|
Myślisz mi się. Nieprzerwanie. Skórą, krwią, tętnem. Kiedy już Cię nie było w mieszkaniu, kiedy został mi tylko Twój zapach, okno zamknąłem, żeby go nie wypuszczać. I włosy pojedyncze odnajdywałem gdzieniegdzie na kocu i na koszuli mojej. A kiedy został mi tylko Twój zapach i włosy, i Twoje ślady pomniejsze, byłem jak pies, który nigdy pojąć nie zdoła, że pani wyszła po to, żeby wrócić. A kiedy znikłaś, usiłowałem przypomnieć sobie Twoją twarz. I z tęsknoty nie mogłem. I bez skutku próbowałem zrozumieć skąd się znamy, kim jesteśmy. Czy Ty i ja to już my?
|
|
|
ojciec mi mówił, że indianie mieli takie przysłowie - jeśli chcesz coś zrobić, nie mów o tym. niech gromadzi energię.
|
|
|
Potem znów siedzę na łóżku i przelatuje przeze mnie wiele uczuć, które nie całkiem pojmuję. Potem zabraniam sobie myślenia. Istnieją pytania bez odpowiedzi.
|
|
|
Wszystko minęło, a ścieżka życia się zwężyła.
Jakoś nie przyjmuję tego do wiadomości.
Idę po kolanach, choć cel już zniknął mi dawno z oczu.
Nie widzę go, a przecież jeszcze 183 dni temu
Ścieżka była taka jak dziś
Na kolanach były widoczne ślady trawy
A włosy poprzeplatały promienie wschodzącego słońca.
Dziś już droga prowadzi pod górę,
Trawa jakby mniej zielona,
A słońce skryło się za chmurami.
|
|
|
Mogił i łez kraina w sercu się kończy i zaczyna.
|
|
|
Szczęście przyjść chciało lecz mroków się zlękło.
|
|
|
Gdzieś w głębi duszy dobrze wiemy, że nasze życie polega na tym, iż udało się jeszcze jedno uderzenie serca. I jeszcze jedno. I... Nie ma żadnej niesprawiedliwości, żadnej subtelniej interpretacji. Jest tylko odroczenie.
Wcześniej lub później każdy wpada na swoją ścianę, wjeżdża na czerwonym świetle i sunie na ciężarówkę, o której od zawsze wiedział, że się zbliża. Na burcie ciężarówki napisz 'Rak' albo 'Ból', albo 'Utrata'. Modlisz się, żeby uniknąć katastrofy. A modlitwa brzmi: 'Boże, błagam, uchroń mnie przed tym, co nieuniknione'.
|
|
|
Nic nie sprawia człowiekowi większego bólu niż rozpamiętywanie dawno minionych chwil, zwłaszcza jeśli były to chwile szczęśliwe.
|
|
|
Smutne wydarzenia skłaniają do przemyśleń, pozytywne - nad nimi się nie zastanawiamy po prostu trwamy w nich jak najdłużej. Hormony które sprawiają że czujemy się szczekliwi działają krótko. Ludzie którzy maja częste załamania lub są depresyjni mogą być bardzo uodpornieni na te hormony przez co ciężko im jest być szczęśliwymi. Wniosek? Nie jestem smutny, Ja tylko uodporniłem się na szczęście.
|
|
|
Ostatnio niebo jest bardzo smutne. O ile nie płacze, to mruczy.
|
|
|
Cierpienie nie jest naszym celem ostatecznym. Szczęście jest naszym przeznaczeniem.
|
|
|
|