 |
Siedzieliśmy na łące , rozłożyłeś kocyk podałeś mi herbatę . Widzieliśmy się wtedy pierwszy raz od dłuższego czasu . Widziałam jak niespokojnie zerkasz na moje usta , oczy , jak obserwujesz każdy mój ruch . Powiedziałeś bym spojrzała , w górę , że tam jest coś cudownego . Uniosłam głowę , a ty lekko musnąłeś moje usta . Dziś nawet na mnie nie patrzysz
|
|
 |
o miłości się nie mówi, miłość jest.
|
|
 |
Mam takiego kaca, że zaraz eksploduje mi głowa, albo żołądek albo nerki albo wszystko na raz i umieram i właśnie spędziłam z nim noc, a przecież dlaczego, skoro Ty jesteś, skoro wróciłeś, a miłość nie umiera, no kurwa, nie rozumiem tego, wypaliliśmy się, ale jak widać nie wypaliliśmy, miłość, jezu, jakie to dziwne i niesamowite i wszystko i cholera, to chyba nie przechodzi, to chyba naprawdę nigdy, nigdy nie przechodzi.
|
|
 |
szukałem ratunku wszędzie złotko, nawet ziołolecznictwo mi nie pomogło
|
|
 |
Wyszłam na fajke , dziś chciałam pójść troche dalej . Zaszłam na naszą dróżkę i przysiadłam na boku . Spojrzałam w prawo i ujrzałam ciebie , prowadzącą ją za ręke . Przeszłość nie daje mi żyć.
|
|
 |
“Chciałabym, żeby ktoś w środku nocy, po pijaku napisał mi smsa, że mnie kocha.” —serio.
|
|
 |
“ W końcu poznasz kogoś przy kim będzie ci dobrze i dawne gusta przestaną mieć jakiekolwiek znaczenie. ”
|
|
 |
Jeżeli wierzysz w miłość jesteś spokojny . Nie martwisz sie o wątpliwości , o żadne pytania . Pustka nie odnajduje się w twym sercu . Jeżeli wierzysz..
|
|
 |
kiedyś chciałem być numerem jeden, już nie chce teraz, od jedynki jest zbyt blisko do zera
|
|
 |
znowu stoję sam, pośród 4 ścian jak palec i patrzę się w siną dal tak jakbym chciał tam coś znaleźć.
|
|
 |
Ostatnio mało poświęcam czasu na sen , myśląc o tym czym byliśmy i czym moglibyśmy się stać . Modliłam się tak mocno o naszą przyszłość . Pomiędzy jawą a snem dostrzegam kołyszący się los , który szepce słodko 'wóz albo przewóz kochanie' . Czuję miłość i czuje jak we mnie płonie . Robie coś złego czując się dobrze
|
|
|
|