 |
Oszukać możesz mnie, przeznaczenia już nie.
Kochanie zrozum, że miłość bierze co chce!
Oszukać możesz mnie, przeznaczenia już nie.
Oszukać nie da się, miłość bierze co chce!
|
|
 |
Na starą miłość jeden lek. Nowa miłość, nowy grzech.
Więc po co Ci zepsuta rzecz. Możesz nową mieć.
Na starą miłość jeden lek.
Nowa miłość, nowy grzech.
Bo taki jest do szczęścia klucz.
Kochaj albo rzuć.
|
|
 |
Telefon w sprawie pracy, od pon zaczynamy ;) Wyjazd na stałe do Wrocławia, jak najbardziej za ;)/ASs
|
|
 |
Randka? Wiklina? za dużo/ASs
|
|
 |
2:30 nad ranem, nie wytrzymałam. Chuj, że byłam najebana, wzięłam Agatę za rękę i poszłam palić. Płakałam jak pojebana, mówiłam wszystko. Ona trzymając mnie za rękę płakala razem ze mną. Polala mi jeszcze wódki, a chusteczki wycierała kapiące łzy. Nie wiem ile wypiłam, poza tym, ze za dużo. Wiem tylko, że po tym jak powiedziała, że to jest w chuj dziwne i że nic nie rozumie. Ja pierdole, chyba czas zacząć żyć, a nie sie staczać./ASs
|
|
 |
Ja pierdole, zdycham :oo NIGDY WIĘCEJ NIE TKNĘ ALKOHOLU, NIGDY!/ASs
|
|
 |
Niszczę wątrobę nadmiarem alkoholu, płuca cholernie dużą ilością papierosów, żołądek brakiem jedzenia, nerki siedzeniem na betonie i patrzeniem w gwiazdy, szukając tej spadającej, a serce mam zniszczone miłością do Ciebie. Co z tego, że wstanę i się ogarnę, posprzątam, popisze z kimś, jak żadna ta czynność nie ma najmniejszego sensu. Chciałabym zacząć żyć, ale zwyczajnie nie potrafię. Zaraz przyjadą dziewczyny, a ja znowu upije się tak, żeby na drugi dzień nic nie pamiętać. Jutro wyskoczę do Przema i kolejny raz będę płakać mu w ramie, a On przytulając powie swoje cholerne "a nie mówiłem?". Zjebie mnie za tabsy i rękę, a ja kłamiąc przyrzeknę, że nigdy więcej. Znowu będę mu pierdolić jak bardzo Cię kocham, jak wtedy w święta. Kurwa, nie potrafię się pozbierać, no nie umiem. Chce kurwa zniknąć. Po prostu./ASs
|
|
 |
P.S - Kocham Cię tak bardzo jak można tylko kochać, jak kocha się tylko raz w życiu :((((((/ASs
|
|
 |
"Mówił, że nie ma po co żyć, tłumaczył się, że nie ma nic. Bo stracił dom i młodzieńcze sny, nie miał siły, by opanować łzy. Kolejny dzień nie cieszył go i nie czekał na pierwszy promyk słońca. Nie uśmiechał się, wciąż ocierał łzy, myślał: 'jestem sam, może jestem zły?'. Mówił, że to nie jego świat, pragnął wrócić tam, gdzie się rodzi dusza. Gdzie zostawił tą najważniejszą rzecz, wielką przyjaźń i miłość ponad śmierć. Był jak mgła, niewidzialny, tajemniczy. Był jak kruchy róży kwiat, delikatny. Był jak cichy wiatr, całkiem wolny, lecz samotny - jak ocean bez dna , nieszczęśliwy..."/ASs
|
|
 |
Daje sobie miesiąc, jak nic się nie zmieni, kończę to na zawsze./ASs
|
|
 |
|
Każdego dnia zastanawiam się, czy Ty jeszcze o mnie pamiętasz? Czy wspominasz tak samo, jak ja te chwile, w których byliśmy tak cholernie szczęśliwi? Czy czasami żałujesz, że to wszystko tak marnie się skończyło? Czy zdarzają się dni, w których jednak za mną tęsknisz? Czy myślisz o mnie wieczorem, zanim zaśniesz? Czy masz czasem tak, że chciałbyś do mnie zadzwonić, ale nie masz pojęcia co powiedzieć? Czy jeszcze w jakimś stopniu się dla Ciebie liczę? Czy czasem, w chwili słabości, chciałbyś wrócić, ale boisz się mojej reakcji? Powiedz mi, czy nie radzisz sobie, tak samo jak ja?
|
|
 |
I znowu trzeba wstać i udawać, że wcale nie zawalił mi się świat. Że cieszę się życiem i jestem w chuj szczęśliwa. Kurwa mać.!!/ASs
|
|
|
|