|
Musiałam jednak iść, mama się niecierpliwiła, zapytałeś czy jutro będę miała czas, a ja z uśmiechem przytaknęłam. pocałowałeś mnie w czoło, przytuliłeś mocno do siebie i stwierdziłeś, że mnie nie wypuścisz. śmiałam się wtedy, nazwałam cię głuptasem i zasugerowałam ci, że się śpieszę. pocałowałeś mnie delikatnie a zarazem z wielkimi emocjami. oddałam pocałunek i kiedy już odchodziłam, ty odprowadzałeś mnie wzrokiem do domu i krzyknąłeś 'do jutra'. więcej spotkań już nie było. zapisał ją do swojej listy dziewczyn, które miał i za kilka godzin bajerował już inną. a dziewczyna dalej wierzy, że ją kocha i gdyby wrócił, dałaby mu kolejną szansę. tak bardzo go kochała, że wybaczyłaby mu wszystko, gdyby tylko chciał.. cz.2 charakterystycznie
|
|
|
Spotkaliśmy się, jak zwykle, ostatnio robiliśmy to dosyć często, bo bardzo za sobą tęskniliśmy. chcieliśmy się spotykać codziennie i spędzać ze sobą każdą chwilę, jednak nie pozwalało na to wiele rzeczy. począwszy od szkoły, skończywszy na moich rodzicach. uważali, że byłeś dla mnie nieodpowiedni, 'zwykły rozpieszczony gówniarz, któremu jaranie wypaliło mózg.' tak twierdzili. ale kiedy już się spotykaliśmy, nie mogliśmy nacieszyć się swoim towarzystwem. wpatrywaliśmy się w siebie jakbyśmy byli sami, choć wokół nas chodziło wiele osób. oni nas nie obchodzili, liczyliśmy się my i nasza wspólna miłość. to było piękne uczucie. mieć obok siebie osobę, która cię kocha, wspiera i będzie z tobą w najgorszym momencie. siedziałam ci na kolanach, a ty ani razu nie stwierdziłeś, że jestem ciężka, wręcz przeciwnie, powiedziałeś mi, że jestem okropnie leciutka i że powinnam więcej jeść. tak się o mnie martwiłeś. urocze, prawda? cz.1 charakterystycznie
|
|
|
Skończyło się. wszystko się skończyło. nic już nie ma. dosłownie nic. skończyła się ta wielka miłość, która miała być na zawsze, która miała pokonać wszystkie przeciwności losu, która była szczęściem, po prostu. to wszystko się skończyło. przykre prawda? najgorsze jest to, że zdecydowała o tym jedna osoba, nie obie, jedna, ON. zaprzepaścił wszystko, całą radość i miłość. a dziewczynie, w nim zakochanej odebrał jeszcze coś, całe serce, którym go darzyła i oddała mu już na samym starcie, całą duszę, całą ją. zabrał jej też wiarę w najważniejsze wartości człowieka, a w miłość przede wszystkim. zabrał jej wszystko, została z niczym / charakterystycznie
|
|
|
Koniec. Słyszysz? to już koniec, już dla mnie nie istniejesz, nie wiem kim dla mnie byłeś, nie mam z tobą żadnych wspomnieć, wszystko zostało wymazane. już dla mnie umarłeś, w moim sercu, ale nie zrobiłam ci pogrzebu, bo na niego nie zasługujesz. zaczynam życie od nowa, z nową kartą, bez wspomnień, bez cierpień, bez udręki, bez żadnej męki, bez nieprzespanych nocy, bez płakania w poduszkę i z szerokim uśmiechem, tylko tym razem prawdziwym. i będę żyć! na pełnej kurwie, bez hamulców i bez złamanego i poranionego serca, którego zresztą już nie mam. tak, zmieniłam się, życie mnie wychowało i już nie jestem tą dawną grzeczną dziewczynką. przed sobą masz dobrą dupę - jak to twierdzi wiele facetów, która jest chamska, cyniczna i nie przejmująca się opinią innych osób, żyjąca życiem, a nie zbędnymi plotkami i opiniami. i zauważ jak bardzo się przyczyniłeś do tej zmiany, za którą właściwie jestem ci wdzięczna, przynajmniej do czegoś się przydałeś / charakterystycznie
