Wszystko minęło, a ścieżka życia się zwężyła.
Jakoś nie przyjmuję tego do wiadomości.
Idę po kolanach, choć cel już zniknął mi dawno z oczu.
Nie widzę go, a przecież jeszcze 183 dni temu
Ścieżka była taka jak dziś
Na kolanach były widoczne ślady trawy
A włosy poprzeplatały promienie wschodzącego słońca.
Dziś już droga prowadzi pod górę,
Trawa jakby mniej zielona,
A słońce skryło się za chmurami.
|