|
"Ty odszedłeś. Zabrałeś wszystkie swoje wady, które tak bardzo chciałam zostawić dla siebie. Po to, aby je pielęgnować, oprawiać w ramki i wieszać na ścianach, chciałam je śpiewać i prowadzić za rękę. Zabrałeś też niekończące się kłótnie, garści wylanych łez, kilometry źle wypowiedzianych słów i każde smutne spojrzenie. Zabrałeś studnię bólu, którą tak starannie napełnialiśmy przez te kilka lat. Odszedłeś ze wszystkim co dziś mogłoby dać mi siłę by zapomnieć. A ja? Ja zostałam sama, niestety - z nieskazitelnie wyrytym obrazem Ciebie - w pamięci."
|
|
|
"Jakie to uczucie... Być czyimś całym światem?
Jak to jest, tak patrzeć w czyjeś oczy i widzieć tylko siebie? Albo czytać w czyichś myślach, które krążą tylko i wyłącznie wokół Ciebie? Jak to jest być słońcem i księżycem czyjegoś dnia? Lub gwiazdą, na którą ciągle ktoś patrzy? Jak to jest, kiedy wiesz, że ktoś ciągle na Ciebie czeka? Że chce Cię objąć, dotknąć, przytulić, poczuć? Jak to jest, gdy przynosisz komuś radość samym faktem istnienia? Jak to jest, kiedy ktoś Cię kocha?
Jakie to uczucie... Być moim całym światem?"
|
|
|
Miłość mi wszystko wyjaśniła,
Miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość,
gdziekolwiek by przebywała...
|
|
|
Są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze, choćby nie wiadomo jak nas zawiedli i jak bardzo pozwolili nam cierpieć. I mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili, to wywołują najcudowniejszy uśmiech, gdy wracają.
|
|
|
"Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów, konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą, kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności - to znaleźć skarb."
|
|
|
Mam ten jeden moment dziś aby spełnić swój sen,ide w strone przeznaczenia gdzie noc łączy się z dniem może to jest ten dzień który odmieni wszystko wstane i odejde stąd z zeszytem i walizką,w to popołudnie kiedy tłum zapełni całe centrum...pójde w całkiem inną strone bo nie moge zostać w miejscu
|
|
|
Je voudrais partir avec toi
Je voudrais rêver avec toi
Toujours chercher l’inaccessible
|
|
|
"Zmiany - nie lubimy ich. Boimy się. Ale nie możemy ich powstrzymać. Adaptujemy się do zmian. Albo zostajemy w tyle. Dorastanie boli i jeśli ktoś mówił wam coś innego - kłamał. Prawda jest taka - czasem im bardziej coś się zmienia, tym bardziej jest jak przedtem. Zdarza się też, że zmiany są dobre. Czasem zmiana jest najważniejsza."
|
|
|
Może moglibyśmy tam pobyć, albo zostać tu i poleżeć na podłodze...Wyjść razem lub nie robić nic razem...Może mogłoby być trochę inaczej...Może mogłoby być trochę jak dawniej...Może moglibyśmy być dla siebie wsparciem...I mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie...Ale znów jesteśmy gdzieś indziej na starcie...I chyba znów przez to rozmijamy sie całkiem..
|
|
|
dam ci uczucie, dlaczego nie chcesz wziąć?
|
|
|
a skończyło się jak zwykle, pierdolone fatum
|
|
|
patrz, to jest jak powolne umieranie, wypluj mnie już, niech się stanie!
|
|
|
|