|
|
|
Jestem zupełnie inna od tych wszystkich dziewczyn, to prawda. kocham nosić szerokie bluzy, które sięgają mi do kolan albo bluzki z wulgarnymi napisami. co weekend obowiązkowo muszę wyjść z domu i najebać się w trzy dupy. nie uczę się najlepiej i w zasadzie nie przywiązuję dużej wagi do ocen. pyskować do nauczycieli również lubię, dlatego moje zachowanie do wzorowego nie należy. włosy prostuję ale nigdy idealnie i delikatnie się maluję, ale nie nakladam takiej tapety na twarz jak połowa dziewczyn w tym mieście. należę do tych odważnych, dla których wszystko jest do zrobienia. uwielbiam adrenalinę, przez którą czasem serce podchodzi mi do gardła - co wcale nie oznacza, że się boję. a wieczorami najbardziej uwielbiam jeździć z kumplami w samochodzie, przez którą zamykamy licznik. zdecydowanie, jestem inna od nich. i albo mnie zaakceptujesz albo nie masz co liczyć na miejsce w moim życiu. dla nikogo się nie będę zmieniać. zapamiętaj, dla nikogo. / charakterystycznie
|
|
|
Jestem egoistką, pieprzoną egoistką, ale nie potrafię cieszyć się z twojego szczęścia, nie mogę. Kiedy ty imprezujesz co weekend, a potem spokojnie zasypiasz bez żadnych problemów ja siedzę na krawędzi łóżka i nie mogę usnąć, wspomnienia zwalają mi głowę, a serce pęka w pół, cała drżę albo płaczę. Z czego tu się cieszyć? Że układasz swoje zajebiste życie, niczym się nie przejmujesz bo na wszystkich masz wyjebane a ja cierpię? Tak, kocham cię, ale z twojego szczęścia cieszyć się nie potrafię. Bo jak? Ja cierpię 24h na dobę, bez żadnych urywków szczęścia, a mnie i moje uczucia masz głęboko w swoim poważaniu. Ja spadłam na dno, więc ty również powinieneś. Albo wykaż choć trochę współczucia co do mojej osoby, choć odrobinę uczuć, nie zwykłą obojętność i wyjebkę. / charakterystycznie
|
|
|
Na obecną chwilę chcę już zapomnieć. chcę wymazać z siebie wszystkie wspomnienia, te najlepsze również, wszystkie, bez żadnego wyjątku. chcę zapomnieć o wszystkich twoich pocałunkach, tych na dzień dobry i na dobranoc, które kiedyś zawsze powodowały u mnie uśmiech. chcę zapomnieć o wszystkich czułych słówkach, które szeptałeś do mojego ucha i o każdym delikatnym, pełnym miłości dotyku, który przyprawiał mnie o dreszcze na całym ciele. chcę zapomnieć o wszystkich kłótniach, które przeważnie toczyły się oto, kto kogo bardziej kocha. chcę zapomnieć o każdym twoim uśmiechu skierowanym do mnie i o twoich cudnych oczach, tych niebieskich które patrzyły na mnie z taką miłością, czułością. o zapachu perfum pomieszanych z nevadami niebieskimi. chcę wymazać z siebie wszystko co dotyczy twojej osoby. chcę zapomnieć, że pojawiłeś sie w moim życiu. już nawet nie chcę, a muszę bo pora zacząć żyć normalnie, nie przeszłością, która nigdy już nie wróci. / charakterystycznie
|
|
|
