głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika noisyy

 Najgorsza rzecz  jaką może zrobić kobieta  to być z kimś tylko dlatego  żeby nie być samą.    Agnieszka Holland

lelja dodano: 8 kwietnia 2013

"Najgorsza rzecz, jaką może zrobić kobieta, to być z kimś tylko dlatego, żeby nie być samą." -Agnieszka Holland

 Słyszałem wiele takich tekstów przez całe życie typu:  Człowiek się uczy na błędach.  Co nie zabije to wzmocni.  Podróże kształcą. To wszystko nieprawda. Nie podpisałbym się pod tym i moim dzieciom bym tego nie powiedział. Bo jestem psychologiem od 25 lat i znam ludzi  którzy potrafią 10 lat walić głową w ścianę. I ciągle są zdziwieni  że ich głowa boli a ściana stoi. Także człowiek się uczy na błędach wtedy kiedy wie  że je popełnia. Podróże kształcą? Tak  ale tylko wykształconych ludzi. Ludzie jadą do Egiptu  stoją pod piramidami i mówią: Patrz jaka niska  wyższa się wydawała. I to jest koniec refleksji na temat 3 tysięcy lat historii. Jadą do Meksyku i na pytanie 'Jak było?' mówią: Meksyk jak Meksyk ciepło było.  ...  No i co nie zabije to wzmocni  to nieprawda. Co nie zabije to  nie zabije  wcale nie musi wzmacniać. Potrafi sponiewierać i zostać na całe życie.    Jacek Walkiewicz

lelja dodano: 8 kwietnia 2013

"Słyszałem wiele takich tekstów przez całe życie typu: -Człowiek się uczy na błędach. -Co nie zabije to wzmocni. -Podróże kształcą. To wszystko nieprawda. Nie podpisałbym się pod tym i moim dzieciom bym tego nie powiedział. Bo jestem psychologiem od 25 lat i znam ludzi, którzy potrafią 10 lat walić głową w ścianę. I ciągle są zdziwieni, że ich głowa boli a ściana stoi. Także człowiek się uczy na błędach wtedy kiedy wie, że je popełnia. Podróże kształcą? Tak, ale tylko wykształconych ludzi. Ludzie jadą do Egiptu, stoją pod piramidami i mówią: Patrz jaka niska, wyższa się wydawała. I to jest koniec refleksji na temat 3 tysięcy lat historii. Jadą do Meksyku i na pytanie 'Jak było?' mówią: Meksyk jak Meksyk ciepło było. [...] No i co nie zabije to wzmocni, to nieprawda. Co nie zabije to, nie zabije, wcale nie musi wzmacniać. Potrafi sponiewierać i zostać na całe życie." -Jacek Walkiewicz

''Bardzo namieszałaś w mojej głowie.''

lelja dodano: 8 kwietnia 2013

''Bardzo namieszałaś w mojej głowie.''

 Miłość jest wtedy  gdy moja mama robi kawę dla mojego taty i bierze łyka zanim mu ją da  by sprawdzić czy dobrze smakuje.    Danny  lat7

lelja dodano: 8 kwietnia 2013

"Miłość jest wtedy, gdy moja mama robi kawę dla mojego taty i bierze łyka zanim mu ją da, by sprawdzić czy dobrze smakuje." -Danny, lat7

 Zrobiłam  co mi kazał. Moje ciało przyspieszyło na dźwięk jego komend. Zrobiłabym dla  niego wszystko. Chciałam mu pokazać  że jestem jego własnością  że należę do niego.  Pragnęłam odpokutować mój grzech  tak jak on chciał  bym to zrobiła  aby mógł znowu  uwierzyć w moją miłość.

lelja dodano: 8 kwietnia 2013

"Zrobiłam, co mi kazał. Moje ciało przyspieszyło na dźwięk jego komend. Zrobiłabym dla niego wszystko. Chciałam mu pokazać, że jestem jego własnością, że należę do niego. Pragnęłam odpokutować mój grzech, tak jak on chciał, bym to zrobiła, aby mógł znowu uwierzyć w moją miłość."

 Słyszałem wiele takich tekstów przez całe życie typu:  Człowiek się uczy na błędach.  Co nie zabije to wzmocni.  Podróże kształcą. To wszystko nieprawda. Nie podpisałbym się pod tym i moim dzieciom bym tego nie powiedział. Bo jestem psychologiem od 25 lat i znam ludzi  którzy potrafią 10 lat walić głową w ścianę. I ciągle są zdziwieni  że ich głowa boli a ściana stoi. Także człowiek się uczy na błędach wtedy kiedy wie  że je popełnia. Podróże kształcą? Tak  ale tylko wykształconych ludzi. Ludzie jadą do Egiptu  stoją pod piramidami i mówią: Patrz jaka niska  wyższa się wydawała. I to jest koniec refleksji na temat 3 tysięcy lat historii. Jadą do Meksyku i na pytanie 'Jak było?' mówią: Meksyk jak Meksyk ciepło było.  ...  No i co nie zabije to wzmocni  to nieprawda. Co nie zabije to  nie zabije  wcale nie musi wzmacniać. Potrafi sponiewierać i zostać na całe życie.    Jacek Walkiewicz

