Przechodziłam z koleżankami szkolnym korytarzem głośno się śmiejąc i mając na wszystko wyjebane. Zobaczyłam jak idzie Twoja klasa, serce zaczęło mi mocniej bić. Na końcu szedłeś Ty. Popatrzyliśmy na siebie w ciszy. To już nie był ten sam chłopak, którego kochałam. Spuściłam wzrok i szybko pobiegłam do toalety, żeby nikt nie zobaczył, że na moich policzkach spływały łzy. Łzy tęsknoty za miłością mojego życia...
|