 |
|
Bo ja teraz jestem jeszcze głeboko, głeboko w swoim swiecie i tylko Twoje ręce są na tyle długie, zebym mogła je pochwycic w wrocic z Toba do zycia.
|
|
 |
|
Jestes...jestes..jestes..moim ideałem męskiej urody. Nawet sobie nie wyobrazasz jaki NAJ! dla mnie jestes. < 3
|
|
 |
|
I mam nieopisana ochotę, wykrzyczec wszystkim naokoło jaki piękny jestes i jak bardzo mi sie podobasz! < 3
|
|
 |
|
Nigdy z Toba nie rozmawiałam.Nigdy Cie nie dotknęłam. Jedyne, co od Ciebie otrzymałam to ten lekki półuśmiech na korytarzu i te częste spojrzenia wymieniane pomiedzy lekcjami. Ale tesknie za Tobą, tęsknie za Tobą tak cholernie, jakbysmy byli razem całe zycie. I zadowoliło by mnie chociaz jedno wymienione miedzy nami spojrzenie, Twoja postac w zasiegu mojego wzroku. Nie mam śmiałosci na razie oczekiwac czegos wiecęj. Jezu, co sie ze mna dzieje?! Przeciez nic o Tobie nie wiem! Nigdy wczesniej nie miałam takich pragnien..
|
|
 |
|
Nie moge zasnąc. Jakies puste to łożko. Brakuje w nim Twoich ramion.
|
|
 |
|
I nawet zdjecie najprzystojniejszego aktora na tapecie nie wystarcza,żeby wymazac ciągle tkwiący mi przed oczami Twoj obraz.
|
|
 |
|
I gdybym tylko mogła, dobiłabym targu z Bogiem, zeby wymienił nas miejscami zamieszkania. Bo ja kochałabym Cie nawet gdybym była za tą Twoją jebana zagranicą, a Ty...Ty tam zawsze przestawałes mnie kochac.
|
|
 |
|
I te jego oczy, tak całkowicie inne od Twoich, nie przywołujące bolesnych wspomnien, przynoszace ukojenie, ale i dziwne odczucie, ze odbijają one i pokazują światu wszystkie Jego myśli.
|
|
 |
|
Widziałam go juz wczesniej. Juz wczesniej zaniemówiłam gdy dostrzegłam jego powalającą urodę. Ale wtedy Ty jeszcze byłes mój, a i ja wiedziałam , ze moge nie zobaczyc go juz niegdy wiecej. Ale jest, jest ponownie, widziałam go juz wczoraj, a dzisiaj kiedy popatrzył na mnie Tymi swoimi czekoladowymi tęczówkami, pomyślałam, ze bez wątpienia jest najpiekniejszym chłopakiem jakiego kiedykolwiek oglądały moje oczy i to łącznie z Tobą.
|
|
|
|