 |
miałem o tobie nie myśleć, miałem wymazać wszystkie bolesne wspomnienia i zgasić w sobie raz na zawsze uczucie do ciebie. ale co jeśli nie potrafię? to jednak nie jest takie łatwe, nadal mnie to zabija ale nadal cie kocham i nie potrafię przestać na pstryknięcie palcem. Szkoda, bo nie dam dłużej rady. Nie potrafię znieść widoku ciebie szczęśliwej u boku tego wyżelowanego faceta, chociaż zawsze zarzekałem się, że jeśli odejdziesz do innego ja odsunę się na bok, żebyś mogła być szczęśliwa. Przepraszam, dzisiaj ponownie stanę na drodze twojego szczęścia.
|
|
 |
pamiętasz jak powiedziałem ci co czuje? pamiętasz to jak nie wiedziałaś co powiedzieć a na twojej twarzy pokazały się te dwa urocze dołeczki, które dodawały ci uroku ? oczy ci się roziskrzyły, myślałem, że to jakiś znak ale wszystkie moje marzenia na temat naszej wspólnej przyszłości sprostowałaś jednym " odpuść, co ty możesz mi zaoferować ? " zabolało, bardzo zabolało.
|
|
 |
jedno życie, jedna miłość - piękny tryb. Znajdujesz tą jedyną, do końca życia ona Ty. Tak na być, przynajmniej tak powinno, pokochać tę dziewczynę, której nie będzie wszystko jedno.
|
|
 |
i proszę Boga, nigdy więcej niech nie pozwoli na to by ktoś trafił w moje serce.
|
|
 |
kocham Ją. pomimo wszystkich sprzeczek i fochów, które w moim wykonaniu potrafiły trwać tydzień. pomimo zakazów lub powrotu do domu o północy. pomimo Jej nadopiekuńczości i przeogromnej troski. pomimo tego, że potrafi nieźle zajść za skórę lub narzucić mi szlaban w ciągu lata. pomimo, że zapomina się i zalewa mi kawę do końca, nie zostawiając miejsca na śmietanę. albo docieka z kim przed chwilą rozmawiałam i jak ważny temat miałam, że machnęłam Jej ręką by wyszła z pokoju. mimo wszystko, nigdy nie wybaczę Bogu, gdy Jej nie pomoże i dopuści się, by przegrała walkę z chorobą. bo nie wyobrażam sobie życia bez kobiety, która bezpodstawnie dała Mi serce i zapragnęła zaopiekować się nim ze wszystkich swoich sił. [ yezoo ]
|
|
 |
z każdą chwilą czuje jak uchodzi ze mnie życie, brakuje mi chęci do naprawiania czegokolwiek w moim życiu, bo wiem, że prędzej czy później to się zjebie i moje starania pójdą na marne. Rozpierdol w głowie, siadająca psycha nie pozwala odbić się od dna. Obiecałem, ze nigdy się nie poddam, chyba kłamałem, chyba nie dam rady, chyba to mnie zabiło.
|
|
 |
Co dnia w głowie tysiąc myśli, jak odwrócić kartę. Jak odwdzięczyć się za to, co zrobili dla mnie. [ Martin JSP ]
|
|
 |
" dlaczego on, a nie ja ? " to pytanie zadawałem sobie od kilku miesięcy, codziennie. dzień w dzień, noc w noc myśląc o tobie nasuwało mi się właśnie to, i wiesz do jakiego wniosku doszedłem? że wybrałaś go, bo nie wychował się na blokowiskach, nie miał patologii w rodzinie, nie miał problemów z prawem, i chyba tak naprawdę to mnie skreśliło z twojego życia, ale nie przejmuje się tym, już na pewno nie tak bardzo jak na początku.
|
|
 |
pamiętasz jak mówiłaś, że nie chcesz drogich prezentów, kolacji w ekskluzywnych restauracjach, chłopaka w markowych ciuchach? co się stało, że gdy tylko pojawił się typ z kilogramem żelu na głowie, dobrą furą i przy kasie poleciałaś za nim jak posłuszna suka za swoim panem, łamiąc stereotyp o tym, że dla kobiety nie liczą się w wielkiej mierze pieniądze ?
|
|
 |
dzisiaj ostatni raz o tobie myślę, ostatni raz patrzę na twoje zdjęcie które zaraz zniknie ze ściany, bo mniej bolesne będzie patrzenie na zwykłą ścianę niż na zdjęcie dziewczyny, którą kochałem do szaleństwa a która mnie nie chciała. Wyjdź z mojej głowy, z moich snów i myśli. Nie chce cie tam.Byłaś w nich zdecydowanie za długo, za dużo czasu straciłem na to, co nawet nie dało mi odrobiny szczęścia, a przede wszystkim nie miało sensu.
|
|
 |
jest mi źle, ale tego nie pokazuje. Płacze nocami, tak jestem wrażliwy mimo tego, że nie okazuje swoich uczuć. Ludzi traktuje z góry, życie nauczyło mnie być skurwysynem i wszystkimi pomiatać. Rzeczywistość jest okrutna, szara, bez kolorów, ani jednego promyka nadziei na lepsze jutro. Na pewno nie dla mnie. Moim problemem nie jesteś tylko ty, nie jesteś już tak ważna, na pewno nie do tego stopnia, żeby całe moje życie kręciło się wokół ciebie. Z wielkiej miłości, w moim sercu została mała rozżarzona iskierka, płomyk nadziei, że może kiedyś będziesz moja. Ale z czasem to zniknie, zgaśnie, a ty docenisz, obiecuje, że pożałujesz tego, że wolałaś jego ode mnie. Nie straszę cie, tylko uświadamiam. jeszcze to ty będziesz błagać na kolanach, moze nie teraz ale z czasem dotrze do ciebie, co straciłaś i jak wielką miłość mogłaś zyskać.
|
|
 |
a jeśli chodzi o zniszczenie mnie, z radością zobaczę jak próbujesz .
|
|
|
|