 |
|
''
Nie mogę powiedzieć, że się słodko złościsz
Ale kocham taką Ciebie kiedy niszczysz tych gości ''
|
|
 |
|
36 i 6 stopni Celsjusza, 70 procent wody i dusza,
5 litrów krwi, jedno serce ją tłoczy,
i jeden Ty by to wszystko zjednoczyć
|
|
 |
|
- Co robisz, kiedy za nim tęsknisz? - Leże, słucham kawałków, które lubi, przypominam sobie jego uśmiechniętą twarz. |
jachcenajamaice
|
|
 |
|
Nie układało się między nami od dawna, w a mgnieniu oka zastąpiła mnie nic nie warta panna. / immoreelverbeelding
|
|
 |
|
Popatrz w moje oczy i powiedz co widzisz. Przepraszam, nigdy w nie nie spoglądałeś, więc nic nie zauważysz. Przyłóż głowę do mojej klatki piersiowej i posłuchaj, jak bije moje serce. Słyszysz, jak zmienił się rytm wybijanej przez nie melodii? Przepraszam, nigdy go nie słuchałeś. Ale usłyszałbyś, że bije strasznie wolno, jakby niesłyszalnie. Przejedź opuszkiem palca po moich dłoniach. Dostrzegasz różnicę? Przepraszam, nigdy ich nie dotykałeś. Otul mnie swoimi ramionami, jest inaczej? Przepraszam, nigdy nie otulałeś mnie całym sobą. Ale, zauważyłbyś, że mniej mnie. Pomyśl o mnie, czujesz to? Przepraszam, nigdy o mnie nie myślałeś. A, dziś, może poczułbyś, że znikomie brak Ci mnie. Zatęsknij za mną, potrafisz? Przepraszam, nigdy nie tęskniłeś za tym, bym była blisko. Zabierz moje łzy, a oddaj swój uśmiech, daj mi szczęście. Daj mi siebie. Zawsze byłeś zbyt daleko, nigdy blisko mnie, mojego serca. Przyjdź i nadrób wszystko, właśnie teraz, gdy nastaje ten najwłaściwszy czas, czas powrotów.
|
|
 |
|
wszystko co mieliśmy to tylko jedno lato.
ale jak mówią, życie wciąż się zmienia.
|
|
 |
|
kiedy nadejdzie ostateczny dzień
wiem, że aniołowie
będą widziały mój uśmiech
a jeśli będą chciały znać jego powód,
powiem im dlaczego.
|
|
 |
|
umierała. umierała chcąc pożegnać ten irracjonalny świat, który wywoływał w niej jedynie skrajne emocje, nazywane płaczem i strachem. na tyle przerażającym, że potrafił skruptulatnie przeszyć ją od środka, pozostawiając abstrakcyjne uczucie. silniejsze od fizycznego bólu. obrzydliwie niszczące jej wnętrze. wyżerające jej wnętrzności w sposób chory, straszny, sprawiający cierpienie równe bólowi całego świata. łączące każdą z łez wylanych na ziemi, każdy krzyk rozpaczy, rozdzierający usta, tłumiący błagania o pomoc, której nikt nie był w stanie, nawet sobie wyimaginować, o jej udzieleniu, chęci udzielenia - nie wspominając. pozostawiona sama sobie, pragnęła śmierci, której nie potrafiła zaznać. która była jedynym racjonalnym rozwiązaniem. ukracającym jej cierpienia. umrzeć jest łatwo, żyć znacznie trudniej.
|
|
 |
|
za każdym razem gdy zostaje zapytana o to czym jest dla mnie miłość to wskazuje palcem na Ciebie. nawet jeśli nie ma Cię w pobliżu.
|
|
 |
|
'' A kiedy moja miłość zgaśnie,
gdy naprawdę będę chciał iść sam. Gdy bez Ciebie będzie łatwiej, gdy bez Ciebie będę mógł być tam, gdzie
mieliśmy iść razem - zawsze, gdy przestaniesz tak naprawdę znaczyć już cokolwiek dla mnie. ''
|
|
 |
|
Tylko nie mów teraz mi, że nie ma między nami nic.
|
|
|
|