lelja dodano: 8 kwietnia 2013

"Słyszałem wiele takich tekstów przez całe życie typu: -Człowiek się uczy na błędach. -Co nie zabije to wzmocni. -Podróże kształcą. To wszystko nieprawda. Nie podpisałbym się pod tym i moim dzieciom bym tego nie powiedział. Bo jestem psychologiem od 25 lat i znam ludzi, którzy potrafią 10 lat walić głową w ścianę. I ciągle są zdziwieni, że ich głowa boli a ściana stoi. Także człowiek się uczy na błędach wtedy kiedy wie, że je popełnia. Podróże kształcą? Tak, ale tylko wykształconych ludzi. Ludzie jadą do Egiptu, stoją pod piramidami i mówią: Patrz jaka niska, wyższa się wydawała. I to jest koniec refleksji na temat 3 tysięcy lat historii. Jadą do Meksyku i na pytanie 'Jak było?' mówią: Meksyk jak Meksyk ciepło było. [...] No i co nie zabije to wzmocni, to nieprawda. Co nie zabije to, nie zabije, wcale nie musi wzmacniać. Potrafi sponiewierać i zostać na całe życie." -Jacek Walkiewicz

ze stoickim spokojem weszła do mieszkania  w którym zostawiła wszystkie bolesne wspomnienia. nie wiedziała czego ma się spodziewać. czekała na jego ruch. podszedł do niej i przytulił ją jak kiedyś. jej serce zabiło mocniej  a łzy mimowolnie pociekły po policzkach. nie potrafiła go puścić. był jej nieopisanie bliski  a w tej sekundzie należał wyłącznie do niej. na tą chwilę czekała tak długo. marzyła o niej całymi godzinami. niespodziewanie odsunął ją od siebie i spojrzał jej prosto w oczy.  nareszcie wróciłaś powiedział  doprowadzając ją do szaleństwa.

waniilia dodano: 7 kwietnia 2013

ze stoickim spokojem weszła do mieszkania, w którym zostawiła wszystkie bolesne wspomnienia. nie wiedziała czego ma się spodziewać. czekała na jego ruch. podszedł do niej i przytulił ją jak kiedyś. jej serce zabiło mocniej, a łzy mimowolnie pociekły po policzkach. nie potrafiła go puścić. był jej nieopisanie bliski, a w tej sekundzie należał wyłącznie do niej. na tą chwilę czekała tak długo. marzyła o niej całymi godzinami. niespodziewanie odsunął ją od siebie i spojrzał jej prosto w oczy. -nareszcie wróciłaś-powiedział, doprowadzając ją do szaleństwa.

 Miejsce  w tym także miasto  to zawsze ktoś. Bez osoby miejsce po prostu nie istnieje. Dotyk czyni miejsce. Trwać w dotyku to tyle  ile mieć miejsce  coś miało miejsce  bo mnie to dotknęło  wiersz miał miejsce  gdyż zostałem dotknięty. I jeszcze   tyle mnie  ile miejsca zajmuję  ile kontaktu mogę nawiązać  ile mogę dotknąć  wziąć  w ręce  na siebie  na język .       Karolina Felberg  Świetlik w mieście w: mistrz świata  szkice o twórczości Marcina Świetlickiego

lelja dodano: 7 kwietnia 2013

"Miejsce, w tym także miasto, to zawsze ktoś. Bez osoby miejsce po prostu nie istnieje. Dotyk czyni miejsce. Trwać w dotyku to tyle, ile mieć miejsce; coś miało miejsce, bo mnie to dotknęło, wiersz miał miejsce, gdyż zostałem dotknięty. I jeszcze - tyle mnie, ile miejsca zajmuję, ile kontaktu mogę nawiązać, ile mogę dotknąć, wziąć (w ręce, na siebie, na język)." - Karolina Felberg "Świetlik w mieście w: mistrz świata, szkice o twórczości Marcina Świetlickiego"

