 |
patrzysz w okno , pijesz wódkę , przegryzasz ją petem . trunek ratuje ci skórę , wlewasz kolejną sete .
|
|
 |
betonowe lasy mokną , wiatr wieje w okno , siedzę w oknie i wdycham samotność .
|
|
 |
są tacy , którym z zasady ręki nie podaje .
|
|
 |
dalej ci podpowiem jadąc tym tematem , przemyśl to dwa razy zanim kogoś nazwiesz bratem .
|
|
 |
słuchaj zawsze tego co podpowie serce , nie daj sobą manipulować nigdy więcej .
|
|
 |
powiedz mi kim jesteś , by mówić mi kim jestem? kto ci dał prawo pouczać i dawać lekcję? jeb się!
|
|
 |
mówisz jaki jestem , a nic nie wiesz o mnie . nie wiesz o czym chce zapomnieć , w jakiej jestem formie .
|
|
 |
do dziś się sprawdza w trudnych sytuacjach , że lepsza gorzka prawda , niż słodkie kłamstwa .
|
|
 |
chociaż odszedł, Jego osoba towarzyszy mi do dzisiaj. nadal zabija mnie frustracja - bo przecież mogłam wiedzieć więcej, zrobić więcej, pomóc mu. nadal mam przed oczami obraz Jego matki, która prawie mdlejąc mi na rękach, zapłakana pytała czemu to zrobił. nadal w głowie huczy mi utwór, który puszczony był na Jego pogrzebie. nadal Jego młodsza siostra pyta mnie czy nie wiem kiedy wróci Jej braciszek. nadal jest w każdej mojej myśli, i nadal przed oczami staje mi obraz karetki i policji przed jego blokiem, i to jak biegłam z całych sił błagając by to co mi przed chwilą powiedzieli, nie było prawdą. || kissmyshoes
|
|
 |
nie wiedziałam, że można cierpieć na brak kogoś, mając go.
|
|
 |
siedziałam na leżaku, opalając się i sprawdzając jakieś pierdoły w necie. chłopaki obok grali w kosza, co chwila o coś się kłócąc. gdy skończyli, Damian podszedł do mnie, namawiając na kąpiel w basenie. odmawiałam, zajęta szukaniem ciuszków na allegro. "no rusz dupe Żaka" - marudził. wkońcu, gdy odburknęłam mu żeby spadał, wziął mnie na ręce kierując się w stronę basenu. darłam się, trzymając w ręku laptopa, z nadzieją, że nie wrzuci mnie, gdy będę mieć go w ręce - po chwili zaś poczułam tylko lodowatą wodę, i przerażenie, gdy zrozumiałam, że razem ze mną nurkuje laptop Damiana. "idioto, coś Ty narobił" - wydarłam się, gdy tylko wypłynęłam na powierzchnię. spojrzał na mnie, śmiejąc się. " bo mnie wkurwiłaś, i chuj będzie, nie ciuszki" , po czym wskoczył do basenu, szukając na dnie swojego jakże mało już użytecznego komputera. || kissmyshoes
|
|
|
|