 |
zastanawialiście się kiedykolwiek dlaczego niektórzy ludzie nie dają patrzeć sobie w oczy przy rozmowie i uciekają gdzieś wzrokiem? wcale nie chodzi mi o to, że kłamią i są fałszywi lub mają coś do ukrycia. wzięliście pod uwagę, że być może czegoś się boją? tak, boją. obawiają się, że ktoś dostrzeże w ich oczach nie uśmiech, który nosi na co dzień ale łzy, strach i tęsknotę która powoli ich wykańcza.
|
|
 |
chciałabym być w końcu czegoś pewna i wiedzieć to na pewno. mogłaby to nawet być sytuacja w której musiałabym uświadomić sobie, że nas już nie ma i nic nas nie łączy ale kurwa mam dość tej walki w głowie.
|
|
 |
już nigdy nie dowiesz się jak ważną osobą dla mnie byłeś.
|
|
 |
minie rok, pierwszy, drugi, trzeci. w końcu będzie dobrze.
|
|
 |
Byłem dla Ciebie kimś więcej, niż dla słuchaczy Onar,
a słowa nie oddają tego, ile waży strata.
Kocham Cię najmocniej, zaraz wracam.
|
|
 |
kocham Cię najmocniej, zaraz wracam.
|
|
 |
- czego się najbardziej obawiasz ? - spytał mnie kiedy leżeliśmy na łóżku. - najbardziej obawiam się tego, że kiedyś odejdziesz i proszę nie mów, że będziesz na zawsze. żadne z nas nie wie jak potoczy się życie dziś jesteśmy tutaj razem a jutro możemy być na dwóch końcach świata. boje się, że wyrzucisz z głowy wszystkie chwile które spędziliśmy razem. każde "kocham Cię" z moich ust stanie się dla Ciebie nic nie znaczące. a najbardziej boję się tego, że kiedyś przyjdzie Ci do głowy myśl, żeby zapomnieć o nas i o tym co nas łączyło. boję się, że zostanę sama. właśnie tutaj, na tym łóżku a Ciebie będę mogła spotkać tylko wtedy kiedy zamknę oczy.
|
|
 |
dla mnie rozstanie to nie żadne "zostańmy przyjaciółmi". rozstanie oznacza dla mnie koniec, zakończenie pewnego rozdziału w życiu, który czegoś mnie nauczył. każdy ma swój klucz, który kiedy dopiszemy ostatnie słowa wyrzucamy gdzieś daleko nie chcąc do niego wracać, nie dodając niczego, decydując, że jest skończony. owszem, często boli i nie dajemy sobie rady bo otrzymujemy pustą stronę, którą z czasem zapełnimy i to od nas zależy kiedy historia dobiegnie końca.
|
|
 |
nie mówmy o uczuciach, po prostu bądźmy. nie odzywajmy się, nie mówmy nic tak po prostu zamilczmy jakby odebrano nam głos. zostańmy tutaj, jakby to miejsce było jedynym na świecie. pocałuj mnie tak jakby byłby to nasz ostatni pocałunek, przytul mnie jakbym miała za chwilę upaść i więcej nie powstać. spójrz mi w oczy, zobaczysz siebie jak na tle nieba. zostańmy przykładem, że nigdy nie wolno się poddawać jeśli uczucie jest prawdziwe.
|
|
 |
kochać na zawsze to nie tylko wtedy kiedy jesteście razem. możecie oboje być z kimś innym, może minąć 15 lat a ty nadal na jego imię czujesz coś ciężkiego w gardle. słysząc WASZĄ piosenkę w radiu na chwilę przestałabyś funkcjonować, znajdując stare zdjęcia godzinami siedziałabyś wpatrując się w nie. jeśli pewnego dnia odważyłabyś się do niego zadzwonić, usłyszałabyś jego głos w słuchawce. właśnie ten, który mówił jak bardzo Cię kocha wieczorami na ławce. i nigdy nie żałowałabyś tej znajomości, nigdy nie pomyślałabyś jakby było bez niego. po udanej nocy z mężem, kładąc się na boku i zamykając oczu, zobaczyłabyś jego. więc nie mów teraz, że będziesz go kochać przez całe życie bo będziesz mogła stwierdzić dopiero wtedy kiedy nie będzie już was.
|
|
 |
mogę opowiadać komuś godzinami o nim ale nikt tego nie zrozumie. nawet najlepsza przyjaciółka będzie kiwała głową na moją ekscytacje w głosie. tak samo jak nikt nie będzie wiedział co czułam w chwilach kiedy się kłóciliśmy a noc polegała na płaczu w poduszkę. dlaczego? to bardzo proste, nikt nie czuje tego co ja.
|
|
 |
ciężko mi zrozumieć jak to szybko zleciało. wciąż wracam do dnia w którym się poznaliśmy, byliśmy tacy ciekawi siebie choć tak wiele nas różniło, to jednak coś połączyło. z każdym dniem stawaliśmy się sobie coraz bliżsi, nadeszły chwile w których nazwaliśmy się przyjaciółmi i wtedy czułam, że naprawdę mam osobę na której mogę polegać. potem stało się coś więcej chodź nie znam dokładnego dnia, miesiąca i godziny. nie mam pojęcia kiedy to się zaczęło i nasilało się z każdą chwilą. ale staliśmy się dla siebie kimś więcej, lubiliśmy słodko się do siebie zwracać, opowiadać o planach na przyszłość. pewnego dnia z Twoich ust wyszło słowo 'kocham'. i to chyba wtedy poczułam, że mam wszystko na co tak długo czekałam. gdybym miała podać definicje szczęścia, to byłaby ta chwila. trudno mi uwierzyć, że to tylko półtora roku a my już nie potrafimy bez siebie żyć.
|
|
|
|