 |
Co mam Ci powiedzieć? Że co, że Cię kocham? Tak kocham, ale co z tego? Spójrz na siebie, popatrz jak Ty wyglądasz, rurki, vansy? Tak ubiera się chłopak, który kiedyś mówił, że tak ubierają się tylko "pedały"? Popatrz z kim się zadajesz, z ludźmi o których kiedyś mówiłeś złe słowa, którzy kiedyś byli w Twoich oczach nikim. Zmieniłeś się, tak bardzo się zmieniłeś, już nie jesteś tym samym chłopakiem w którym się zakochałam, nie jesteś tym chłopakiem od którego biło ciepło. Teraz dla Ciebie liczą się tylko dobre imprezy, fajne laski i alkohol. Jesteś egoistą, myślisz tylko o sobie i miażdżysz uczucia innych, ale to kiedyś się zmieni, to Ty kiedyś dostaniesz od życia kopa. / s.
|
|
 |
Rozpierdalają mnie te facebookowe życzenia, życzenia z dupy tak naprawdę. Powiedz ile z tych osób, które złożyło Ci życzenia na facebooku złożyłoby na realu? Jedna, dwie, góra trzy? No właśnie. Gdyby nie ten portal oni nawet nie wiedzieliby, że masz urodziny. I to jest niby takie szczere? Gdyby Ci zależało i było takie szczere to podszedłbyś/podeszłabyś na realu i je złożyła, a nie pisałbyś/pisałabyś na facebooku. Bo co? Bo boisz się, że osoba, której nie złożysz życzeń na facebooku, odwdzięczy Ci się tym samym i będziesz mieć jednego posta mniej? Ojej takie to przykre, a ja myślałam, że liczy się życie realne, a nie facebookowe. Bo teraz ile lajków, komentarzy i życzeń tyle "przyjaciół" i to właśnie pokazuje czy Cię ktoś lubi czy nie. Teraz to tylko umieją dodawać życzenia, a do tego selfie z osobą, która ma urodziny, bo to takie "fajne", wierz mi to nie jest fajne. To jest śmieszne, ludzie są śmieszni, a świat jest coraz gorszy. / s.
|
|
 |
Przerasta mnie to wszystko, wiesz? Codziennie oszukuję samą siebie udając szczęśliwą. Codziennie udaję, że ta miłość jest już za mną, że poukładałam sobie życie na nowo. Udaję, że go nie kocham, a przecież tak wcale nie jest. Ja nadal go kocham, nadal wieczorami rozpadam się z tęsknoty i to właśnie wtedy uświadamiam sobie, że nadal coś do niego czuję. Mimo tylu dni, tygodni, miesięcy, ja wciąż go kocham i nie wiem czy kiedykolwiek przestanę. / s.
|
|
 |
Przyjaciel? Chyba nie do końca rozumiem definicję tego słowa. Do dzisiaj myślałam, że to osoba, która jest przy Tobie mimo wszystko, ale chyba jednak się myliłam. Niektórzy tylko perfekcyjnie udają przyjaciół, a tak naprawdę rozmawiają z Tobą, bo nie mają z kim. Traktują Cię jak śmiecia, kogoś na gorszą chwile, a potem i tak lecą do swoich lepszych "przyjaciół." No cóż, przykro mi, że nie jestem taka "ładna" i "fajna" jak ona, ale ja przynajmniej nie udaję kogoś kim nie jestem. / s.
|
|
 |
''Zmieniałam się dla Ciebie. (...) Gdzieś w środku malowałam się na jasno.''
