|
To było tak, jak pokazują te komiksy w internecie, że siedzę sama i mam mętlik w głowie, mam krzyki w głowie i nagle na następnym obrazku ktoś jest ze mną i czuję jego dłoń na plecach, a w mojej głowie wszystko cichnie i myślę już tylko o nim i to było cudowne, to ukojenie, ten spokój, to, że ktoś nieświadomie panował nad moim szaleństwem. Ale no co ja mam teraz kurwa zrobić, gdy dostałam rykoszetem od tego wszystkiego, teraz gdy go widzę to już tego nie czuję, przestał być moim ukojeniem, zbyt wiele razy zawiódł, zbyt wiele razy nie było go, kiedy był najbardziej potrzebny, zbyt wiele razy przez niego cierpiałam i i teraz to działa całkiem odwrotnie, jestem całkiem spokojna i już nie wariuję kiedy jestem sama, ale kiedy on się pojawia to ja... to ja nie wiem, ja się pilnuję, jestem ostrożna, zaczynam się bronić, zamykać, chować, oddalać się od niego, żeby znów przez przypade nie zrobił mi krzywdy i i ja już nie wiem czy mam ryzykować i otwierać się i potem umierać czy... czy kurwa co.
|
|
|
Najtrudniejszą rzeczą do zrobienia jest zrezygnowanie z osoby, która jest ważniejsza niż Ty sama. Staje w progu i mówi 'wyjeżdżam'- i pierwsza rzecz, którą chcesz powiedzieć to 'nigdzie nie jedziesz', ale stop. Mimo,że kuje Cię w sercu i całą sobą chcesz ją zatrzymać, to zdajesz sobie sprawe,że to absolutnie najgorsze co mogłabyś zrobić. Bo to przecież nie o to chodzi, aby całe życie być obok siebie, tu właśnie chodzi o to,że nieważne jak daleko od siebie jesteście- o każdym wspaniałym widoku, każdym ważnym wydarzeniu chcesz powiedzieć tylko jednej osobie i to,że z tylu miliardów ludzi żyjących na świecie Ty mając wybór zawsze wybierzesz tą samą. Może boleć Cie serce, możesz mieć gorsze dni, możesz chcieć żeby wróciła już, teraz, natychmiast, możesz płakać i być zła, ale jeśli chcesz być dobrym przyjacielem musisz pozwolić tej drugiej osobie przeżyć życie tak jak chce. Samo to,że wraca ze względu na Ciebie jest idealnym dowodem,że to przyjaźń. |aawalk
|
|
|
Myślałam,że umarłam. Że już po wszystkim, że moje życie już nigdy nie będzie przypominało nawet w minimalnym stopniu dotychczasowego. Wszystko się zatrzymało. Bolało tak,że każdy oddech prowadził do łez, którymi się dławiłam. Na myśl,że już niebawem kolejny wschód słońca- wymiotowałam resztkami swojego zszarpanego serca. I nawet nie wiem jak mogłam przez osobę, która nie potrafiła docenić mnie takiej jaka jestem, która potraktowała jak zbędną zabawkę. Która po prostu na to nie zasługiwała. Jak mogłam pomyśleć,że przyjaźń mi w życiu nie wystarczy, jak mogłam zapomnieć o osobach, które właśnie wtedy najbardziej mnie wspierały. |aawalk
|
|
|
Oszaleję jeśli on natychmiast nie powie mi, że mnie kocha.
|
|
|
I czujesz ten brak czegoś, to tak jakby wycięli Ci jedną nerkę i niby możesz bez Niej żyć, da się- ale Twój organizm musi wkładać dwa razy więcej siły, byś mógł robić to wszystko co robiłeś wcześniej. To jest tak,że żyjesz- funkcjonujesz, można by rzec 'normalnie', ale we wszystkim co robisz ciągle czujesz ten cholerny brak jakiejś części siebie. Bo wydaje mi się,że prawdziwie kochamy nie wtedy gdy tęsknimy za czyimś głosem, dotykiem, za czyimś milczeniem, obecnością lecz wtedy gdy tęsknimy za tą osobą, którą byliśmy gdy On był obok. |aawalk
|
|
|
Ktoś kiedyś powiedział,że wszystkie największe miłości tego świata zaczęły się od kawy. Napijesz się ze mną kawy?|aawalk
|
|
|
I gdybym miała dać tylko jedną rade dla tego świata, byłoby nią to, aby ludzie w końcu nauczyli się nie tracić dzisiejszego dnia przez co stracili już i wczorajszy. Żeby to co bolało, zasmucało bądź denerwowało Nas wczoraj nie miało wpływu na to jak spędzimy dzisiejszy dzień, nie uważasz że życie jest na tyle kruche, że szkoda każdego jednego dnia, w którym żyliśmy wczorajszym dniem, nie mając przez to dnia dzisiejszego?|aawalk
|
|
|
Kurwa mać, potrzebuję, tak strasznie potrzebuję człowieka który nie boli, bo wszyscy bolą i nie mam z kim porozmawiać, a w takiej chwili jak ta, tak strasznie potrzebuję kogoś kto by nie bolał; nie wiem czy rozumiesz co chce powiedzieć, ale na tym etapie, w tym momencie, każdy kogo znam, boli, w taki czy inny sposób, mniej lub bardziej, przez słowa, zachowania, sytuacje, wiem, że to niedorzeczne, te moje pretensje i te moje niemożliwe do zaspokojenia potrzeby, ja wiem, rozumiem, jesteśmy tylko ludźmi i pewnie ja też ich bolę i pewnie jeszcze bardziej niż oni mnie, ale boże kurwa, potrzebuję przytulenia i wypłakania się i zrozumienia i akceptacji i czystego konta u kogoś, kurwa sama już nie wiem o co mi chodzi, ale pewnie o to, o to najbardziej, potrzebuję czystej karty i potrzebuję zacząć od nowa, chcę już wszystko zrobić jak należy, jasne, no pięknie, chyba już całkiem mi odjebało.
|
|
|
|