 Mówię coś  a w głowie mam stare numery telefonów  nieaktualne adresy  mnóstwo bardzo wulgarnych wyrazów.    Świetlicki

lelja dodano: 7 kwietnia 2013

"Mówię coś, a w głowie mam stare numery telefonów, nieaktualne adresy, mnóstwo bardzo wulgarnych wyrazów." - Świetlicki

wzruszasz i budzisz moje serce z zimowego snu  aż poszłam przytulić mamuśkę. masz niesamowity talent! :  teksty waniilia dodał komentarz: wzruszasz i budzisz moje serce z zimowego snu, aż poszłam przytulić mamuśkę. masz niesamowity talent! :* do wpisu 7 kwietnia 2013
strzał. upadłam na podłogę. próbowałam nie płakać  przecież zawsze byłam tak silna  dominowałam w związkach  a teraz. co się dzieje? chyba naprawdę kocham. powinnam uciekać  ale nie mogę. będę milczeć. nachyla się nade mną. drżę.  Mała  Mała  proszę powiedz coś  Kochanie  przepraszam. wybacz mi. delikatnie dotyka mojego obitego policzka. znowu jest słodki  kochany. powinnam wziąć się w garść i wstać mimo bólu  ostatnio rzadko mnie przytula. nie mogę. czekam. bierze mnie na ręce i kładzie na łóżku  przykrywa kocem  głaszcze moje roztrzepane włosy.  Słoneczko  proszę  powiedz coś. zaczynam płakać. wzbudza to jego gniew. czuję  że stara się opanować  by znowu mnie skrzywdzić. trzask. kilka talerzy spada na podłogę. podnoszę się szybko  uciekam bez butów.  wybacz krzyczę w drzwiach. wpadam do domu  przytulam ojca.  miałeś rację Tatusiu szepczę przez łzy.

waniilia dodano: 7 kwietnia 2013

strzał. upadłam na podłogę. próbowałam nie płakać, przecież zawsze byłam tak silna, dominowałam w związkach, a teraz. co się dzieje? chyba naprawdę kocham. powinnam uciekać, ale nie mogę. będę milczeć. nachyla się nade mną. drżę. -Mała, Mała, proszę powiedz coś, Kochanie, przepraszam. wybacz mi. delikatnie dotyka mojego obitego policzka. znowu jest słodki, kochany. powinnam wziąć się w garść i wstać mimo bólu, ostatnio rzadko mnie przytula. nie mogę. czekam. bierze mnie na ręce i kładzie na łóżku, przykrywa kocem, głaszcze moje roztrzepane włosy. -Słoneczko, proszę, powiedz coś. zaczynam płakać. wzbudza to jego gniew. czuję, że stara się opanować, by znowu mnie skrzywdzić. trzask. kilka talerzy spada na podłogę. podnoszę się szybko, uciekam bez butów. -wybacz-krzyczę w drzwiach. wpadam do domu, przytulam ojca. -miałeś rację Tatusiu-szepczę przez łzy.

 więc mam na Ciebie poczekać  tak? dobra  zostanę na boisku. nie ma sensu  żebym szła w Twoją stronę  skoro i tak tu przyjdziemy. dobra na razie. rozejrzała się w koło. obserwowała go. jej piwne tęczówki przysłonięte okularami lśniły nienaturalnym blaskiem. zamyśliła się. wybudził ją ciepły głos.  hej  masz może papierosa? spojrzała w górę  zobaczyła jego słodki uśmiech  wymiękła.  mam  ale pójdziesz ze mną kawałeczek dalej. moja rodzinka nie wie  że palę.  spoko  skończę partię. poczekasz?  okey. pięć minut później zmierzali w kierunku placu zabaw. rozmawiali o wszystkim i niczym. usiedli na schodkach schowanych za mirabelką. odpalili szlugi.  ej  ale Ty masz ładne oczy rzuciła mu nagle.  dziękuję  a Ty cała jesteś ładna.  pamiętaj za prawdę się nie dziękuje. byli coraz bliżej siebie. ich usta chciały się zbliżyć.  ej  co wy tu tyle robicie. czekamy na was. chodźcie   kolega przerwał im piękną chwilę. uśmiechnęli się do siebie znacząco  wiedząc  że to dopiero początek.

waniilia dodano: 7 kwietnia 2013

-więc mam na Ciebie poczekać, tak? dobra, zostanę na boisku. nie ma sensu, żebym szła w Twoją stronę, skoro i tak tu przyjdziemy. dobra na razie. rozejrzała się w koło. obserwowała go. jej piwne tęczówki przysłonięte okularami lśniły nienaturalnym blaskiem. zamyśliła się. wybudził ją ciepły głos. -hej, masz może papierosa? spojrzała w górę, zobaczyła jego słodki uśmiech, wymiękła. -mam, ale pójdziesz ze mną kawałeczek dalej. moja rodzinka nie wie, że palę. -spoko, skończę partię. poczekasz? -okey. pięć minut później zmierzali w kierunku placu zabaw. rozmawiali o wszystkim i niczym. usiedli na schodkach schowanych za mirabelką. odpalili szlugi. -ej, ale Ty masz ładne oczy-rzuciła mu nagle. -dziękuję, a Ty cała jesteś ładna. -pamiętaj za prawdę się nie dziękuje. byli coraz bliżej siebie. ich usta chciały się zbliżyć. -ej, co wy tu tyle robicie. czekamy na was. chodźcie - kolega przerwał im piękną chwilę. uśmiechnęli się do siebie znacząco, wiedząc, że to dopiero początek.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć