 |
I gdy leżeliśmy tak na ziemi, patrząc w niebo spojrzałeś nagle na mnie i pwoiedziałeś "babcia zapewne w tej chwili na Ciebie patrzy ponad tymi chmurami, nie możesz płakać, nie możesz jej zawieść" i jak kiedyś mnie przytuliłeś. Wiedziałeś jak wywołać u mnie łzy, i wiedziałeś jak dotrzeć, żebym zrozumiała. Dziękuje :*/ASs
|
|
 |
Ogarnianie, kręcenie kiepów i spierdalamy na kawę do osobistego "psychologa' :D Ostatni wolny week? ehh/ASs
|
|
 |
Poradzę sobie bez Ciebie, teraz to wiem. Ale to Ty kiedyś się obudzisz z "ręką w nocniku" i zrozumiesz, że miałeś kogoś, kto byłby zawsze przy Tobie. Czas na zmiany, poważne zmiany ;)/ASs
|
|
 |
Leżenie w trawie i patrzenie godzinami na "pływające" chmury. Gadanie do upadłego. Cholerne wsparcie. Zawsze jesteś kiedy tego potrzebuje, zawsze doradzisz, zawsze zrozumiesz :) Normalnie Cię kurwa kocham panie P :D/ASs
|
|
 |
Lubimy wracać w miejsca, gdzie spotkało nas coś dobrego, gdzie spotkaliśmy kogoś ważnego dla nas. Lubimy te powroty, bo stale mamy nadzieję, że ktoś lub coś jeszcze na nas tam czeka.
|
|
|
|