 |
|
W każdym detalu, akordzie i dźwięku, bez Ciebie życie nie miałoby sensu.
|
|
 |
|
kierunek Szwecja... Będę tęsknić. xoxo
|
|
 |
|
“ Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy. ”
— nic dodać, nic ująć
|
|
 |
|
A na pytanie co robisz w życiu? Będę odpowiadać – dostosowuję się do zbiegów okoliczności.
|
|
 |
|
Dzisiaj na obiad było do wyboru: ryba albo kotlet. Wybrałam rybę. I zamiast zajadać ją ze smakiem, siedzę nad talerzem i płaczę, że może jednak kotlet byłby smaczniejszy. Bez sensu. Wybór zawsze wiąże się z utratą rzeczy, której nie wybraliśmy. Ale jeśli zaczynamy po niej rozpaczać, to nie mamy czasu dobrze zająć się tym, co wybraliśmy. Ani nie zjemy kotleta, ani nie nacieszymy się smakiem ryby. Żeby być szczęśliwym, trzeba kurczowo trzymać się teraźniejszości.
|
|
 |
|
Ach, gdybyśmy złapali tego skurwysyna, co nam ten świat wymyślił.
|
|
 |
|
“ Są rzeczy, o które trzeba walczyć. ”
— Grey's Anatomy
|
|
 |
|
"Pożegnania. Nie lubię ich. Wydają się taką ostatecznością. Nigdy nie wiadomo, czy zobaczy się kogoś, z kim właśnie ściskasz dłoń i kogo całujesz w policzek, komu machasz z oddali. Może to właśnie ostatni dotyk, ostatnie słowa? Nie ma nic gorszego od pożegnań."
|
|
 |
|
Zamykam oczy i liczę do trzynastu, Nim zajdzie słońce tęsknić za Tobą będę znów.
|
|
 |
|
Opłakuję coś, czego nigdy nie miałam. Co za absurd. Rozpacz z powodu przeklętych nadziei, przeklętych marzeń i oczekiwań.
|
|
 |
|
"Podniósł wzrok. Przed nim stała miłość jego życia. Ona. Najpiękniejsza. Najlepsza. Jego. Może i z biegiem lat skóra była bardziej pomarszczona, wargi spierzchnięte częściej niż zwykle. Może nogi już nie te, ale oczy wciąż miały ten sam blask, w którym zakochał się przy ich pierwszym spotkaniu. Tyle lat razem. Tyle świąt i zabaw. Tyle zwykłych posiłków i nocy obok siebie. Tyle trudnych burzliwych dni i tyle słonecznych chwil. A ona wciąż ta sama. Ona. Najpiękniejsza. Najlepsza. Jego.
Zbliżył się to niej i uśmiechnął się. Ona odwzajemniła uśmiech i z młodzieńczym wstydem zarumieniła się. Zawadiacko dał jej lekkiego kuksańca . Oboje wybuchli śmiechem, który echo poniosło hen hen.
A potem?
A potem słonie ruszyły wolnym tempem w stronę zachodzącego słońca."
|
|
 |
|
Kobieta długo może czekać na właściwego mężczyznę, co nie oznacza, że tego czasu nie może spędzać z tymi niewłaściwymi.
|
|
|
|