Zastanawiam się nad pewną rzeczą. co myślisz kiedy widzisz mnie na horyzoncie? albo kiedy przytulasz ją, czy kiedy się pojawiam, choć przez chwilę o mnie myślisz? przecież patrzysz się na mnie, chwilowo, ale patrzysz i powiedz, co o mnie wtedy myślisz? pojawiam się w twoich myślach na sekundę czy goszczę tam dłużej? albo powiedz, wspominasz potem o mnie? kiedy usypiasz i przychodzi ci sms od niej, wspominasz wszystkie sms'y ode mnie na dobranoc? zawarte były w nich wszystkie moje uczucia, którymi cię darzę, w każdym, nawet najzwyklejszym sms'ie. oo, albo kiedy patrzysz na nią, myślisz wtedy o mnie? o wszystkich moich spojrzeniach, oczach, które podobno tak ci się podobały albo o uśmiechu, który podobno należał do twoich ulubionych? powiedz, myślisz o mnie jeszcze czy już całkowicie zapomniałeś? / charakterystycznie
|
|
|
Wyzwij mnie od najgorszych, przeklnij mnie na wszystkie możliwe sposoby, popatrz na mnie i stwierdź że nie jestem dla ciebie zbyt wystarczająca, wykrzycz mi prosto w twarz, że mnie nienawidzisz, głośno powiedz żebym jak najszybciej spierdoliła z twojego życia, powiedz że mnie nie szanujesz, popatrz mi głęboko w oczy i powiedz z nienawiścią, że byłam najgorszą dziewczyną jaką kiedykolwiek miałeś. Tylko nie milcz, nie bądź w stosunku do mnie obojętny - nie rozszarpuj mi tym serca, proszę. / charakterystycznie
|
|
|
Zawsze cię wspierał kiedy tego potrzebowałaś, zawsze chodził z tobą na zakupy - nawet jeśli tego nie cierpiał, zawsze oglądaliście razem filmy - te najstraszniejsze zresztą najbardziej i kiedy się bałaś - zawsze cię przytulił i szepnął do ucha 'maleńka, nie bój się, jestem przy tobie, to tylko film' a ty miałaś od razu uśmiech na twarzy, zawsze pisaliście ze sobą - codziennie, bez żadnych przerw, zawsze się spotykaliście - również codziennie, a to tylko dla tego, że tak mocno za sobą tęskniliście już po minucie od pożegnania, zawsze przytulał cię kiedy było ci zimno albo dawał ci bluzę, kiedy jej potrzebowałaś. piliście razem kakao i nie mówiąc nic, patrzyliście sobie głęboko w oczy, słowa wam potrzebne nie były, bo nawet w samym milczeniu były skryte wasze wszystkie uczucia, którymi się darzyliście. szczęście, to było prawdziwe szczęście. i na samą myśl o tym słowie, pomyślałaś o nim, prawda? nie musisz pytać skąd to wiem, to logiczne, też tak pomyślałam. / charakterystycznie
|
|
|
Tak. doskonale o tym wiem. każdy może zmienić swoje życie. każdy. wystarczy na to chwila. mocne postanowienie. ale nie każdego na to stać. uwierzcie. nie każdego. ktoś kto ciągle żyje przeszłością, pomimo że tak cholernie chce się jej wyprzeć, ktoś to ciągle wraca do wspomnień, pomimo że tak mocno chce o nich zapomnieć, ktoś kto kocha osobę, która nie jest warta nawet na to aby pomyśleć o niej przez minutę, nie wróci tak szybko do teraźniejszości. potrzebna jest mu jedna osoba, która ogarnie tę drugą, osoba, która będzie wspierać i nie pozwoli byśmy wpadli w gorsze bagno niż obecne, osoba, która nie stchórzy i nie ucieknie z powodu natłoku problemów w którym tkwi ta druga. osoba, która nie bez powodu nazywana jest przyjacielem. bez tej osoby, nie poradzisz sobie. nawet nie ważne jak mocno byś chciał, nie poradzisz. dlatego jeśli jej nie masz - ciągle będziesz tkwił w tej beznadziejnej przeszłości, która ciągle nas niszczy. trochę to chujowe lecz niestety prawdziwe. / charakterystycznie
|
|
|
|