|
A on ją kochał ,na tyle,na ile pozwalało na to,jego stwardniałe serce.
|
|
|
- Najgorsze jest to ,że kompletnie sobie nie uświadamiasz ,jak bardzo masz to wypisane na twarzy. Zamierasz kiedy tylko pojawia się w pobliżu i nie odrywasz od niej wzroku(...) - Wiesz co jest w tym wszystkim najsmutniejsze? Tylko ty nie widzisz tego ,jak bardzo jesteś w niej zakochany(...)
|
|
|
(...) tak to właśnie jest. Częścią wartości życia jest świadomość ,że możesz utracić wszystko ,co cię otacza ... kochałem Ją - pomyślałem - kocham Ją. I niech to będzie moje pożegnanie.
|
|
|
- Nie boję się śmierci... boje się życia bez Ciebie(...)
|
|
|
" - Nie mogę. - odpowiedział - Nie mam serca. "
|
|
|
Spotkałem ją ,nieświadomy ,że to właśnie jej szukałem całe życie. Wkroczyła w nie zbyt późno i odchodziła za szybko. Przypomniało mi się ,jak mówiła ,że poświęci dla mnie wszystko. I spełniła obietnicę. Wyrzekła się życia,by mnie ocalić.
|
|
|
- To już skończone(...)
- Kiedy się kogoś kocha,to nigdy nie jest skończone. Żyje się dalej ,bo tak trzeba ,ale nosi się tę osobę w sercu!
|
|
|
Mam taka jedna tęsknote i ból, ktory ciągle mi towarzyszy , tęsknote za tym co zdązyłam z nią przeżyc i ból kiedy myśle , że nikt nie pozwoli nam tego powtorzyć , mam w sobie miłość ktorej nie moge okaząc, nieprzerwanie patrze w niebo i żałuje , żałuje ze nie moge ci powiedzieć że są rzeczy ktore mnie przerastaja , że nie usiądziemy razem i nie posłucham opowieśći jak układa Ci sie w życiu , nie jestem w stanie Ci powiedzieć czy jestem szcześliwa czy nie , wiem że nie było nas podczas wielu ważnych momentów i wiesz nie mam o to żalu stałam sie ciut bardziej samodzielna, a kiedy wracam wstecz i słysze tylko ' bo jak nie my to kto ? to nikt..' to nie była odpowiednia pora na rozstania w zyciu i zbaczanie ze wspolnej drogi, ponoć zawsze kiedyś wychodzi sie na wspolna droge.
|
|
|
Byłem zawsze sam od małolata wychowała mnie ulica i w niej widziałem prawdziwego brata. Nie byłem jakimś tam typem, prosty chłopaczyna. Ale kiedy kogoś pokochałem to dawałem całe swoje serce w tej drugiej osoby ręce. Wiedziałem ,że to będzie najtrudniejsze ,że najwięcej będę cierpieć. Ale kierowałem się własnymi zasadami , chodź ta panienka jest taka piękna ,to serce jej jest zatrute ,dla niej najważniejsze jest dobrze wyglądać przed lustrem. Doceniałem szczerość i niewinność , szacunek i wielką miłość. Przyszłaś nagle tak znikąd , moje serce wtedy za szybko biło. Spojrzałem Ci w oczy ,zakochałem się w Tobie już tej pierwszej nocy. Modliłem się Boga ,by pozwolił mi Cię bliżej poznać ,chciałem zawsze trzymać Cię za rękę ,z Tobą wiedziałem ,że będę miał wielkie szczęście. Twoja anielska twarz , słodka i bezbronna ,pragnąłem dać ci swoje serce żebyś zawsze nosiła je ,chociażby w torebce. Wielkie szczęścia może spotkać zwykłego człowieka,dziękuje ,że jesteś,mam nadzieje,że zawsze będziesz.
|
|
|
Ponoć jak się kogoś bardzo kocha to życzy mu się jak najlepiej ,szczęścia ,a nie smutku i cierpienia.
Ponoć jeśli kogoś strasznie mocno kochamy to pozwalamy tej osobie odejść ,by żyła i była szczęśliwa.
Ponoć jeśli się kogoś również mocno kocha - to zawsze się wraca do tej osoby ,pomimo przeciwności losu ,znajduje się sposób ,by byś blisko tej najbliższej naszemu serca osoby.
Ludzie wiele mówią ,ale nie wiedzą ,że czasami słowa nie są najważniejsze i potrzebne. Bo czasami ważne jest milczenie i czyny , bo słowa potrafią kłamać ,a najważniejsze jest nie widoczne dla oczu.
|
|
|
Nigdy nie sądziłem ,że to będzie tak trudne. Że czasami słowa będą mogły Nas strasznie ranić.
Nigdy nie zastanawiałem się nad tym co zrobię gdy Cię znów zobaczę , nigdy nie brałem pod uwagę opcji ,że kiedykolwiek Cię stracę , nadzieja matką głupich i tym razem przy życiu trzymała ludzi. Miałem różne myśli , smutne i te radosne ,chwilami wszystko było nieistotne.
Aż do tego dnia kiedy nasze spojrzenia znów się spotkały ,Twoje oczy do mnie się uśmiechały. Czułem wiele ,ale najbardziej odczuwałem łzy , łzy i wielkie cierpienie. Wiedziałem ,że to jest ten moment,wiedziałem ,że mam Ci wiele do powiedzenia ,ale też wiedziałem ,że muszę powiedzieć Ci " Do widzenia " - zacisnąłem wargi , spojrzałem ponad niebo i powiedziałem ,że już mi wszystko jedno , że wolę kiedy jesteś daleko! A ty odeszłaś do niego , i rzuciłaś " Na razie kolego"
|
|
|
Szedłem tymi samymi ulicami co zawsze. Szarość zwykłego dnia mnie przytłoczała. Chciałem znaleźć jakiś cel, do którego mógłbym biec...Ale wraz z tym pamiętnym ,smutnym dniem przestałem czuć i straciłem nadzieje w człowieczeństwo. Nie wiem ,czy wiesz jaki to ból ,kiedy ktoś bardzo bliski odchodzi z osobą ,która była dla Ciebie również bliska. Nie wiem ,czy rozumiesz jaki ból wypełnia pęknięcie serca, które rozsypuje się na setki kawałeczków i nigdy się nie poskleja. Nie wiem w sumie czy jeszcze coś szanuje ,wiedziałem tylko ,że kiedy miałem Ciebie - pragnąłem naprawdę stać się lepszym człowiekiem.
|
|
|
|