym, gdybym tylko kurwa wiedziała, przez co się tak czuje, dlaczego, przecież wszystko jest kurwa dobrze, lepiej niż zawsze, kurwa, naprawdę chciałabym wiedzieć dlaczego mi odpierdala, czemu do chuja znowu mi odjebało.
|
|
 |
Czy to nie życie skarbie, którego pragniesz? Jest piękne, miłości tu nie odnajdziesz. Ludzie odejdą, oszustwa się skończą, a wtedy nie zostanie ci nic, tylko samotność.
|
|
 |
nie spoglądaj w kierunku moich oczu, nie dawaj mi tego wzroku, wiem co mogli poczuć ci, którzy cię mieli po kolei z moich bloków
|
|
 |
chciałabym kiedyś spojrzeć w lustro i powiedzieć "kurde, ta dziewczyna tam naprawde fajnie wygląda i wcale nie jest taka brzydka".
|
|
 |
pamiętam ją jak patrzyła na mnie, gdy mówiłem "pomóż mi, bo sam już kurwa nie ogarnę" i pamiętam ją jak odeszła w ciszy....
|
|
 |
"Było mi dobrze. Nim poznałem Ciebie było mi dobrze, a teraz jestem kurewsko żałosny." /skins
|
|
 |
"-Jestem w Tobie żałośnie zakochany. O czym wiesz. -To tylko zadurzenie, głupku. -Zadurzenie? O mój boże. W porządku, spoko. Zadurzenie. To byłoby urocze, gdybyś nie olewała mnie całkowicie przez kilka lat. Może bym o tym zapomniał, ale nie. Musiałaś się ze mną zaprzyjaźnić, uzależnić mnie od fajek, tej miejscówy do palenia. Poprosiłaś mnie bym złamał prawo dla wielomilionowych oszustw. Chyba powinnaś zostawić mnie w spokoju. Naprawdę. Na jakiś czas. I nie chcę przychodzić więcej na tę miejscówę. -Wydaje mi się, że to moja miejscówa..." /skins
|
|
 |
NIE UMIEMY ŻYĆ ZE SOBĄ, NIE MOŻEMY ŻYĆ BEZ SIEBIE /eh
|
|
 |
jeszcze raz zatańczmy, jeszcze raz porozmawiajmy, kiedy taniec tak niepewny jak rejs rozwalonej tratwy, nie patrz w oczy mi, znikam Ci.. zamknij za mną drzwi. dosyć, stoję w mroku sam, Bóg się nigdy nie odzywał albo zgubił dla mnie plan.
|
|
 |
you can say sorry a milion times, say I love you as much as you want, say whatever you want, whenever or however you want. but if you're not going to prove that the things you say are true, then don't say anything at all. if you can't show it, your words don't mean a thing.
|
|
|
|