|
|
 |
Cz.2 Teraz go nie ma, a mój świat runął, mimo, że zniknęła tylko jedna osoba. Trudno jest mi być szczęśliwą, trudno mi uwierzyć, że jeszcze kiedyś mogę taką być. Jest mi smutno, a czas, który miał być sprzymierzeńcem, coś słabo leczy rany. To co czuje teraz to pewien rodzaj żałoby, za czymś co się skończyło, nie udało, a przede wszystkim za kimś kogo straciłam, bo choć nie umarł to jednak bez wahania odszedł z mojego życia łamiąc mi tym samym serce. I choć próbuję się po tej przegranej bitwie pozbierać, odnaleźć siebie na nowo to wciąż otwierają się niektóre stare rany blokując mi tym samym drogę do szczęścia. Szczęścia, którego przecież tak bardzo pragnę. / he.is.my.hope
|
|
 |
Cz.1 Nie potrafię być tak naprawdę szczęśliwa i stwierdzić, że życie jest cudowne. Cholera, wiem, że jest darem, cudem i że powinno się Bogu dziękować za każdy dzień życia, bo przecież szczęście to czas, czas, który jest nam dany, a o którym zapominamy, że jest każdemu z nas policzony. Ja to wszystko naprawdę wiem i staram się zaczynać każdy dzień z nadzieją, a kończyć z wdzięcznością, że dane było mi go przeżyć tak by wieczorem bez względu na jego przebieg spędzić czas z tymi, których kocham i którym także został podarowany kolejny dzień życia. Tylko, że pomimo tego dobrodziejstwa, które jest wokół mnie, ja zwyczajnie czuję się zagubiona i wciąż nie potrafię znaleźć swojego miejsca. Wciąż tęsknie za przeszłością, mam żal do teraźniejszości i jestem pełna obaw co do jutra. I dobrze wiem, że to jak się czuje wciąż spowodowane jest Jego odejściem. Kiedy postanowiliśmy być razem, wydawało mi się, że tak będzie już zawsze.
|
|
 |
Zrób coś ze mną, zabierz mnie stąd, bo już nie mam siły. Nie mam siły już codziennie rano wstawać i wychodzić z domu na to zimno, którego tak nienawidzę. Nie mam siły uśmiechać się i udawać szczęśliwej. Nie ma siły patrzeć na te mordy przepełnione fałszem, nie mam siły słuchać ich krytyki, obgadywania czy uwag, które mogą tak naprawdę wsadzić sobie gdzieś. Po prostu nie mam siły by żyć. / s.
|
|
 |
,, Kładzie się, zasypia, śpi parę godzin, budzi się wypoczęty. Tak powinno być. Wieczór do kochania, noc do spania, ranek do picia kawy, dzień do działania. Wszystko proste i ostatecznie określone. Bez splinów, depresji, apatii, kaca albo innego gówna. Zwykłe życie. Dlatego z nim byłam, chciałam się poprzyglądać zwykłemu życiu. '' :))
|
|
 |
,, Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma...''
|
|
 |
|
To wewnętrznie zabija, nie pozwala normalnie funkcjonować, żyć. Pojawiają się w Tobie bariery nie do pokonania, zatrzymujesz się i już nigdy nie ruszasz dalej. Robisz krok do przodu, myślisz, że w końcu się udało, że teraz będzie lepiej, inaczej, a chwilę później uświadamiasz sobie, że cofnęłaś się o dwa kroki do tyłu. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Żyjesz tylko złudzeniami, tym, co mogłoby być, a czego nie ma. Karmisz się nadzieją, chwytasz się jej jak koła ratunkowego podczas tonącego statku. I tak mijają godziny, dni, miesiące, a nawet lata. Po jakimś czasie nie poznajesz siebie. Nie wiesz kim jesteś. Czujesz tylko ból i narastający strach przed nadchodzącym jutrem, bo kiedy tylko otworzysz oczy, wszystko zacznie się od początku. Ten sam schemat, ta sama pustka, cztery ściany i Ty. Samotna i nienawidząca siebie, nienawidząca świata, ludzi, życia. Każdego dnia umierająca na nowo. Każdego dnia poszukująca sensu, zrozumienia. Każdego dnia pokonana przez naiwność. [ yezoo ]
|
|
|
|