|
Ten rodzaj miłości nigdy nie był nam dany. Nie mam zamiaru przestać i z Ciebie zrezygnować. Ale czasem już brak mi sił walczyć o coś, co dla Ciebie nie jest już nic warte. / fadetoblack
|
|
|
Nie bój się marzyć. Spełniaj swoje najskrytsze pragnienia. Czasami tylko one przypominają Ci o tym, że jeszcze egzystujesz. / fadetoblack
|
|
|
Czasem życie pisze dla nas nowe scenariusze. Zupełnie inne od tych, które byśmy chcieli. / fadetoblack
|
|
|
Nigdy nie wierzyłam w miłość od pierwszego wejrzenia, ani człowieka, z którym jest się w stanie planować każdy fragment własnej przyszłości. Któremu ufa się bezgranicznie i któremu można powierzyć całe swoje serce, nie oczekując nic w zamian. Nigdy w to nie wierzyłam, ale skrycie marzyłam o takim uczuciu. Teraz chłonę je całą sobą i pilnuję oraz dbam, jak o największy skarb.Jeśli również w to nie wierzycie, to znaczy że nigdy nie poznaliście jeszcze swojej drugiej połówki. Ja ją poznałam i nie wyobrażam już sobie mojego istnienia bez niej. / fadetoblack
|
|
|
Przysięgam, że nigdy w życiu, ale to nigdy, aż do końca pierdolonego świata, przez wszystkie starości i młodości, przez wszystkie śmierci i narodziny, przez wszystkie gówno warte inicjacje i zakończenia, przysięgam na Veddera, Jezusa, Kapitana Planetę, Ojca, na wszystkie momenty, w których zrywał - budził mnie - zastanawiał, ten delikatny szept czegoś więcej, oddech przeżycia, smak przyszłego wspomnienia, nieważne, czy było to podczas słuchania kaset, oglądania seriali, imprezowych agonii, obejmowania, ruchania, patrzenia, myślenia - przysięgam, że nigdy w życiu jej nie opuszczę.
|
|
|
Ściemniać, że się udało i ze smutną twarzą śmigać w nocy po klubach, wciągać i mówić, że wóda to najlepsza połówka.
|
|
|
Tutaj marzeń lepiej nie mieć, kurwa tęsknię za czymś, chyba lepiej nie mieć, niż za chwilę ciebie stracić.
|
|
|
Kombinowałem, że nadałbym się na przykład do obsługi stacji benzynowej, mógłbym pompować benzynę do samochodów. Zresztą było by mi wszystko jedno, jaką pracę dostanę. Byle nikt mnie nie znał, byłem ja nawzajem nie znał nikogo. Wymyśliłem sobie na to sposób: będę udawał głuchoniemego. Jako głuchoniemy nie będę musiał z nikim prowadzić głupich rozmów bez sensu. Kto będzie miał do mnie interes, napisze kilka słów na kartce i podsunie mi pod oczy. Prędko się ludziom takie rozmówki sprzykrzą i dadzą mi spokój aż do końca życia.
|
|
|
Szliśmy do kina czy gdziekolwiek i zaraz braliśmy się za ręce, a potem trzymaliśmy się tak aż do zakończenia seansu, nie zmieniając pozycji i nie robiąc z tego wielkich historii. Kiedy byłem z nią nie przejmowałem się nawet tym, czy mi dłoń spotniała czy nie. Czułem tylko, że jest mi dobrze. I było naprawdę dobrze.
|
|
|
Tak właśnie bywa z dziewczętami. Wystarczy, że któraś umie coś robić z wdziękiem, a choćby nie była wcale bardzo ładna, choćby była głupawa - zakochuję się czy coś w tym rodzaju, i już sam nie wiesz, co się z tobą dzieje. Dziewczyny. Jezu Chryste. Umieją człowieka do wariactwa doprowadzić.
|
|
|
Wiem, wiem, że nie powinienem... Wiem o tym. Ale i tak to się stało... Zakochałem się w tobie, choć tego nie planowałem... Źle, że to zrobiłem, że swoje uczucia kolejny raz wystawiłem na zranienie... Szkoda tylko, że wszystko pięknie się układało i nagle zgasło... Dostałem wiadomość, że masz kogoś... I wiesz co? Przez ciebie płakałem, bo nadzieję miałem, że z naszej znajomości narodzi się coś niezwykłego i prawdziwego... Nie umiem powiedzieć ci tego wprost, mam nadzieję, że tego wpisu też nie odczytasz, ale chcę żebyś wiedziała jedno... Zrobiłaś mi nadzieję i mnie zraniłaś... Gdy łzy mi leciały w głowie wspomnienia ze wspólnych rozmów się pojawiały... Wystarczy. Masz swoje szczęście przy boku, mną się nie przejmuj... Pozbieram się za kilka miesięcy... Żegnaj.
|
|
|
|