ciężko mi zrozumieć jak to szybko zleciało. wciąż wracam do dnia w którym się poznaliśmy, byliśmy tacy ciekawi siebie choć tak wiele nas różniło, to jednak coś połączyło. z każdym dniem stawaliśmy się sobie coraz bliżsi, nadeszły chwile w których nazwaliśmy się przyjaciółmi i wtedy czułam, że naprawdę mam osobę na której mogę polegać. potem stało się coś więcej chodź nie znam dokładnego dnia, miesiąca i godziny. nie mam pojęcia kiedy to się zaczęło i nasilało się z każdą chwilą. ale staliśmy się dla siebie kimś więcej, lubiliśmy słodko się do siebie zwracać, opowiadać o planach na przyszłość. pewnego dnia z Twoich ust wyszło słowo 'kocham'. i to chyba wtedy poczułam, że mam wszystko na co tak długo czekałam. gdybym miała podać definicje szczęścia, to byłaby ta chwila. trudno mi uwierzyć, że to tylko półtora roku a my już nie potrafimy bez siebie żyć.
|