|
Ciężko powiedzieć czy czegoś żałuje..pamietam jak zawsze mi mówiles ''dzieciak,my jesteśmy pewniak'' a ja w to wierzyłam jak w bajke ..pamietam jak po kazdej kłótni byłam pewna ,że nie wytrzymiesz dłużej niż 2 dni..lubiłam sie z tobą godzić widziałam wtedy jak ci zależy i jak dużo pieknych słów jesteś mi w stanie powiedzieć..Wisła jaka ja byłam tam zakochana.Jak uwielbiałam słyszeć twój głos przez słuchawke..tak strasznie bym chciała żebyś mógł to zobaczyć , zebys przez jeden dzien byl mój..jak sobie z tym poradzic,
|
|
|
I może teraz moge już coś o tym powiedzieć, kocham go nadal i nie umiem przestac o nim myśleć wiem ,że to złę że nie zbuduje szczescią na palacym sie ostatkiem sił uczuciu ale nie umiem..Dotyk był zawsze zbyt delikatne, uśmiech za szeroki a oczy zbyt niebieskie w gorsze dni troszke bardziej szare, zawsze mówiłes "mamy prawo do szczescia.." , to że sie rozstaliśmy wszyscy przycmili przeszli obok tego jakby nic sie nie stało, nie zapomne tych miesiecy płaczu, nie umiem zapomnieć polskiego i twojego imienia , moją ostatnią nadzieją w tym wszystkim by Bóg choć ludzie probują mi to tlumaczyć jako znak,że nie byłeś dla mnie..kto tak naprawde wie co jest dla mnie dobre? Chyba zawsze rodzice jednak zapatrzeni w tragedie starszego dziecka zostawili mnie jak po wywrotce na rowerze, z małym siniakiem.. Modle się dalej,
|
|
|
" Straciłem ją , nie wiesz jakie to cierpienie. Nie wiesz jak to jest usłyszeć od osoby ,którą kochasz,że ma Cię gdzieś głęboko...w dupie . "
|
|
|
Chce tu z tobą godnie żyć,
Nic dookoła – tylko ja i ty.
Nie zabraknie nam już niczego,
Trzymam cię ręką prawą i lewą.
Tęsknie, gdy nie ma cię przy mnie,
Jesteś żarem, bez niego stygnę
i choć bywają akcje perfidne,
Nie zamienię ciebie na żadne inne.
Jesteś wszystkim, reszta w tle,
Biegnę za tobą po stłuczonym szkle.
Przecinam skórę, ale nie dbam o to
Wykrwawiam się dla ciebie z ochotą.
Wszystko po to by z tobą być,
Ty moim, a ja twoim cieniem i
Dla tych chwil chce mi się żyć,
Coś ciągnie mnie jak magnes do ciebie.
|
|
|
Dziś pierdolę wszystko i to nie jest prowo,
Chcę tylko iść za rękę z tobą.
Będziemy tutaj godnie żyć,
Nie liczy się hajs, nie liczy się nic.
|
|
|
Pozwól, że opowiem ci o znajomości
Która trwa chociaż nie jest pewna swojej przyszłości
Jednak pozwala pisać mi teksty o miłości
Prawie tak intensywne jak kolor jej paznokci.
|
|
|
Chcę tobie mówić o rapie i wracać co chwilę
Nie tylko po to, żeby znów móc Cię łapać za tyłek
Bo wiem, że w końcu poderwę latem dziewczynę
Co lubi oldschool, na równi stawia lateks z winylem.
|
|
|
Jakoś nie byłem nigdy typem, który miał wokół
Tłumy sztuk i wolałem raczej stać z boku
Bo choć nie znałem nigdy zaklęć na śluz w kroku
Kilka z nich leciało na jakiś kurwa błysk w oku
Czy bzdury o których piszą w rubrykach
Mądre głowy w jakichś kobiecych miesięcznikach
Ja jak już czytam o miłości, to w podręcznikach
Od Kamasutry, czy innych takich periodykach
Chcesz romantyka? Dla ciebie będę chuj wie kim
Jutro wieczorem, jeśli znów mi się nie urwie film
Będę rycerzem, jeśli wcześniej się nie wkurwię i
Nie wyląduję gdzieś na mieście w jakimś klubie z kimś
Kto również lubi pić, wiem ten świat jest dziwny
Chwała przemija, dziewczyny mają w dupie blizny
Dlatego wciąż myślę chujem, tak każe mi mój instynkt
Ale dziś częściej ratuje mnie mój urok osobisty.
|
|
|
jeden problem mniej, jeden problem więcej
jeden zwykły dzień, zamienia w kamienie serce
jeden zwykły dzień, przynosi ludziom tragedie
ona śmiercią matki tłumaczy swą niezdaną sesje
społeczne presje rosną szybciej niż na drożdżach
w mieście gdzie wydajesz więcej, niż zarobić można
ta do dna przyciąga nas to co w pozoru lekkie
www szybka forsa, www zamów studentkę.
|
|
|
Im dalej tym coraz cichszy jest hałas.
Nie ma tu racji dla nas, sensu w planach,
Tam będzie lepiej tutaj ktoś nas okłamał.
|
|
|
Pamiętam pierwszy pocałunek jej.
Miałem wtedy w słuchawkach N.W.A.
|
|
|
|