 |
Jestem tu sama,zupełnie nie czuje Ciebie. Mimo,że tak często o sobie przypominasz. Wracasz w nieodpowiednim momencie w chwili gdy już prawie zapominam że istniałeś. Cholernie mi ciężko. Kocham cię nadal,szaleję za Tobą. Tylko chujowo że Ty tego nie chcesz
|
|
 |
Dziś mimo prób, mimo walki o twoje względy. Walki o twoje serce,które kiedyś biło w równym rytmie z moim. Dziś przegraliśmy wspólne życie,nas razem- polegliśmy, gdy już tak było blisko. Nasza miłość wygasła, a Nas już nie ma- pozostały tylko bolesne wspomnienia.
|
|
 |
Tęsknie za Tobą, za twoim uśmiechem za słowami które dawały mi kilogramy radości. Nie potrafię wstawać gdy wiem że dzisiaj znów muszę walczyć o kolejne oddechy, o życie które sypie się niczym piasek. Tęsknie za Tobą - nie potrafię więcej kłamać że tak nie jest, nie potrafię ci tego powiedzieć nie potrafię przyznać się że zniszczyłeś wszystko we mnie. Może kiedyś przyjdę do Ciebie, spróbuję nawiązać kontakt, może zbiorę się na odwagę i wykrzyczę ci ten cały ból który jest w środku mnie, może kiedyś przestanę się obwiniać. Chciałabym się teraz położyć obok Ciebie, móc popatrzyć w gwiazdy i nie obawiać się przyszłości, chciałabym przestać się bać tego co nastanie niegdyś. Chciałabym przestać ronić hektolitry łez, chcę się wreszcie zebrać w jedną całość i przestać tak cholernie tęsknić za kimś, kto nigdy nie będzie dla mnie osiągalny. Za osobą która wyrzekła się mojego serca, pięknego serduszka które chciało pokochać, starało się jak mogło. Dostało kolejne serie ciosów, ale jest ok.
|
|
 |
Coraz częściej jest mi ciężej, nie mogę znaleźć słów które właściwie opisały by jak jest u mnie.
Może i chciałabym bardziej się starać, więcej dawać z siebie - ale obecnie nie widze potrzeby.
Szczerze? wszystko się wypala z czasem,znika i już nie jest jak dawniej. Nawet pisanie mi nie idzie. Nie potrafię sklecić kilku zdań, nawet nie potrafię ubrać w słowa tego jak się czuję..
Mimo, że czasem mam ochotę wyrzucić ten cały ból z siebie to nie znajdę odpowiednich słow by to nazwać.
Coraz częściej czuję że się wypaliłam, a tak bardzo kocham pisać. Nie wyobrażam sobie życia bez pisania, czegokolwiek nawet.
Jest bardzo fatalnie, okropnie wręcz ale nie chcę się skarzyć. Muszę dawać radę.
Nie chcę już się użalać, postanowiłam być silna dla siebie, dla bliskich ogółem.
Nie staram się, nie walczę o szczęście nie szukam niczego obecnie.
Może i kijowo że mam takie podejście, ale serio? już mi chyba wszystko jedno.
Chyba mam wyjebane, tak myśle.
|
|
 |
Halo, życie ?to ja... bezradna, zmęczona i znudzona Tobą.
|
|
 |
Mijamy się codziennie unikając swoich spojrzeń, mijamy się i nie patrzymy sobie w oczy. Jesteśmy na siebie obojętni,ranimy siebie tęsknimy za sobą coraz bardziej ale nikt nie odpuści. Nikt nie skończy walki,mimo bólu mimo tęsknoty jesteśmy osobno. Nasze ciała choć tak blisko, to serca oddalone wołają o uczucie które kiedyś było silne, i bardzo trwałe.
|
|
 |
Bo przyjaciel nigdy nie opuści, nie obgada nie wyślę do diabła. Przyjaciel po prostu zawsze jest, wspiera. Nigdy nie zwątpi,po prostu czuwa.
|
|
 |
Nowy rok, nowe życie? Może coś lepszego. Muszę znaleźć cel i do niego dążyć może mi się choć raz w życiu udać os osiągnąć.
|
|
 |
Wstręt do samej siebie, brak wsparcia ze strony rodziców, kompleksy,uzależnienie,lęk i obawa przed przyszłością, złamane serce, płacz i krzycząc dusza, za dużo tego. Stop
|
|
 |
Uwielbiam sposób w jaki mnie całowałeś, zawsze wywoływałeś ciarki na moim ciele muskając mnie po szyji składając delikatne pocałunki. Nie zapomnę kiedy szybkim ruchem łapałeś mnie za dolną warge i w ułamku sekundy pociągałeś ją do siebie. Wszystko było nieziemsko pociągające, skurwielu.
|
|
 |
Dotknij mojej twarzy raz jeszcze ,wpleć dłonie w moje włosy, przyciągnij do siebie łapiąc mnie za pośladki, obejmij w pasie jak najmocniej się da i pocałuj najbardziej namiętnie jak potrafisz,przygryzaj moje wargi jakby były najsłodszą truskawką jaką kiedykolwiek jadłeś, tak jak za pierwszym razem, chce poczuć smak przeszłości, raz jeszcze...
|
|
 |
Zapach rich men, postawiona grzywka, bordowa bluza, szare dresy, czarne roshe run, brązowo-zielone oczy, powalający uśmiech i błyszczące oczy, On.
|
|
|
|