 |
a dziś wyszło słońce. Delikatnie łaskotało mnie po policzku. Przeszły mnie ciarki i chyba poczułam...że może być jeszcze okej / i.need.you
|
|
 |
a wszystko żeby było jakby przez przypadek. / i.need.you
|
|
 |
"-Wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia?
-To oszczędność czasu.
-Nie, serio pytam, czy można kogoś poznać albo po prostu… przejść przez pokój i dzięki przelotnemu spojrzeniu możesz spojrzeć w oczy i zajrzeć do duszy tego kogoś. Myślicie, że to możliwe?
- [długa przerwa] Nie.Zdecydowanie nie. "
|
|
 |
Do samotności można przyzwyczaić się bardzo szybko. Wystarczy pobyć w domu odrobinę więcej niż zwykle, trochę częściej wybierać się na samotne zakupy czy wracać ze szkoły w samotności trochę dłuższą drogą. I wiesz, wtedy ludzie nagle zaczynają nam przeszkadzać. Czujemy się nieswojo w tłumie, a zawieranie nowych znajomości przychodzi z większą trudnością. Nie potrafimy słuchać ludzi. Sądzimy, że wygadują oni głupoty, wszystko nas denerwuje i czekamy tylko aż zostaniemy sami. Uciekamy w jakiś swój wyimaginowany świat, milczymy, ale pozornie jest nam dobrze. Otaczamy się grubym murem tracąc kolejnych znajomych. Telefon milczy, nikt nie przychodzi. Jesteśmy zupełnie sami. Tracimy pewność siebie, ten błysk w oku, rozumiesz? To wcale nie jest dobre. Jesteśmy zbyt młodzi, aby zamykać się w sobie. Musimy walczyć o siebie, musimy być w centrum. Nie możemy pozostawać w tyle. Chodźmy więc do ludzi, korzystajmy z życia. Przecież jeszcze tak wiele jest przed nami. Nie możemy tego stracić. /napisana
|
|
 |
cz.2 Nie jestem w stanie pojąć jak człowiek tak wyprany, z tak rozdartym sercem i zablokowany na uczucia znów mógł oddać siebie. Zupełnie nieświadomie dać się oswoić. A przecież oswojenie to wzięcie odpowiedzialności za drugiego człowieka. Nie na chwilę, a na całe życie. / poetkazprzypadku
|
|
 |
cz.1 Najbardziej lubiłam kiedy po upojnej chwili uniesienia całował mnie delikatnie w kark. Lub kiedy odwracał do siebie moją twarz muskając moje usta. Czułam wtedy jakby dziękował mi za obecność, za wspaniałą wspólną jedność której właśnie doświadczyliśmy. Jego przeszywający wzrok i rozbrajający uśmiech. Nonszalancja w głosie i sercu kłóciła się z troskliwością i uczuciwością, którą mnie obdarowywał. Lubiłam budzić się przy jego boku choć zdecydowanie bardziej wysypiałam się spiąc samotnie. Nie był , a bywał w moim życiu. Mimo to ciągle dawał odczuwać mi swoją obecność. Moje wszystkie myśli skupiały się na nim, analizie słów i gestów. Zastanawiałam się czy to już miłość. Czy skoro nie było motylków w brzuchu, niepohamowanej ekscytacji i podążania z głową w chmurach mogę mówić o więzi uczuć? Czy miłość objawia się też trosce o drugą osobę? W tych wszystkich chwilach zmartwienia i wspólnych momentach szczęścia? Czy przywiązanie można zastąpić słowem "kocham"?
|
|
 |
Nie winię moich znajomych za to, że nie potrafili mi pomóc. Niby jak to mieli zrobić? Ja praktycznie nigdy nie okazywałam swoich słabości. Nie chodziłam ze smutną miną, nie płakałam im w rękach, praktycznie się nie skarżyłam. Zawsze odpowiadałam, że jest już dobrze, jestem przecież tak bardzo silna, że ze wszystkim świetnie sobie radzę. Zawsze udawałam tak doskonale, że oni we wszystko mi wierzyli. Trochę nimi manipulowałam. Stworzyłam drugą mnie, która nie posiadała problemów, boleści czy zmartwień. Sądzę, że tak po prostu było łatwiej. Nie chciałam litości, smutnych spojrzeń i słów 'nie zasługiwał na Ciebie, musisz zapomnieć'. Wolałam to przegryźć sama w sobie. Wolałam płakać nocami do poduszki, a każde emocje pozostawiać w wirtualnym świecie. Świetnie odegrałam tą rolę. Niektórzy do dziś nie wiedzą ile cierpienia kosztowała mnie moja miłość. / napisana
|
|
 |
zawsze zamknięta przed miłością. Nie chciałam bólu. Wystarczyłeś tylko Ty. I nie wiem od kiedy jestem taka zimna znów. / i.need.you
|
|
 |
Zanim się obudzę, proszę sprawdź by ten sen trwał wiecznie. Zachowajmy tą miłość której przecież jesteśmy częścią / i.need.you
|
|
 |
czy uznałbyś że jestem szalona jakbym powiedziała Ci że to wszystko między to przeznaczenie? Zgodziłbyś się ze mną, uwierzyłbyś? Bo ja czuję jakbyśmy się dużo wszesniej spotkali.. Powiedź mi czy uznałbyś mnie za głupią gdybym opowiedziała Ci o tej miłości ? / i.need.you
|
|
 |
nie wmawiaj mi,że to moja wina, bo skończyłam z obwinianiem siebie. / i.need.you
|
|
 |
teraz cała jestem tęsknieniem do ciebie. / i.need.you
|
|
|
|