 |
nie wiem czemu byłam tak naiwna i pozwoliłam Ci wygrać. [ Jula ]
|
|
 |
- ty pijesz ? - nie . akurat sprawdzam , czy to woda .
|
|
 |
-jesteśmy.-powiedział przekręcając kluczyki w stacyjce auta.-chodź-dodał opuszczając samochód. niepewnie nacisnęłam klamkę powoli wychodząc.-to tutaj przesiaduję każdą noc, gdy dzwonisz i pytasz gdzie jestem. to tutaj zbudowałem sobie ławkę, na której codziennie szukam sensu życia. tutaj mam przyjaciela, który w ciszy i skupieniu potrafi Mnie wysłuchać.-przerwał nagle, a pustkę w Jego monologu uzupełnił szelest chłodnego wiatru.- tu mogę tylko pokłócić się samym z sobą. ponarzekać, a później nazwać siebie skurwysynem. tu potrafię obrócić połówkę samemu i spalić całą paczkę fajek. tu mogę wszystko, bo wiem, że jeśli zginę to właśnie tutaj już zostanę. - zrobił kilka kroków do przodu rozpościerając na bok liście drzew. księżyc rozświetlił obraz, który znajdował się przed Nami. byliśmy na cmentarzu. [ yezoo ]
|
|
 |
[1] Wiesz jak wygląda jeden z najsmutniejszych momentów? Kiedy stoisz z nim twarzą w twarz, patrzysz jak jego skóra zmienia kolor z bladego na czerwony i odwrotnie, jak z jego ust pada co najmniej dziesięć wyrazów na sekundę, a do Ciebie docierają tylko pojedyncze słowa. W głowie układasz sobie całą rozsypankę wyrazową, by zrozumieć o czym on mówi; i wtedy wszystkie te chaotyczne zdania, które wypowiada stają się takie proste i piękne. Mówi o tym, jak bardzo Cię kocha, jak każdego dnia przed snem myśli o tym jak może być pięknie, że nie wyobraża sobie dnia, w którym mógłby Cię nie widzieć, żę chciałby być już Tobą zawsze, każdego dnia Ci przypominać jak wiele dla niego znaczysz, przytulać co godzinę, całować na dzień dobry i dobranoc, a Ty… Ty masz łzy w oczach.
|
|
 |
[2] Nie spodziewałaś się tego. Nie z ust tego człowieka - Twojego przyjaciela. Nie czujesz tego samego do niego. Lubisz go. Nawet bardzo, ale nie aż tak jak on Ciebie. Nie chcesz mu łamać serca, ale nie masz wyjścia. Chcesz by był szczęśliwy z kimś kto odwzajemni jego uczucia. Dochodzisz do wniosku, że to może być Twoja wina i po chwili milczenia – przepraszasz, jeżeli swoim zachowaniem dawałaś mu jakąś nadzieję. I wtedy on mówi słowa, które ściskają żołądek i powodują kolejne łzy w oczach „Ty nie dawałaś mi nadziei, Ty jesteś moją nadzieją” .
|
|
 |
ból po Nim pokazał Mi, jak jak potężne potrafi być cierpienie. każda łza uformowała sobie ranę w sercu. zaciśnięte pięści zapoczątkowały nieustanną walkę z samą sobą. krew na nadgarstkach zapieczętowała Moją miłość do Niego. cholernie silne uczucie, które nie spłoszy się, jak maleńka sarenka w lesie, nie ucieknie jak złodziej przed policją i nie zniknie tak szybko, jak wódka w butelce. ta miłość trwa, bez Niego, czy z Nim, ale trwa. [ yezoo ]
|
|
 |
nie jestem jedną z tych, które życzą sobie być przepuszczane w drzwiach. nie muszę w sytuacji wyboru słuchać dennego ' kobiety mają pierwszeństwo ' . nie potrzebuję być noszona na rękach, albo stawiana na podium, by zabłysnąć. nie podkreślam swojego charakteru ubiorem, czy makijażem, po prostu jestem, jaka jestem. nie oszukuję, tylko dlatego, by móc oszczędzić sobie kłótni. jestem szczera, nawet jeśli ma Mnie to wiele kosztować. i choć kumple wokół czasem mówią Mi ' jesteś kobietą, mogło Ci się zdarzyć ' , po czym z wielką skruchą wybaczają, to odmawiam i szczerze walę im w twarz - nie kurwa, jestem zimną suką i dobrze wiem, należało Mi się. [ yezoo ]
|
|
 |
- Słuchaj, mój brat właśnie wziął stówę i powiedział, że idzie na dziwki, jest u ciebie ? [ yezoo - stare ]
|
|
 |
Za każdym razem kiedy Cię widzę ktoś obok szturcha mnie łokciem , żebym przypomniała sobie , że mam oddychać .
|
|
|
|