Szedłem tymi samymi ulicami co zawsze. Szarość zwykłego dnia mnie przytłoczała. Chciałem znaleźć jakiś cel, do którego mógłbym biec...Ale wraz z tym pamiętnym ,smutnym dniem przestałem czuć i straciłem nadzieje w człowieczeństwo. Nie wiem ,czy wiesz jaki to ból ,kiedy ktoś bardzo bliski odchodzi z osobą ,która była dla Ciebie również bliska. Nie wiem ,czy rozumiesz jaki ból wypełnia pęknięcie serca, które rozsypuje się na setki kawałeczków i nigdy się nie poskleja. Nie wiem w sumie czy jeszcze coś szanuje ,wiedziałem tylko ,że kiedy miałem Ciebie - pragnąłem naprawdę stać się lepszym człowiekiem.
|