|
'' Zapomnieć o przeszłości, nie myśleć o przyszłości, żyć teraźniejszością. Zapomnieć o błędach, zapomnieć o smutkach, o ludziach. Nie wiem jak Wy, ale ja zaczynam żyć od nowa. ''
|
|
|
'' Szczęściem kobiety jest przebywanie u bogu mężczyzny, którego kocha. ''
|
|
|
'' Dzisiaj kasuję numer, nie potrafię już zadzwonić, przytulić. Po co mam, więc gonić? ''
|
|
|
'' Jesteś cwelem, jesteś zerem, jesteś chamem i frajerem. Jesteś nikim, jesteś ciotą i po prostu idiotą. Jesteś fiutem, jesteś szczylem, imbecylem i debilem. Jesteś wstrętny, jesteś nudny, obrzydliwy i paskudny. Intelektem też nie grzeszysz, Twoje ego oczy cieszy. Jesteś podły, jesteś draniem lecz to tylko moje zdanie. Po tym wszystkim, co zrobiłeś, dojdź do wniosku – jak Ty żyjesz?! Tyle ludzi okłamałeś, sam się również oszukałeś. Jednak przyznać chyba muszę, że uczucia w sobie duszę. I to tylko moja wina, pokochałam skurwysyna. ''
|
|
|
To już koniec? Na zawsze? Nie! Tak nie może być. Nie poradzę sobie, przecież sam dobrze o tym wiesz. Już mnie nie kochasz? Dlaczego? Ja Ciebie nadal i to bardzo mocno. A Ty swoją obojętnością mnie zabijasz
|
|
|
I dopiero po usłyszeniu słów koleżanki '' Przystojny jest, chciałabym z nim chodzić.'' Uświadomiłam sobie, że naprawdę jesteś dla mnie wszystkim i nigdy nie pogodziłabym się z myślą, że będziesz kochał inną dziewczynę.
|
|
|
Gdy zobaczyłam jak Twoje usta stykają się z jej ustami, serce pękło mi na milion malutkich kawałeczków... Straciłam w tamtej chwili dosłownie wszystko. Nawet nadzieja mnie opuściła.
|
|
|
- Nadal go kochasz ?
- Tak.
- To przestań !
- Oddychasz ?
- Tak.
- To przestań
|
|
|
Pamiętasz smak pierwszego papierosa czy alkoholu? Było ohydne i gorzkie. Ale mimo wszystko brnąłeś w to dalej, bo dodawało energii i zawracało w głowie. Tak samo jest z pierwszą miłością.
|
|
|
Jedna chwila i wszystko wróciło. To jego spojrzenie i ta jebana miłość. ;x
|
|
|
Przechodziłam z koleżankami szkolnym korytarzem głośno się śmiejąc i mając na wszystko wyjebane. Zobaczyłam jak idzie Twoja klasa, serce zaczęło mi mocniej bić. Na końcu szedłeś Ty. Popatrzyliśmy na siebie w ciszy. To już nie był ten sam chłopak, którego kochałam. Spuściłam wzrok i szybko pobiegłam do toalety, żeby nikt nie zobaczył, że na moich policzkach spływały łzy. Łzy tęsknoty za miłością mojego życia...
|
|
|
Ciekawa jestem jak długo jeszcze będę w stanie oszukiwać siebie, że nie żywię do Twojej osoby żadnego uczucia.
|
|
|
|